ⓃⒺⓊⒻ

6.5K 395 133
                                    

Podczas długiej przerwy, Taehyung siedział sam pod ścianą, obserwując randomowych ludzi, którzy akurat tamtędy przechodzili. Jednak jego wzrok głównie zawisnął na świętej trójcy, znanej jako Christan, Agust oraz Jungkook. Wyraźnie dyskutowali o czymś poważnym, przynajmniej to wydedukował z ich gestykulacji.

W końcu jeden z nich nie wytrzymał i odszedł - był to Yoongi - a od razu za nim, udał się najwyraźniej zniesmaczony Jimin.

Jeon został sam, uderzył pięścią w szafkę i zaczął wyklinać pod nosem. Tae lekko się zaśmiał na ten widok, zwracając tym uwagę hebanowłosego. Chłopak podszedł do niego i kucnął naprzeciwko.

— Dzisiaj czekasz na mnie pod szkołą. — Powiedział jak zwykle pewny siebie.

— N-nie mogę, m-muszę odebrać d-dzieci i-

— Naprawdę, nie obchodzi mnie to. — Rzucił obojętnie i podniósł się — Jeśli Cię nie będzie, to pożałujesz.. Zrozumiano?

— T-tak. — Wyszeptał cicho, jednak Jeon wcale nie odszedł, lecz przenikał go wzrokiem, jakby próbując mu o czymś przypomnieć.

— Tak, kto? Bo nie usłyszałem.

— T-tak, hyung.

— Od razu lepiej — Uśmiechnął się i jakby nigdy nic, odszedł.

___________________

Christian_Chim
25 minut temu

Jeon, chciałbym żebyś wiedział, że dopóki nie zrozumiesz swojego błędu i nas nie przeprosisz, to stracisz najlepszych przyjaciół

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jeon, chciałbym żebyś wiedział, że dopóki nie zrozumiesz swojego błędu i nas nie przeprosisz, to stracisz najlepszych przyjaciół.. Dobrze wiesz, że bez nas jesteś nikim, więc lepiej przemyśl sobie sprawę.

❤ 314                      comments

Ten użytkownik wyłączył możliwość komentowania.

ηιяναηα || ʋӄօօӄOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz