-Czemu?
-Ona jest dziewczyną mojego przyjaciela.
-Co z tego? Ja też się w niej kochałem jak była z Jungkook'iem
-Ale ja nie jestem tobą. Nie byłbym w stanie odbić jej Jungkook'owi.
-Nie musisz. Prędzej czy później albo jej to powiesz, albo przestaniesz się w niej kochać. Proste. Jak będzie chciała to będzie z tobą, jak nie to będzie z Jungkook'iem. Proste prawda?
-Ale wiesz. Dla mnie to udręka. Wczoraj zaciąłem się nożem trzy razy. Mocno! I teraz mnie to boli.
-Widzisz. Takie życie.
-Moja wina, że się w niej kocham?
Ola
Zeszłam na dół gdy usłyszałam rozmowę w kuchni. Nie chcąc przeszkadzać obróciłam się na pięcie i chciałam wrócić. Niestety usłyszałam kawałek rozmowy i jak na złość podsłuchałam o czym gadali.Był to Cory z Jeonguk'iem. Usłyszałam zdecydowanie za dużo. On się we mnie kocha?
Jeonguk
Gdy skończyliśmy rozmawiać do kuchni weszła Ola.-Cześć. Jak ci się spało?- Zapytałem.
-Hej. Dobrze. Trochę za wcześnie wstałam, ale no cóż. A tak poza tematem to, co z Jinhong'iem?
-Wszystko w porządku. Jutro powinni go wypisać.
-Ok. Chcecie coś do jedzenia?
-...-Nie odpowiedzieliśmy trochę niedowierzając.
-Serio się pytam...-Zrobił minę zażenowanego kota.
-Jak mogę prosić?- Odpowiedział Cory.
-Ja nie chce. Źle się czuje. Idę się położyć.
Wszedłem do pokoju i rzuciłem na łóżko. Nie wiem czemu zrobiło mi się straszliwie przykro. Łzy zebrały mi się w oczach. Naprawdę nie wiem czemu.
Potem same zaczęły spływać po moich policzkach. Nie kontrolowałem tego.
Gdy Ola weszła do pokoju spojrzała na mnie dziwnie.
-Coś się stało?- Nie odpowiedziałem tylko wyszedłem z pokoju.
Można uznać to za chamskie.
Zamknąłem się w toalecie. Nie chciałem widzieć nikogo. Usiadłem pod drzwiami i podkuliłem nogi pod podbródek. Dalej płakałem.
Usłyszałem leciutkie pukanie
-Jeonguk? Co się dzieje?- Nie odpowiadałem. Nie milem ochoty.- Odpowiedz. Słyszę, że płaczesz. No proszę...co się stało?
-Nic. Naprawde. Zostaw mnie. Proszę.
-Słyszałam waszą rozmowę.
Zajebiście! Gorzej być nie mogło?
-Słyszałam co mówiłeś. Wiem co do mnie czujesz. Proszę cię. Otwórz drzwi...
Nie otwarłem. Nie chciałem teraz tak po prostu spojrzeć jej w oczy.
-Jeonguk proszę. Wyjdź.
Wyszedłem, ale nie zatrzymałem się. Zszedłem na dół, ubrałem buty i wyszedłem z domu.
Usiadłem na schodkach przed drzwiami. Oparłem głowę o barierkę i spojrzałem na motyla. Skojarzył mi się z Olom. Łzy nadal leciały po moich policzkach.
Na widok motyla uśmiechnąłem się. Jest taki delikatny.
Wyciągnąłem z kieszeni pudełko papierosów. Nie powinienem. Ale pale. Nic na to nie poradzę. Z pudełka wyciągnąłem jednego papierosa. Resztę schowałem z powrotem do kieszeni.
Zapaliłem papierosa. Usłyszałem jak ktoś otwiera drzwi. Tym ktosiem okazała się być Ola.
-Jeonguk?
-Hm?
-Dlaczego płaczesz?
-Sam chciałbym wiedzieć.
-To znaczy, że nie wiesz.
-Nie wiem.
-Chcesz się przytulić? - Kiwnąłem głową na tak. Ola przysunęła się bliżej i mnie przytuliła. Zrobiło mi się trochę głupio. -Będę już wracać. Martwią się o mnie.
-Dobrze...- Uśmiechnąłem się niemrawo i wszedłem do środka uprzednio gasząc papierosa.
Ola
Wzięła swoją torbę i wyszłam z dormu 24K żegnając się z przyjaciółmi.Zrobiło mi się smutno. Jeonguk jest w rozsypce, a ja nie mogę z tym nic zrobić.
A może mogę mu jakoś pomóc?________________________________
Jeszcze tylko jeden rozdział do końca tej części Spełnionych marzeń. Czekacie na kolejną?
Za niedługo opublikuje ostatni rozdział tej części Spełnionych marzeń.PinkOlka💕
CZYTASZ
BTS- Spełnone marzenia 2
FanfictionSpełniło się ich marzenie i od razu zaczyna spełniać się drugie