Ola
Wstałam wcześnie bo umówiłam się z Corym. Ech....czemu on zawsze chce wychodzić przed południem? Ma szczęście, że dzisiaj nie mam szkoły. Zostały mi jeszcze jakieś dwie godziny na ogarnięci się. To będzie trudne! Ale dam rade.**************
Pobiegłam otworzyć drzwi.
-Cory! Hej misiek! Wchodź! Daj mi przynajmniej uczesać włosy.
-Hej! Wiedziałem, że nie zdążysz
-Z czego się śmiejesz?
-Ja? Z niczego.
-Och.....jeszcze tylko ubiorę buty.
-Ok
Wyszliśmy z dormu i skierowaliśmy się w bliżej mi nie określonym kierunku.
-Gdzie idziemy?
-Zobaczysz...
-No misiek~ gdzie idziemy?
-Och....jesteś taka niecierpliwa!- Zatrzymał się i staną przede mną.
-Wiem.
-Kocham cię misia.- Nagle przypomniały mi się chwile spełnione z Kookiem. To kiedy po raz pierwszy powiedział mi, że mnie kocha.
Nagle przed oczyma zrobiło mi się ciemno, nic nie słyszałam.....Cory
-Ola!- Złapałem ją przed tym jak prawie walnęła głową o chodnik.- Ola! Co ci jest? Powiedziałem coś złego? Ola?- Nagle podbiegł do nas Jungkook. Skąd on...? A No tak. Tu jest BigHit.
-Co się stało?
-Nie wiem. Straciła przytomność. Zdarzało się to wcześniej?
-Tak. Potem przestało. Dzwoń po karetkę.
-Tak! Już to robie.- Zadzwoniłem po karetkę.
Przyjechali dosyć szybko. Zabrali Ole do szpitala. Co teraz z nią będzie?
Ola
Obudziłam się w pokoju szpitalnym. Co się stało? Obok mnie zobaczyłam siedzącego na fotelu Cookiego.-Ciastek? Co ty tu robisz?
-Cory poprosił mnie żebym z tobą został, bo on musiał jechać.
-Aha. Co ja tu robie?
-Straciłaś przytomność i długo jej nie odzyskiwałaś.
-Aha. Wiesz że nie musisz tu być? Tae nie będzie się martwił?
-Odkąd pojawiła się Nikola to mało go obchodzę. Cały czas przegląda jakieś zdjęcia związane z nią. Mnie ma gdzieś...
-Przykro mi.....
-Spoko. Już od dawna prawie codziennie się kłócimy.
-Naprawde?
-Nawet z najgłupszych przyczyn.
-Na przykład?
-Ostatnio pokłóciliśmy się o to, że nie siedziałem obok niego tylko obok RM'a
-Przykre...
Jungkook
Czemu z nią zostałem? Szczerze to ją kocham. Ale.....w sumie jakie ale? Kocham ją i już! Ale oba kocha Coryego. Więc po co mam tu siedzieć? Jak patrzę na nich dwóch serce mnie boli.Wstałem i wyszedłem z sali. Usłyszałem tylko:
-Gdzie idziesz?- Och.... jej głos jest taki....nie ważne! Nie mogę! Ach!
-Cookie? Gdzie Ola?
-W sali nr.202.
-A tobie co?- Zapytał mnie lider naszego kochanego zespołu.
-Nic!
-Jak to nic? Widze że coś cię gryzie.
-Nic. Naprawde.
-Wiesz że możesz mi zaufać
-Aisch! Bo ja ją kocham! Rozumiesz? Nie wiem bo ja już sam nic nie rozumiem! Nie wiem nic! To wszystko mnie męczy! Jestem w całkowitej rozsypce! Ja nic już nie wiem! Nie wiem kogo kocham bardziej! Nie wiem czy Tae mnie kocha! Ja nic nie wiem! Nic!- Rozpłakałem się i wtuliłem w lidera.
-Cookie~ nie płacz. Wszystko się ułoży. Musi...
-Ale...
-Nie ma żadnego ale Cookie. Kochasz Olę prawda? Kochasz Tae ale nie wiesz czy on kocha ciebie. Zapytaj go.
-Ale on ze mną prawie nie rozmawia. Ma gdzieś to co czuje. Nie obchodzi się tym , że tylko jak zobaczę, że nikt nie patrzy to płacze po kątach. Jego to nie obchodzi.
-Uwierz. On też ma trudny czas. Dowiedziała się właśnie, że jego była dziewczyna żyje. Jak ty byś zareagował?
-Nie wiem. Ja już naprawdę nic nie wiem.
-Daj spokój. Idź do dormu i dowiedz się wszystkiego. Przy okazji odpocznij.
-Dobra. - Wstałem ale nie umiałem utrzymać się na własnych nogach. Wszystko wokół mnie wiruje. Nie wiem co się dzieje?
-Jungkook!- Krzykną Namjoon. Ale ja nie wiem o co chodzi?
-Co się stało?
-Wstał , a potem upadł.
-Dobrze. Pomóżcie mi go przenieść.- Potem nic nie słyszałem. Straciłem świadomość. Nie wiem co się ze mną dzieje?
________________________________
Ja ciebie. Co ja mam w głowie? Za dużo się naczytałam! Chyba.....PinkOlka❤️
CZYTASZ
BTS- Spełnone marzenia 2
FanfictionSpełniło się ich marzenie i od razu zaczyna spełniać się drugie