-Eeemmm, Zoe to trudne...
-Ok czyli nie, rozumiem.
Odsunęłam się.
-Nie! Ale Zoey!- wziął mnie za rękę.
-Jaeden ja na prawdę...
-Jesteśmy zbyt młodzi aby pokochać kogoś z prawdziwej miłości...- przerwał i powiedział na jednym tchu.
-Głębokie
-To znaczy... no tak kocham cię, ale...
-...ale jako przyjaciółkę...
-Ale nieee, nie odbieraj tego tak...
Friendzone? AGAIN?!
-Spokojnie
-Nie, nie, nie. Jeszcze raz. Zoey bardzo cię lubię. Tak- lubię, lubię.
-No ok...?
-Ok... i... lubię z tobą być, przebywać...
-To znaczy?
-To znaczy, że chyba cię kocham, ale tak po nastoletniemu...
-Ja nic nie rozumiem
-Spoko, ja też nie
-Czyli mnie nie kochasz, ale kochasz po nastoletniemu?
-No coś w ten deseń...
-No, a...
-Nie wiem
-Ok, ok, ok... to idziemy do mnie?
-Jasne
Lecimy spontanicznie
W hotelu
-No to co zamawiamy?- spytał wchodząc do pokoju
W środku była Sophia. No nie...
-O jesteś, o razem... wielka przyjaźń powróciła? Jasne... A co z tym nowym kochasiem?
Jezu! Leondre!
Wyjęłam komórkę i napisałam sms'a do Leo z pytaniem czy ok i czy wie jak wrócić do hotelu.
Sophia tylko prychnęła na moją reakcję i włączyła tv.
-Sophie...-zaczęłam.
-Nie mów tak do mnie. Tylko przyjaciele tak do mnie mówią.
Zabolało? Ała?
-Ok... jasne... Widzę, że nie jesteś w humorze, więc może opuścimy ten lokal, chodźmy Jaeden...
-Nie, stój- spojrzałam na niego z pytanio-zdziwieniem (?😂) i stanęłam.
-Sophia wyjaśnijmy to...
-Tu nie ma nic do wyjaśniania... mieliście iść zdaje się...
-Porozmawiajmy...
-Nie ma o czym...- popatrzyła na niego i sztucznie się uśmiechnęła.
-Soph...
-Jaeden daj jej spokój...
Westchnął i poszedł w stronę drzwi.
***
Przez cała drogę byliśmy cicho. I w końcu dotarliśmy pod drzwi.
-O mój Boże! Zoey to ty!- mama Jaedena ma mnie przytuliła.
-Cześć ciociu- postarałam się o uśmiech.
-Mamo... daj spokój idziemy na górę...
---
-Jaki film oglądamy?- spytał
-Obojętnie...
-Ech kobiety...
Uśmiechnęłam się i zaczęłam rozglądać się po pokoju. Był bardzo ładnie ozdobiony, ale w końcu to pokój Jaedena... Zawsze dbał o wygląd... wszystkiego...
Kiedyś
-Wyglądasz bosko!
-No nie wiem.... podasz jeszcze tamtą?
-Ale Zoe... masz już zrobioną fryzurę, do której pasuje tylko ta sukienka...
-Że co?- zaśmiałam się
-No naprawdę! Pomyśl tylko jak ta sukienka i ta fryzura będą razem wyglądały...
-Jaeden to nie ma sensu... każda fryzura pasuje do każdej stylizacji.
Prychnął.
-I ty nazywasz siebie dziewczyną?
Przewróciłam oczami.
Teraz
Na stoliczku nocnym leżą ramki. Ok, one leżą i wiszą wszędzie... w większości jestem ja i on, albo on z mamą no i może czasem z kolegami z planu. Ale zaraz...
-Kto to?
Przybrał lekko przerażony wyraz twarzy.
Na zdjęciu był on, jakaś dziewczyna, którą oplatał ręką na biodrach, inna dziewczyna i o ja cie to Maddie Ziegler! I jakiś chłopak.
-Eeem koledzy.....
-No i koleżanki...
-Tak, ale tylko koleżanki...
-Jaeden nie tłumacz się- zaśmiałam się
-No tak nie jesteśmy nawet razem- też się zaśmiał
No bardzo KURCZĘ śmieszne. Nie będę nawet liczyć ile razy mnie już zfriendzonowano...
-Ok, wybrałem to.
-Ok, to oglądamy.
---
Po obejrzeniu filmu byłam strasznie zmęczona, ale w końcu zerwałam się z łóżka.
-Co robisz?- odpowiedział trochę zaspanym głosem Jaeden
-Już na mnie czas...
-Co? No chyba żartujesz... zostajesz!- usiadł
-Jaeden, spokojnie trafię nie będę wam się narzucać ani nic, dobranoc.
W jednej chwili zerwał się z łóżka i zastawił mi drzwi.
-Nie ma takiej opcji. Dam ci jakąś bluzę, w której będziesz spać, a teraz idź się myć
-Boże człowieku...
---
Ale ja kocham nosić jego ubrania... pachną nim i są za duże i ach no są po prostu jego...
-Ok to gdzie mam spać?
Patrzył na mnie w ciszy, aż w końcu przyciągnął do siebie, na łóżko.
-A tu?
-Strasznie się wiercę, mogę na ziemi.
-Ok, Zoey po prostu mnie nie denerwuj...
Chwilę potem zaczęła się walka na poduszki, przez którą pewnie wszystkich obudzimy.
Ostatecznie wylądowałam bardzo blisko niego. Zbyt blisko...
Jaeden objął mnie i czule pocałował.
NO NIE WIERZĘ, A GDZIE NASZ FRIENDZONE?
-Dzieci dajcie spa...
To tyle na dziś!💜 jest późno wiemmmm, ale ach zaraz 4k! Jesteście najjj

CZYTASZ
Nie pozwól mi zniknąć - Leondre Devries
FanficZoe jest zawodową tancerką, a przy tym dojrzałą dziewczyną. Nie obchodzi jej to, że tańczy na scenie z idolami miliona nastolatek, Bars and Melody. Z czasem jednak między nią, a raperem Leondre Devries, wytwarza się więź. Dziewczyna ma jednak proble...