Rozdział 18

2.5K 106 7
                                    

Aleks:

Stoję przed brunetką i wymieniamy się pojrzeniem. Trzyma w ręce zdjęcia usg i się nic nie odzywa. Czy to może być moje dziecko? Nagle drzwi obok się otwierają.

- Nika jestem ju... - był to Nik, ale co on tu robi. - Wy się znacie? - pyta stając obok.

- Tak. - odpowiada brunetka.

- Dobra ja już będę leciał. Pa. - odpowiadam i odchodzę.

Czy Nik jest z Niką? Czy ona jest z nim w ciąży? Nie to się nie dzieje naprawdę. Dlaczego ja? Dlaczego wszystko co najgorsze mnie spotyka?

Nika:

Stoję przed Nikodemem i nic nie mówię. Ojciec mojego dziecka wie, że jestem w ciąży, ale nie wie, że to jego dziecka.

- Powiesz mi co tu się dzieje?

- Zawieź mnie do domu.

- Okey. - odpowiada i kieruje się do samochodu.

Droga minęła nam w ciszy. Nik zaparkował pod moim domem i razem ze mną wysiadł. Nie byłam w stanie zaprotestować by mnie zostawił w spokoju. Nie chciałam zostać teraz sama. Przekroczyła próg mojego domu, a brunet za mną. Usiadłamm na sofie, a Nikodem stał przed oknem wpatrując się przez nie.

- Powiesz mi o co chodzi? I skąd się znacie?

- Długą historia.

- Czy to ona jest ojciem? - na to co powiedział zdziwiłam się.

Przecież nikomu oprócz Ashley nie mówiłam o tym. Skąd on to wie? Patrzę na niego za zdziwieniem, a on nadal patrzy w jakiś punkt za oknem.

- Czyli tak. - odpowiada przerywając ciszę i podchodząc do mnie.

- Skąd wiesz? - pytam, a on klęka przede mną i wymieniamy się wzrokiem.

- Tylko tak jakoś powiedziałem, ale po twojej odpowiedzi już wiem, że to prawda. Porozmawiaj z nim.

- Nie chce mu psuć rodziny. On ma już jedno dziecko. - Nik patrzy zdziwiony.

- Jak z nim porozmawiasz szczerze to się wszystkiego dowiesz.

- Czyli wiesz coś czego ja nie wiem. To dlaczego mi tego nie powiesz?

- Bo to wy powinniście to sobie wyjaśnić.

Z moich oczu wypłynęły łzy. Wstałam z sofy i wyszłam z domu zostawiają w nim kuzyna. Weszłam do windy, a ona znów zatrzymała się na piętrze jak ostatnio kiedy szłam do sklepu. Drzwi się otworzył, a do środka weszła Sophia.

- Nika coś się stało czemu płaczesz?

- Proszę Cię odpowiedz mi szczerze na to pytanie, które Ci teraz zadań dobrze? - pytam, a dziewczyna patrzy na mnie dziwny spojrzeniem.

- Chodź do mnie porozmawiamy na spokojnie. - powiedziała i wyszła z windy, a ja za nią.

Weszliśmy w korytarz, a później brunetka otworzyła pierwsze drzwi, które zobaczyłam. Wpuściła mnie do środka i pokierowała do salonu gdzie usiadłam na dłużej kanapie.

- Chcesz coś do picia? - zapytała.

- Nie. - odpowiedziała krótko.

- Wiem kim jesteś. - zdziwiły mnie jej słowa.

- Nie rozumiem.

- Aleks mi opowiedział wszytko co się między wami wydarzyło i...

- Czy Aleks jest ojcem twojego dziecka? - przerwałam jej, a ona dziwnie na mnie spojrzała.

Nie zostawiaj mnie [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz