34

867 52 23
                                    

Jak się okazało Klaudia z Łukaszem są już razem od wczorajszej wieczornej randki. Byłam zła o to, że dopiero dzisiaj się o tym dowiaduję, ale wybaczyłam jej, gdy wytłumaczyła się tym, że to jeszcze nawet do niej nie dotarło.

-Jak chcesz powiedzieć o tym chłopakom? - zapytała w pewnym momencie.

-Nie wiem. Jak myślisz, będą źli o Crisa? 

-Wojtek na pewno, a jeśli chodzi o Roberta i Kubę to myślę, że to zaakceptują. W sumie to nawet nie mają innego wyjścia.

-Jeśli ja i Ronaldo oficjalnie będziemy razem to wtedy im powiem, na razie nie ma co zapeszać spoko nawet nie jesteśmy parą - stwierdziłam.

-Może i masz rację...

-To co, oglądamy coś? - zapytałam chwytając po pilota, a dziewczyna przystała na moją propozycję.

Gdy zeszłam na śniadanie wszyscy siedzieli jak na szpilkach. Nie szło normalnie porozmawiać z żadnym piłkarzem, a Klaudia jak na złość ulotniła się gdzieś z Łukaszem. Ja rozumiem, że dzisiaj pierwszy mecz, ale żeby tak się stresować, chyba będzie trzeba zatrudnić nowego psychologa.

-To jest bez sensu - powiedział w końcu Kuba przeglądając coś w telefonie.

-Co takiego? - zapytałam.

-Jeszcze nigdy nie zagraliśmy z Senegalem i nie mamy żadnego porównania - westchnął.

-Przecież to i tak by nam nic nie dało - stwierdziłam.

-Bo? - zapytał Pazdan.

-Przecież i nasza reprezentacja jak i ta Senegalu byłaby inna co równa się z inną taktyką gry, chyba żebyśmy niedawno zagrali z nimi mecz - wytłumaczyłam.

-No niby to ma sens.

-I tak to wygramy w końcu mamy Lewandowskiego i oczywiście mnie - powiedział Cionek przechodząc obok naszego stolika.

-Właśnie, kiedy trener poda skład? - zapytałam brata.

-Niedługo powinien, stresuje się - odpowiedział.

-Czym? Bo chyba na pewno nie tym, że nie pojawisz się w pierwszym składzie - prychnęłam.

-Sam nie wiem czym, ale się stresuje, skoro już należysz do reprezentacji to mam nadzieję, że następne mecze zagra atak Lewandowskich - uśmiechnął się do mnie i trącił mnie łokciem w bok.

-Tsa, marzenie ściętej głowy, wy jesteście zawodowcami, a ja amatorką.

-To dlaczego w takim razie nawet Lewego ograłaś, podobno najlepszego piłkarza na świecie - powiedział Błaszczykowski.

-Każdemu się zdarza.

Na poprzednich mistrzostwach wraz z Robertem i Kubą obiecaliśmy, że zagramy na następnych mistrzostwach i wrócimy do Polski z pucharem i tytułem mistrzów, czyli z czymś czego nasz kraj jeszcze nie osiągnął. 

Teraz, po czterech latach, stoję na stadionie, obok rezerwowych, śpiewam hymn i z dumą patrzę na mojego brata i najlepszego przyjaciela, którzy stoją przede mną na murawie i grają w podstawowym składzie. Kto by pomyślał, że marzenia stanom się realne.

Skład reprezentacji Polski: Szczęsny - Piszczek - Cionek - Pazdan - Rybus - Krychowiak - Zieliński - Błaszczykowski - Grosicki - Milik - Lewandowski.

Skład reprezentacji Senegalu: K. Ndiaye - Wague, S. Sane, Koulibaly, Sabaly - A. Ndiaye, Gueye - Sarr, Mane - Niang, Diouf.

-Zobaczysz, że dzisiaj któryś z obrońców strzeli gola - uśmiechnęła się znacząco Klaudia. Każdy oczywiście wie, że zapewne miała ona na myśli Piszczka. 

Towarzyszyło nam bardzo wiele emocji, niestety tych negatywnych. Polscy piłkarze prezentowali kompletnie inną grę niż to co w eliminacjach i treningach. Podania były niecelne i każdy jakby bał się przyjąć piłki. Jednym słowem była to KATASTROFA.

Usłyszałam krzyk szczęścia na trybunach jak i na murawie.

-Miałaś rację - powiedziałam do Klaudii, a nasze miny wyrażały więcej niż tysiąc słów - Pierwszego gola strzelił nasz obrońca...

-Tak - rzekła dziewczyna bez emocji - Tylko szkoda, że nie do tej bramki co trzeba. 

Z jednej strony chciałam podejść i wydrzeć się na Cionka, który właśnie strzelił gola samobójczego, ale z drugiej strony chciałam go przytulić i schować przed całym światem, bo zdawałam sobie sprawę, że teraz będzie głównym obiektem kpin i hejtu. 

Tak bardzo potrzebowałam mieć teraz Ronaldo przy sobie...

************
Hej kochani!
Nie było mnie tu ponad tydzień, za co bardzo Was przepraszam. Ale miałam ostatnio strasznie dużo sprawdzianów, testów próbnych i konkursów. Następny rozdział pojawi się jutro 💙

Jak Wam się rozdział podobał to możecie zostawić komentarz i gwiazdkę, bo to strasznie motywuje to dalszego pisania! 🙄😍

Do następnego! 😘

Ja Nie Dam Rady? Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz