- Chwilą o czym ty mówisz? - w końcu coś z siebie wydusiłem.
- Może my was zostawimy samych. - pokonuje Adrian i wraz z resztą wychodzą z baru.
- Nie powiniem się wtrącać, bo to nie moje sprawy. Ale właśnie mogę stracić własną kuzynkę i to tylko przez Ciebie.
- Dlaczego uważasz, że to moja wina? Przecież chciałem z nią się spotkać i pogadać, a ona przed mną uciekła. Co miałem sobie myśleć gdy zobaczyłem was razem!?
- Czujesz coś do niej? - mój wzrok spadł na stolik. - Błagam Cię pogadaj z nią. Nie chce, żeby wyjechała na drugi koniec świata, a wiem, że jest do tego zdolna. Nieraz zdarzyło jej się uciec z domu na noc.
- Chwila skoro to nie jest twoje dziecko to kogo?
- Twoje!
Na to słowo coś we mnie pękło. Właśnie mogę stracić kobietę swojego życia wraz z moim dzieckiem. Nie mogę do tego dopuścić. Wiem, że nie jestem jeszcze przygotowany na bycie ojcem, ale nie mam zamiaru zostawić jej z tym samej. Podnoszę się na proste nogi.
- Gdzie ona jest?!
- W domu rodziców.
Po usłyszeniu tych słów wybiegłem jak najszybciej z baru i ruszyłem do auta. A co jeśli ona nie będzie chciała mnie znać?
Nika:
Jestem już w swoim starym pokoju. Boli mnie to, że Aleks nie chciał mnie wysłuchać. Staję przed lustrem i wpatruję się w mój brzuch, kładąc na nim ręce.
- Zostaliśmy sami... - przerywa mi półukanie do drzwi. - Proszę.
- Przyniosłam Ci herbatę. - mówi mama kładąc kubek na biórku. - Powiesz mi co się stało? - pyta, a ja siadam na łóżku. Kobieta po chwili siada obok i chwyta moją rękę.
- Może życie nie ma sensu. - zaczyna. - Straciłam najważniejszą osobę swojego życia. - dodaję.
- Nie mów tak. Masz dla kogo żyć. - mówi patrząc na mnie.
- Już wiem jak to boli kiedy ktoś nie chce z Tobą zamienić słowa.
- Zostawił Cię?
- On nie wie o ciąży. - z moich oczy zaczynają wypływać łzy, a mam mnie obejmuję.
- Wszystko będzie dobrze, ale powinnaś mu powiedzieć.
- On nie będzie chciał mnie słuchać. Jakby tu przyjechał to powiedz, że mnie nie ma, dobrze?
- Jak sobie chcesz. - odpowiada. - Jesteś głodna? - kiwa twierdząco głową. - Naleśniki?
- Tak. - odpowiadam ścierając łzy z policzek.
Mama wyszła z pokoju zamykając drzwi. Siedziałam jeszcze chwilę na łóżku po czym zeszłam do kuchni. Przy balacie stałam mama i przygotowywała dla mnie posiłek.
- O przyszłaś. - powiedziała i odwróciła się w moją stronę. - Usiądź przy stole, zaraz będzie gotowe. - wykonałam polecenie i cierpliwe czekałam.
- Gotowe. - powiedziała mama i gdy miała już wziąć talerz do rąk, rozbrzmiał dźwięk dzwonka.
Mama zetknęła przez okno kuchenne i popatrzała na mnie.
- Coś nie tak? - zapytała gdy rodzicielka nie odrywała odemnie wzroku.
- To chyba on. - nie rozumiałam i co jej chodzi, więc wstałam z krzesła i podeszłam do okna.
Przed bramą stał Aleks. Popatrzałam na mamę z błagalnym spojrzeniem.
- Proszę nie mów mu, że tu jestem.
CZYTASZ
Nie zostawiaj mnie [ZAWIESZONE]
RomansaW tym opowiadaniu pojawiają się sceny 18+ i przekleństwa, więc czytasz na własną odpowiedzialność. 1 część - ,,Nie zostawiaj mnie" 2 część - ,,Opiekunka" Nika i Aleks poznają się przypadkiem kilka razy. Czy to przerodzi się w coś więcej? Rozpoczęte...