32

879 64 13
                                    

Pov Chloe

Bardzo mi się nie chciało wychodzić od Nialla, a jak na mojej komórce zauważyłam dwadzieścia pięć nieodebranych połączeń i masę wiadomości od mojego taty to uznałam, że przyszedł czas żeby wrócić do domu. Wzięłam taksówkę pojechałam prosto do siebie. Na miejscu bez żadnych powiadomień. Nie obchodziło mnie zbytnio, że tata jeszcze trochę się pomartwi. Po tym co zrobił należało mu się.

Jednak gdy zbliżyłam się do schodów to zobaczyłam kogoś kogo zupełnie się nie spodziewałam. A mianowicie to był wujek Harry. Mój chrzestny, ten którego nie widziałam już od roku.

- Przyjechałem do ciebie słoneczko, a ciebie tak długo nie było. Powinienem się chyba na ciebie obrazić księżniczko? - spytał, ale i tak po chwili do mnie podszedł i mnie objął. - Stajesz się coraz bardziej piękniejsza - szepnął mi na ucho.

Następnie zrobił krok w tył, a następnie chwycił mnie za dłoń i poprowadził do salonu, tam usiedliśmy na czarnej skórzanej pikowanej kanapie. Objął mnie także ramieniem.

- Czemu nie wróciłaś na noc? Bardzo się martwiłem, i nie umiem opisać tego jak czuł się Louis. Złamałaś mu serce kochanie - teraz to już miałam pewność, że tata prosił go żeby spróbował mnie zmiękczyć. Ja jednak nie zamierzałam tak łatwo zapominać o tym co zrobił. Patrzył jak cierpię i nic nie powiedział.

- On mi także.

- Chcę buziaka na powitanie - wujek posiadał taką cechę, że jak jakiś temat mu nie pasował to ten, szybko zmieniał go na inny. Lubiłam go jednak, więc nachyliłam się nad nim i musnęłam jego policzek ustami.

Jak się od niego odsunęłam to zauważyłam grymas na jego twarzy. Coś mu nie pasowało.

- Chciałem prawdziwego buziaka, w usta - nim zdążyłam coś mu odpowiedzieć to on przyciągnął mnie do siebie i połączył nasze usta. Ten pocałunek był taki podobny do tych, które dawał mi Niall. A to nie powinno tak wyglądać.

Kiedy tylko miałam do tego okazję to gwałtownie się od niego odsunęłam. Nie mogłam na coś takiego pozwolić.

- Nie rób tego więcej! - podniosłam głos. W obecnej chwili nie obchodziło mnie to, że ktoś mógłby nas usłyszeć. Chciałam dać raz na zawsze do zrozumienia, że nie może tak postępować.

Podniosłam się też z łóżka, ale szybko złapał mnie za rękę i przyciągnął tak, że wróciłam na swoje dawne miejsce.

- Jesteś bardzo śliczna, to normalne, że chciałem cię pocałować. Każdy by chciał, nie dziwię się, że Horan się w tobie zakochał - po tym co powiedział wszystko mi się rozjaśniło. To pewnie tata mu kazał to wszystko zrobić by przekonać mnie, że Niall'em nie kieruje miłość do mnie, a jedynie pożądanie.

Tym razem jeszcze szybciej zareagowałam i wstałam, następnie nie zwracając uwagi na nic innego ruszyłam do swojego pokoju. Po drodze niestety natknęłam się na mojego ojca. Akurat jego teraz bardzo nie chciałam widzieć.

- Tak bardzo się o ciebie martwiłem. Bałem się, że znowu coś ci zrobił - chciał mnie chwycić za rękę, ale mu na to nie pozwoliłam. Tym razem musiałam być silna nie mogłam tak łatwo v szybko mu wybaczyć.

- Nikt oprócz ciebie nie może mnie bardziej skrzywdzić.

10 konkretnych komentarzy i macie następny. Na moim profilu pojawiły się dwa nowe opowidanania, te które będzie miało większą aktywność zostanie kontynuowane.

Mała zaliczka Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz