Rozdział 27

355 24 5
                                    

Ola
Wstałam wcześnie bo umówiłam się z Corym. Ech....czemu on zawsze chce wychodzić przed południem? Ma szczęście, że dzisiaj nie mam szkoły. Zostały mi jeszcze jakieś dwie godziny na ogarnięci się. To będzie trudne! Ale dam rade.

**************

Pobiegłam otworzyć drzwi.

-Cory! Hej misiek! Wchodź! Daj mi przynajmniej uczesać włosy.

-Hej! Wiedziałem, że nie zdążysz

-Z czego się śmiejesz?

-Ja? Z niczego.

-Och.....jeszcze tylko ubiorę buty.

-Ok

Wyszliśmy z dormu i skierowaliśmy się w bliżej mi nie określonym kierunku.

-Gdzie idziemy?

-Zobaczysz...

-No misiek~ gdzie idziemy?

-Och....jesteś taka niecierpliwa!- Zatrzymał się i staną przede mną.

-Wiem.

-Kocham cię misia.- Nagle przypomniały mi się chwile spełnione z Kookiem. To kiedy po raz pierwszy powiedział mi, że mnie kocha.
Nagle przed oczyma zrobiło mi się ciemno, nic nie słyszałam.....

Cory

-Ola!- Złapałem ją przed tym jak prawie walnęła głową o chodnik.- Ola! Co ci jest? Powiedziałem coś złego? Ola?- Nagle podbiegł do nas Jungkook. Skąd on...? A No tak. Tu jest BigHit.

-Co się stało?

-Nie wiem. Straciła przytomność. Zdarzało się to wcześniej?

-Tak. Potem przestało. Dzwoń po karetkę.

-Tak! Już to robie.- Zadzwoniłem po karetkę.

Przyjechali dosyć szybko. Zabrali Ole do szpitala. Co teraz z nią będzie?

Ola
Obudziłam się w pokoju szpitalnym. Co się stało? Obok mnie zobaczyłam siedzącego na fotelu Cookiego.

-Ciastek? Co ty tu robisz?

-Cory poprosił mnie żebym z tobą został, bo on musiał jechać.

-Aha. Co ja tu robie?

-Straciłaś przytomność i długo jej nie odzyskiwałaś.

-Aha. Wiesz że nie musisz tu być? Tae nie będzie się martwił?

-Odkąd pojawiła się Nikola to mało go obchodzę. Cały czas przegląda jakieś zdjęcia związane z nią. Mnie ma gdzieś...

-Przykro mi.....

-Spoko. Już od dawna prawie codziennie się kłócimy.

-Naprawde?

-Nawet z najgłupszych przyczyn.

-Na przykład?

-Ostatnio pokłóciliśmy się o to, że nie siedziałem obok niego tylko obok RM'a

-Przykre...

Jungkook
Czemu z nią zostałem? Szczerze to ją kocham. Ale.....w sumie jakie ale? Kocham ją i już! Ale oba kocha Coryego. Więc po co mam tu siedzieć? Jak patrzę na nich dwóch serce mnie boli.

Wstałem i wyszedłem z sali. Usłyszałem tylko:

-Gdzie idziesz?- Och.... jej głos jest taki....nie ważne! Nie mogę! Ach!

-Cookie? Gdzie Ola?

-W sali nr.202.

-A tobie co?- Zapytał mnie lider naszego kochanego zespołu.

-Nic!

-Jak to nic? Widze że coś cię gryzie.

-Nic. Naprawde.

-Wiesz że możesz mi zaufać

-Aisch! Bo ja ją kocham! Rozumiesz? Nie wiem bo ja już sam nic nie rozumiem! Nie wiem nic! To wszystko mnie męczy! Jestem w całkowitej rozsypce! Ja nic już nie wiem! Nie wiem kogo kocham bardziej! Nie wiem czy Tae mnie kocha! Ja nic nie wiem! Nic!- Rozpłakałem się i wtuliłem w lidera.

-Cookie~ nie płacz. Wszystko się ułoży. Musi...

-Ale...

-Nie ma żadnego ale Cookie. Kochasz Olę prawda? Kochasz Tae ale nie wiesz czy on kocha ciebie. Zapytaj go.

-Ale on ze mną prawie nie rozmawia. Ma gdzieś to co czuje. Nie obchodzi się tym , że tylko jak zobaczę, że nikt nie patrzy to płacze po kątach. Jego to nie obchodzi.

-Uwierz. On też ma trudny czas. Dowiedziała się właśnie, że jego była dziewczyna żyje. Jak ty byś zareagował?

-Nie wiem. Ja już naprawdę nic nie wiem.

-Daj spokój. Idź do dormu i dowiedz się wszystkiego. Przy okazji odpocznij.

-Dobra. - Wstałem ale nie umiałem utrzymać się na własnych nogach. Wszystko wokół mnie wiruje. Nie wiem co się dzieje?

-Jungkook!- Krzykną Namjoon. Ale ja nie wiem o co chodzi?

-Co się stało?

-Wstał , a potem upadł.

-Dobrze. Pomóżcie mi go przenieść.- Potem nic nie słyszałem. Straciłem świadomość. Nie wiem co się ze mną dzieje?

________________________________
Ja ciebie. Co ja mam w głowie? Za dużo się naczytałam! Chyba.....

PinkOlka❤️

BTS- Spełnone marzenia 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz