36

882 46 23
                                    

Po przyjściu Wojtka nie było mi już tak do śmiechu, natomiast mojemu bratu bardzo. Robert wybuchnął śmiechem po czym powiedział:

-Czuje się jak w jakimś filmie.

-Jesteście razem? - zapytał Krychowiak, lecz po minie Wojtka można było wyczytać, że też jest tego ciekaw.

-Tak.. - powiedziałam niepewnie gdyż bałam się reakcji bramkarza. 

Czemu właściwie tak bardzo przejmowałam się jego reakcją, przecież nic do niego nie czuję teraz liczy się tylko Cris.

-Szczęścia - rzucił Szczęsny i wyszedł z pokoju, a za nim pomocnik wzruszając tylko ramionami.

Przez następne dnie nie udało mi się zamienić nawet słowa z bramkarzem. Jedyne co do mnie powiedział to ,,powodzenia" przed meczem z Kolumbią. Co do meczu to w końcu się zrehabilitowaliśmy i wygraliśmy spotkanie. Co prawda na początku nie było kolorowo, gdyż po pierwszej połowie przegrywaliśmy 2:0. W drugiej połowie spotkania na boisko wszedł Kuba wraz ze mną i pogoniliśmy naszych do gry. Udało mi się nawet strzelić jedną bramkę. Ostatecznie mój brat dołożył jeszcze dwie i wygraliśmy 3:2. Myślę, że kibice już nam wybaczyli poprzedni nieudany mecz.

-Powodzenia - powiedział Wojtek nawet na mnie nie patrząc. 

Widzę, że powtarza się z sytuacja z poprzedniego meczu. Tak dzisiaj gramy ostatni mecz grupowy z Japonią.

-Wojtek, możemy porozmawiać? - zapytałam łapiąc go za rękę.

-Idź sobie porozmawiać ze swoim chłopakiem - prychnął Szczęsny.

-Powiesz mi łaskawie o co ci tak właściwie chodzi? - próbowałam zapanować nad emocjami.

-Naprawdę jesteś taka ślepa? 

-O co ci chodzi człowieku?

-Naprawdę nie widzisz tego, że cię kurwa kocham?! - krzyknął Wojtek po czym wyminął mnie szybkim krokiem i udał się do reszty piłkarzy.

Czy on powiedział właśnie, że mnie kocha? Czy Wojtek Szczęsny przed chwilą wyznał mi miłość. Ale ty nic do niego nie czujesz, serce wali Ci po prostu z emocji. Nie kochasz go w Twoim sercu jest tylko i wyłącznie Ronaldo.

-Maja, idziesz? - zapytał Grosicki stojąc wśród piłkarzy, którzy mieli zaraz wejść na murawę w pierwszym składzie.

-Tak, tak, idę - powiedziałam i ustawiłam się za Kamilem.

-Jak się czujesz w swoim pierwszym meczu, gdzie grasz od pierwszej minuty? - zapytał Kuba obejmując mnie ramieniem.

-Jest w porządku tylko trochę się stresuje - wyznałam zgodnie z prawdą.

I Wojtek Szczęsny mnie kocha.

-Nie martw się, dasz radę, jesteś świetna.

-Dziękuje Kubuś.

Wiedziałam, że i tak w drugiej połowie zostanę zmieniona, gdyż przez moją anoreksję, z której swoją drogą wychodzę, nie mam siły aby grać 90 minut. 

Wiedziałam, że musimy wygrać ten mecz, nie tylko dlatego, aby wyjść z grupy, ale nie byłam jeszcze gotowa na pójście do szpitala psychiatrycznego, do którego będę się musiała udać po zakończeniu mojej przygody na mistrzostwach.

Pierwsza połowa zakończyła się przewagą jednego gola dla Polski. Nie był to wynik satysfakcjonujący, gdyż Japonia nie była trudnym rywalem. Myślę, że w drugiej połowie postrzelamy więcej bramek, gdyż do tej pory nie było na boisku mojego brata, który mam nadzieję sob ie postrzela dzisiaj. Musimy w końcu pomóc kibicom w nas uwierzyć.

-Kto wygrał mecz? - krzyczał mój brat w szatni.

-POLSKA - darliśmy się na cały głos.

-Kto?!

-POLSKA.

Powtarzaliśmy tę sekwencję kilka razy i śpiewaliśmy jakieś polskie disco polo, które zapodawał Grosik.

-Dzisiaj idziemy pić za państwa Lewandowskich - zaśmiał się Jędza mając na myśli mnie i Roberta, gdyż dzisiaj każdy z nas strzelił dwa gole i wygraliśmy 4:0.

Chciałam już się sprzeciwić, gdyż czułam, że muszę pobyć trochę sama i pomyśleć nad tym co powiedział mi Wojtek. Nie chciałam się przyznać sama do siebie, że to wyznanie coś we mnie poruszyło dlatego jednak postanowiłam iść na tą imprezę. Napisałam jeszcze tylko do Ronaldo czy nie ma nic przeciwko żebym szła, ale ten tylko życzył mi dobrej zabawy. Kochany jest.

-Dobra, dobra, a teraz mów nad czym tak myślisz cały dzień - powiedział Robert wchodząc wraz z Kubą do mojego pokoju, po powrocie z meczu.

-Nic takiego - rzekłam wymuszając uśmiech.

-Nas nie nabierzesz, opowiadaj.

-Wojtek przed meczem powiedział, że mnie kocha i nie wiem czemu cały czas o tym myślę - jęknęłam kładąc się na kolanach piłkarzy, którzy już zdążyli usiąść na moim łóżku.

-Wiesz, można powiedzieć, że Wojtek był Twoją pierwszą miłością, więc może czujesz do niego w pewnym sensie sentyment - powiedział Kuba.

-Albo nie chcesz dopuścić do siebie myśli, że też go kochasz - oczywiście mój bart musiał dorzucić swoje trzy grosze.

-To na pewno nie, kocham Ronaldo i jestem tego pewna, dobra dość tych smentów, pomóżcie mi wybrać sukienkę - powiedziałam i wręcz podbiegłam do szafy.

Napisałam tylko jeszcze szybkiego esemesa do Klaudii z zapytaniem jaką sukienkę ubiera. W odpowiedzi dostałam, że granatową sukienkę na ramiączkach.

Impreza w klubie już się na maska rozkręciła, ale postanowiłam dzisiaj nie pić za dużo, gdyż po ostatniej imprezie dostałam nauczkę i nie planuję tego powtarzać.

-Idziesz do baru albo tańczyć? - zapytała Klaudia wraz z Łukaszem.

-Nie, idźcie beze mnie i tak chciałam iść do toalety - powiedziałam, nie chciałam żeby przeze mnie nie mogli spędzić czasu we dwoje.

Para ruszyła w stronę parkietu, a ja skierowałam się w stronę łazienek. Po drodze podśpiewywałam sobie piosenkę, nad którą ostatnio pracuję. Weszłam do łazienki i mnie zamurowało, w środku znajdował się Wojtek, który lizał się z jakąś tlenioną blondynką. 

Wcale to Cie nie zabolało, nic do niego nie czujesz - mówiłam sama do siebie w myślach.

Zebrałam się na odwagę i podeszłam do umywalki i umyłam ręce.

-Maja - usłyszałam zaskoczony głos Wojtka.

-Nie martw się już nie przeszkadzam, przyszłam tylko ręce umyć - uśmiechnęłam się do niego sztucznie i wyszłam stamtąd.

A ja głupia uwierzyłam w to, że ktoś taki jak on mógł mnie pokochać...

************
Hej kochani! 😍
Wiem, że dawno mnie nie było, ale miałam pewne problemy, mam nadzieję, że mi wybaczycie. Rozdziały teraz będą się pojawiać znacznie częściej. ❤

Mam do Was pytanie,będzie ktoś z Was na świątecznym graniu z Kubą Błaszczykowskim?🙄

Jest ktoś chętny do wykonania nowej okładki? ❤ Najlepiej gdyby znajdował się na niej Ronaldo, Szczęsny i Maja z tym zdjęciem na wózku co jest aktualnie, znajdziecie to wpisując dziewczyna na wózku. Z góry wszystkim dziękuję ❤

Do następnego! 😘😘🙊


Ja Nie Dam Rady? Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz