Maraton 2/3
Alex
-Żebyś się nie zdziwiła. - powiedziałem i tylko usłyszałem trzask zamykających się drzwi... Po chwili do moich uszu dobiegł dźwięk zbliżających się kroków i otwierających się drzwi. Myśląc, że to Sandra powiedziałem:
-Sandra daj mi spokój jestem z Liv i nie będę się z tobą pieprzyć. - niesłysząc jakiej kolwiek odpowiedzi otworzyłem oczy i zobaczyłem Liv siadłem. - Liv? To nie tak jak myślisz. Nie spałem z nią. - zacząłem się tłumaczyć.
-Wiesz to i tak nie jest naprawdę więc możesz spać z kim chcesz byle by nikt się nie dowiedział bo nie mam zamiaru wytrzymać tych wszystkich spojrzeń. - mówiąc to zaczęła płakać. Serce mi się ścisneło na ten widok. Miałem ochotę ją przytulić. Ale wiedziałem, że ta sytuacja wyglądała dwu znacznie i jeszcze pewnie Liv spotkała wychodzącą Sandre która pewnie nagadała jej głupot. I po chuj ja szedłem do tego baru. Liv gdy to wszystko powiedziała wyszła, a ja tuż za nią, gdy zrozumiała, że za nią idę zaczęła biec. Postanowiłem, że dam jej trochę czasu, aby ochłoneła. Stwierdziłem, że muszę trochę wytrzeźwieć, aby z nią rozmawiać i brzmieć w miarę wiarygodnie. W tym celu udałem się po prysznic. Po nim odrazu poczułem się lepiej. Wyszedłem z domu i udałem się do mojej Liv. Zadzwoniłem dzwonkiem, a po chwili otworzyła mi mama Liv.
-Dzień dobry jest Olivia? - zapytałem miło się uśmiechając.
-Dzień dobry, jest, ale nie wiem czy ci otworzy bo wybiegła pół godziny temu cała zapłakana.-jestem ciekawy czy wie co się stało, ale jak narazie to nic nie wskazuje na to żeby wiedziała.
-A wie pani co się stało?
-Nie. Poszła zobaczyć czy jesteś w domu i taka wróciła. Jak chcesz to idź do nie ja z nią porozmawiam jak twoi rodzice pójdą ijak się uspokoi. - po co po mnie poszła? I tu są moi rodzice?
-Dziękuję. - powiedziałem poszedłem na górę do Liv. Zobaczyłem, że są uchylone drzwi do jej pokoju więc postanowiłem, że nie będę pukać i poprostu wszedłem do środka. Ale dziewczyny nie było w pokoju. Usiadłem na łóżku i usłyszałem dźwięk lecącej wody co oznacza, że bierze prysznic. Po jakiś dziesięciu minutach weszła do pokoju, a ja odrazu wstałem i podszedłem do niej
-Ja naprawdę z nią nie spałem.
-Nie musisz mi się z niczego tłumaczyć już Ci mówiłam. - miałem teraz ochotę jej powiedzieć co do niej czuje, ale to za wcześnie i jeszcze ta sytuacja wcale nie pomogła.
Liv
-Ale chce żeby to było jasne odkąd jestem z tobą nie spałem znikim. - nie rozumiem dlaczego mu tak na tym zależy, ale niechce mi się go słuchać i mam wszystkiego dosyć więc mu przytkne.
-Wierzę Ci. Mogę już iść spać? - zapytałam zirytowana.
-Jasne, to do jutra będę o tej co zwykle. - powiedział bardziej radosny i się ulotnił, a ja natychmiast położyłam się na łóżku i praktycznie odrazu zasnęłam.
***
Wstałam dziś w dobrym humorze co było dziwne no, ale cały ten świat jest dziwny. Będę musiała dziś porozmawiać z Alice o wczorajszej sytuacji. Jest jedyną osobą która wie o prawdziwym powodzie naszego "związku" w sumie teraz się zastanawiam dlaczego nie powiedziałam o tym Lily. Nie żebym jej nie ufała czy coś, ale sama nie wiem dlaczego jej o tym nie powiedziała. Ostatnio się od siebie oddaliśmy ona jest z Luis'em, a ja z Alex'em i tak jakoś wyszło. Muszę się z nią spotkać dziś po lekcjach.Założyłam dziś na siebie :jasne jeansy, czarny crop top i do tego związałam na biodrach koszulę w czarną kratkę.
Przez to, że jestem leniwa ani nie zrobiłam makijażu ani nie związałam włosów tylko rozczesałam żeby jakoś wyglądały. Zeszłam na dół i przywitałam się z mamą.
CZYTASZ
Bad Love
RomanceOlivia Williams to 17 latka która ma bardzo ciężki charakter. Jest ona wredna, ironiczna ale jeżeli kogoś polubi okazuję się być bardzo fajna. Alex Brown to typowy badboy dla którego liczą się dziewczyny tylko na jedną noc. Ma on 18 lat, jest on...