34

878 62 13
                                    

Pov Chloe

Byłam z Niall'em już od tygodnia codziennie go odwiedzałam. Rozmawiało się nam bardzo dobrze, blondyn był bardzo spokojny i opanowany, W ogóle nie przypominał tego mężczyzny, który mnie zaatakował. Teraz był zupełnie inny. Opanowany i słodki. Wierzyłam i chciałam wierzyć, że on już taki pozostanie.

Wujek nadal przebywał w naszym domu, a ja skutecznie unikałam taty tak samo jak wujka Harry'ego. Nie chciałam z żadnym z nich rozmawiać. Byłam pewna, że od razu by chcieli mnie namówić żebym zerwała z Niall'em. Ja nawet nie chciałam tego słuchać.

- Kiedyś tak mnie kochałaś, szkoda, że już nie - zakomunikował mi wujek Harry jak wszedł do jadalni. Specjalnie przyszłam wcześniej żeby nie natknąć się na żadnego z nich, ale widocznie mi się to nie udało.

- To ty zacząłeś - gdyby wujek nie rozpoczął naszego spotkania od wyrzutów to pewnie teraz inaczej wyglądałyby nasze relacje. Na pewno byłby dużo lepsze.

- Bardzo martwię się o ciebie śliczna, ja tak samo jak Louis chcemy jedynie twojego dobra - podszedł do stołu i usiadł obok mnie. Chciał chwycić też moją dłoń, ale mu na to, nie pozwoliłam. Musiałam się twardo trzymać, nie mogłam im ulec. - Wiesz, że takie ignorowanie z twojej strony mnie rani. A bardzo cię kocham i cierpię.

- Jak zaakceptujesz moją decyzję to wszystko wróci do normy - oznajmiłam i wstałam od stołu, ode chciało mi się jeść.

***

Zawsze przed snem dużo pisałam z Niall'em, rekompensowałam sobie to, że nie mogłam spędzać nocy z moim chłopakiem. Tata poinformował mnie, że jak nie będę wracała na noc to go tym razem naprawdę zabije. Po jego wyrazie twarzy wiedziałam, że mówi prawdę.

Od Niall:

Nawet nie masz pojęcia jak bardzo bym chciał żebyś była przy mnie. Może dałabyś radę coś wymyśleć żeby jutro być razem ze mną.

Uśmiechnęłam się na jego słowa, nie spaliśmy jeszcze ze sobą, ale coś czułam, że niedługo to nastąpi.

Do Niall:

Też bym tego chciała, ale niestety nie dam rady, tata za bardzo mnie pilnuje.

Czuję, że gdyby tata mógł to zabroniłby mi w ogóle wychodzić z domu. Zdawał sobie jednak sprawę z tego, że nie pozwoliłabym się zamknąć w domu.

Od Niall:

Na pewno jak się postarasz to dasz radę.

Cicho westchnęłam. Sama na razie nie miałam ochoty na seks z nim. Coś mnie przed tym powstrzymywało.

Nim zdążyłam mu coś odpisać to przyszła do mnie kolejna wiadomość od niego.

Od Niall:

Jutro porozmawiamy, jest już późno idź spać.

Była już pierwsza w nocy, ale i tak zawsze pisaliśmy do drugiej lub trzeciej, i to zawsze ja pierwsza kończyłam rozmowę.

Nie odpisałam mu już tylko zgasiłam światło i przykrywałam się kocem.

Po krótkim śnie ktoś zakłócił mój odpoczynek, jak zapaliłam światło to zobaczyłam nad sobą nieznanego mi mężczyznę.

- Wybacz, ale muszę wykonać zadanie które zlecił mi pan Horan.

Zdążyłam jedynie krzyknąć nim on przyłożył mi poduszkę do twarzy.

______________

Jak chcecie jeszcze dziś jeszcze jeden rozdział to musicie się postarać, liczę na konkretne komentarze.

Mała zaliczka Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz