28

773 60 13
                                    


Pov Holly

- Jestem tu już trzeci dzień, muszę jak najszybciej stąd zniknąć, przez okno widziałam jak ktoś obserwuje dom, nie mogę dopuścić byś ucierpiał przeze mnie - mówię Louis'owi. On siedzi teraz i je, ja za to mam tak ściśnięty żołądek, że nie potrafię nic przełknąć. I tak dokładnie jest odkąd tu przyszłam. Nie potrafię powstrzymać strachu przed tym, że Niall mnie namierzy. Jestem zbyt blisko niego.

- Jesteś jedynie przewrażliwiona. Gdyby on naprawdę wiedział, że u mnie jesteś to na pewno już spróbowałby coś zrobić. Dalej nie opuszczaj domu i będzie dobrze - łatwo było mu to mówić, nie dość, że ciągle się boję to jeszcze na dodatek nie mogę nigdzie wychodzić. Czuję się tak jak w więzieniu.

- Z chęcią pojechałabym do domu mamy, ale tam też może mnie z łatwością odnaleźć - chodzę spanikowana po całym pomieszczeniu. Jestem zbyt znerwicowana na siedzenie.

- Może jednak zgłoś to wszystko na policję, siniaki ci prawie zniknęły, ale jeśli lekarz cię zbada to potwierdzi twoja wersję. Zamkną go za to co zrobił i nareszcie odzyskasz spokój - wiem, że to byłoby najbardziej rozsądne, ale coś mnie przed tym powstrzymuje. Możliwe, że to jest to co do niego czuję, lecz to uczucie nie jest takie silne żeby po tym wszystkim do niego wróciła.

- Nie chcę i zdania nie zmienię. Nie chcę by Niall albo Harry poszli do więzienia wystarczy mi, że nie będę musiała już mieć z nim kontaktu.

- Nie obraź się Holly, ale jesteś naiwna. On ci nie odpuści, nie spocznie dopóki nie sprawdzi cię do siebie, a ja nie zamierzam pozwolić cię skrzywdzić. Za bardzo mi na tobie zależy - wiele bym dała żeby Niall był właśnie taki jak Louis. Nie jestem pewna swoich uczuć odnośnie Tomlinsona jednak też to raczej wdzięczność, nic poza tym. A szkoda.

Pov Niall
Jestem prawie pewny, że Tomlinson przetrzymuje Holly, wiem też, że nie zainteresował się by on nią gdyby ona nie była związana ze mną. Chcę się na mnie zemścić i szczerze to bardzo dobrze mu to idzie. Uderzył w obecnie mój najsłabszy punkt. Wykorzystał okazję kiedy Holly była na mnie wściekła i zwabił ją do siebie.

Mam ochotę wtargnąć do jego domu i zabrać Holly, a następnie go powoli i boleśnie zamordować. Jednak nie mogę z wiadomych dla mnie względów. Chłopakom także mogę temu zlecić.

- Kazałem sprawdzić jej poprzedni dom nikt nawet tam nie zajrzał - do moich uszu dociera głos Harry'ego, nawet nie zauważyłem kiedy przyszedł.

- Mówiłem, że tak będzie. Straciliście tylko czas - komunikuje mu. - Może jednak, tam pójdę, sam. To mógłby być jakieś rozwiązanie.

- Dobrze wiesz, że Tomlinson jest nietykalny, i tak dużo ryzykowałeś jak przeciąłeś mu te przwody hamulcowe. Nie możemy nic więcej zrobić.

I to jest właśnie najgorsze. Czuję, że ona jest tak blisko, a jednak nieosiągalna.

Im więcej waszych komentarzy tym szybciej kolejny rozdział, przypominam też o pytaniach do bohaterów.

Za kim jesteście Niall'em? Czy Louis'em?
Poza tym nie jest to definitywny koniec opowiadania. Miałam je porozdzielać na kilka części, ale zrezygnowałam.

Ostatnia szansa Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz