11. W sumie to masz rację

7.2K 169 11
                                    

-W sumie to tak bo odkąd cię poznałem podobałaś się mi. Moje pytanie to czy nie chciała byś zostać moją dziewczyną? -powiedział unikając mojego wzroku, a ja próbowałam ogarnąć to co do mnie powiedział.

-Daj mi kilka dni na zdecydowanie się okej?.

-Rozumiem jak nie chcesz. -powiedział i posmutniał.

-Ale kto tu powiedział, że ja nie chce?-zapytałam.

-Nooo, w sumie nikt.

-Widzisz, dobra zmienimy temat co tam u ciebie?

-A dobrze dobrze.

***
Po wyjściu Luka zadzwoniłam po Lily ma być za 10 minut mam nadzieję, że doradzi mi w sprawie bruneta. Przeglądam sobie social media, gdy nagle wbiega do sali Lily z szerokim uśmiechem.

-Bosze* kobito nigdy więcej nie rób czegoś takiego. -powiedziała takim tonem, że zaczęłam się śmiać. -To wcale nie jest śmieszne.-stwierdziła oburzona.

-No wcale, wcale ani trochę. -powiedziałam starając się powstrzymać śmiech.

-Dobra opowiadaj co tam z tym Lukiem i Alexem.

-No bo Luke się mnie spytał czy będę z nim chodzić...

-A ty mu odpowiedziałaś, że....

-Powiedziałam żeby dał mi czas na zastanowienie się.

-Czy ty jebnięta jesteś?! Kobieto nad czym ty się chcesz zastanawiać?!Lubisz go prawda? -zapytała podnosząc jednocześnie brew.

-No takk...

-No to w czym jest problem.

-Sama nie wiem.

-Jak pójdę to masz do niego zadzwonić i powiedzieć, że się zgadzasz.

-W sumie to masz racje.

-Widzisz ja mam zawsze rację. -powiedziała zarzucając włosy do tyłu. -Ej, a co ma do tego wszystkiego Alex?

-No bo ja ogólnie to jak się obudziłam to was nie pamiętałam i jak Luke mi coś wspomniał o Alex'sie to mi się wszystko przypomniało tylko nie on.

-Dziwne. -powiedziała i dodała po chwili: -Chcesz to ci go pokaże na fb.

-No ok. -po tych słowach blondynka wyciągnęła telefon i zaczęła szukać w nim zdjęcia.

-O to on. -powiedziała, a ja spojrzałam na ekran ale nic to nie zmieniło bo nadal nie wiem kto to jest oprócz tego, że jest w chuj przystojny. -Nie wiem kojarzysz go albo coś?

-Nadal nie ale jakby to powiedzieć jest nawet przystojny.

-Widzę, że ty go serio nie pamiętasz.-powiedziała z uśmiechem- Dziwisz się jest on najprzystojniejszy chłopak w całej szkole.

-To pewnie taki typowy babiarz przeleci i zostawi ale ja z nim nie spałam c'nie? -po tych słowach Lily wybuchła śmiechem. -No co?

-Jeżeli nazywasz seksem wyzywanie się i robienie sobię kawałów to wy uprawiacie seks codziennie. -powiedziała przez śmiech.

-Hahaha bardzo śmieszne tylko szkoda, że zapomniałam się zaśmiać.-powiedziałam z kpiną.

-Oj dobrze nie denerwuj się już tak.

-To co robimy bo tak ogólnie to jutro rano mam wypis więc dziś to możemy se netflixa obejrzeć. -zaproponowałam.

-Jestem za. -powiedziała.

Bad LoveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz