Nika:
Od czasu kiedy Ashley opuściła moje mieszkanie Aleks cały czas opowiadał mi jakie miał przypadły gdy chodził do gimnazjum. Dzięki temu zapomniałam o wszystkim co się dziś wydarzyło. Siedzieliśmy tak już chyba przez godzinę.
- Głodna jestem. - powiedziałam.
- Moim specjałem są naleśniki. Każdy je uwielbia. Co ty na to?
- Z chęcią. - i powędrowaliśmy do kuchni przygotowując potrzebne składniki.
- To mamy już wszystko. Usiądź sobie i oglądaj jak przygotowuje najlepsze naleśniki na świecie przystojniak stojący obok Ciebie. - rozśmieszył mnie tymi słowami.
Usiadłam na blacie i przyglądałam się co dokładnie robi Aleks. Zaczął dodawać mąkę, która naleciała mu do oczu i nosa przez co kichnął, a ja wybuchłam śmiechem.
- Tak się bawić nie będziemy. - powiedział po czym dmuchnął mi mąka w twarz.
- Nie błagam. Będziemy musieli sprzątać.
- Nie przesadzaj ja to posprzątam. - poinformował.
- Jesteś tego pewnie? - pokiwał twierdząco głową, a ja kiedy odwrócił wzrok rozbiłam mu jajko na głowie.
- Nika błagam Cię.
- O co tak błagasz?
- Chcesz te naleśniki czy nie?
- Hmmm... Ja nie, ale on chyba tak. - pokazałam palcem na brzuch.
- Maluszek zgłodniał? Spokojnie tatuś ma wszystko pod kontrolą. - powiedział ze śmiechem i dotknął mojego jeszcze płaskiego jeszcze brzucha, zostawiając na czarnej bluzce białą odciśniętą dłoń.
- Ubrania też wypierzesz? - zapytałam zerkając na bluzkę jak i legginsy, które były już nie czarne, a białe.
- Tak i Ciebie też. - na tą odpowiedź zmarszczyłam brwi.
- Ty chcesz nas do pralki wrzucić? - złapałam się za brzuch.
- Prędzej do wanny. - zaśmiał się.
- Długo jeszcze?
- Jaka ty niecierpliwa.
- A ty za to zabawny.
~~~
- Pycha. - powiedziałam z pełną buzią.
- Herbatę?
- Może być. - powiedziałam, a już po chwili kubek z cieczą stał przede mną. - Jaki ty troskliwy jesteś i ogólnie to fajny jesteś. - uśmiechnęłam się do niego chcąc upić łyk herbaty.
- Oparzysz się. - oddalił kubek od moich warg. - Ubrudziłaś się. - podniósł rękę by wytrzeć dżem, ale byłam szybsza. - Szybka jesteś.
- Wiadomo. - zadzwonił dzwonek do drzwi. - Kogo tam niesie?
- Pójdę otworzyć. - zaproponował brunet.
- Okey. - odpowiedziałam i wstałam z krzesła.
- Co ty tu robisz? - usłyszałam głos Nikodema. - Dobra nieważne. Jest Nika?
- W kuchni. - odpowiedział Aleks i zamknął drzwi.
- Coś się stało?
CZYTASZ
Nie zostawiaj mnie [ZAWIESZONE]
RomansW tym opowiadaniu pojawiają się sceny 18+ i przekleństwa, więc czytasz na własną odpowiedzialność. 1 część - ,,Nie zostawiaj mnie" 2 część - ,,Opiekunka" Nika i Aleks poznają się przypadkiem kilka razy. Czy to przerodzi się w coś więcej? Rozpoczęte...