BTS- Spełnone marzenia 2

Rozdział 45

Weszłam do biura szefa. Cóż on ode mnie chce?

-Cześć szefie.

-Witam. 

-Chciałeś coś ode mnie?

-Tak....ale...

-Ale?

-Nagrano ciebie żegnająca się z Kisu. Płaczącą i jego płaczącego. Was przytulających się.

-Coś w tym złego?

-Tak...

-Co?! Co jest w tym złego?!

-Wszystko! Ola zrozum! Wszyscy wiedzą, że z Jungkooki'em jesteście razem! Chcesz żeby w internecie były plotki, że go zdradzasz?

-Nie nie chce! Ale w sumie, co z tego?! Ludzie zrobią gównoburze w internecie i nic się nie stanie! Kiedyś przestaną!

-Ola! Stop! 

-Ja...przepraszam. Po prostu jest mi przykro z powodu Kisu...i jeszcze Suga i ah!

-Dobra. Ale spróbuj się uspokoić...

-Spróbuje ...

************

Gdy tylko wróciłam do dormu zamknęłam się w pokoju i zaczęłam płakać.

Ktoś zaczął dobijać się do mojego pokoju, ale niedoczekanie. Nie otworzyłam.

Po około godzinie ktoś znów zaczął dobijać się do mnie. Znów niedoczekanie.

-Ola...otwórz. To ja Cory.

-Zostaw mnie! 

-Ola. Proszę cię. Otwórz.

Podeszłam i otworzyłam drzwi.

-Próbowałam dodzwonić się do Jungkook'a, ale nie odebrał więc zadzwoniłam do niego.- Wtuliłam się w Cory'ego.

Weszliśmy do mojego pokoju i zamknęłam drzwi.

-Co się stało?

-To wszystko mnie przerasta. Jeszcze teraz ten wyjazd Kisu. Za co? Co ja zrobiłam światu? Nie mam do tego siły. Wszystko! Wszystko! Ja muszę wszystko zrobić! Wtedy nikt nie patrzy na moje uczucia! Nikt! Jeszcze to wszystko! Suga, Kisu, Songhae! Aj! Ja oszaleje!

-Spokojnie. Ola nie możesz tak się zachowywać. Musisz się uspokoić. Nie możesz się tak stresować bo dostaniesz nerwicy. Przestań.

-Kiedy to nie jest takie proste!

-Spokojnie....jestem tu. Za niedługo przyjedzie Jungkook. Uspokój się.

Jungkook
Kurczę! Ileż jeszcze będę tu siedzieć? Ktoś do mnie dzwonił ale nie wiem kto. Wydaje mi się, że to coś ważnego, bo dzwonił lub dzwoniła.  Boje się, że coś stało się Oli. Osz! Nienawidzę tego kiedy ktoś trzyma mnie na sile w jednym miejscu ?

-Jungkook?

-Mogę odzyskać telefon.

-Jakiś ty uparty!- Sięgną po mój telefon.-Masz!- Podał mi telefon .

Sprawdziłem. Trzynaście nieodebranych połączeń od Nikoli, i kilkanaście nieodczytanych wiadomości.

Od: Nikola
Kookie. Jak tylko będziesz mógł przyjdź.

Kook błagam przyjdź.

Kookie. Proszę....

....