Moim oczom ukazała się pani Lisa. Nie wiem o co chodzi, ale boje się z nią rozmawiać. Cały czas dziwnie na mnie patrzy odkąd dowiedziała się jak się nazywam. Nie rozumiem o co jej chodzi.
- A to pani. - wydusiłam w końcu z siebie.
- Chciałabym z Tobą porozmawiać.
- Oczywiście. O co chodzi?
- Zostaw Aleksa w spokoju. Tak będzie lepiej dla naszej rodziny, jak i twojej. - słowa kobiety mnie zdziwiły.
- Nie rozumiem.
- Dobrze wiem, że chodzi Ci tylko o kasę.
- Nie prawda! - podniosłam swój ton.
Znów zrobiło mi się niedobrze i w jednej chwili wbiegłam do domu, a następnie do łazienki, gdy zwróciłam resztę obiadu. Zaraz po tym obok mnie znalazł się Aleks. Przemyłam buzię i odwróciłam się w stronę bruneta. Wtuliłam się w jego tors.
- Coś się stało? - spytał i oparł brodę o czubek mojej głowy, obejmując mnie w tali.
- Źle się czuję.
- Może pojedziemy już do Ciebie?
- Nie chce robić przykrości twoim rodzicą. - tłumaczę.
- Trzeba im chyba powiedzieć o ciąży.
- Teraz? - odrywam się z jego objęć i wymieniam kontakt wzrokowy z chłopakiem.
- Lepiej teraz niż jak się dowiedzą od kogoś innego.
- Masz rację.
- Po kolacji od razu pojedziemy. - całuje mnie w czoło.
- Okey.
~~~
Kolacja mija w bardzo miłej atmosferze podobnie jak obiad, ale jednak nadal pani Lisa na mnie dziwnie patrzy. Uciekłam od niej jak jakaś dziwaczka. W sumie cieszę się, że akurat wtedy miałam te mdłości, bo tej rozmowy nie chciałam wtedy kontynuować.
- Chciałabyśmy wam coś ogłosić. - Aleks wstaję od stołu, a ja już się boję jak wszyscy zareagują.
- Co takiego? - pyta zaciekawiony pan Charles, a ja również podnoszę się ze swojego miejsca.
- Nika jest w ciąży. - mówi na co wszyscy robią wielkie oczy, a pani Lisa, aż się zakrztusiła winem.
- Gratuluję. - wstaję ojciec Aleksa.
Każdy z zebranych tu osób gratulował nam. To bardzo miłe gdy podchodzą do Ciebie dziadkowie Aleksa gratulują i nie chcą wypuścić z objęć. Pani Lila jest bardzo szczęśliwa, że to akurat ja pojawiłam się w życiu chłopaka, a nie jakaś inna zdzira. Tak dokładnie to powiedziała.
~~~
Pożegnałam się z wszystkimi. No prawie. Została mi jeszcze mama Aleksa. Kobieta właśnie żegna się z synem. Podchodzę do kobiety, gdy mój chłopak już odszedł trochę dalej.
- Nika. - zaczyna pani Lisa.
- Ja bardzo przepraszam, że pojawiłam się w życiu pani syna. Sama nie planowałam tej ciąży. - przerywam brunetce, a mój wzrok pada na buty. - Ja naprawdę nie chce być z Aleksem dla pieniędzy. - tłumaczę nie odrywając wzroku od swoich butów, a z moich oczu wypływa pierwsza łza.
CZYTASZ
Nie zostawiaj mnie [ZAWIESZONE]
RomantizmW tym opowiadaniu pojawiają się sceny 18+ i przekleństwa, więc czytasz na własną odpowiedzialność. 1 część - ,,Nie zostawiaj mnie" 2 część - ,,Opiekunka" Nika i Aleks poznają się przypadkiem kilka razy. Czy to przerodzi się w coś więcej? Rozpoczęte...