ⒸⒾⓃⓆⓊⒶⓃⓉⒺ ⒺⓉ ⓉⓇⓄⒾⓈ

3.9K 274 55
                                    

Jego nogi drżały, były jak z waty, dlatego podpierał się o każdą możliwą rzecz po drodze do toalety. Mimo, że minęło już całkiem sporo czasu, on wciąż nie mógł przestać płakać i panikować. Bał się, że Jeongguk wróci, był cholernie przerażony faktem, iż starszy mógł to powtórzyć..

Taehyung czuł się bardziej niż skrzywdzony. Czuł się jak przeżuty i wypluty śmieć, dodatkowo oszukany i zagubiony w tym cholernym świecie. To jego wina, nie powinien był ufać temu chłopakowi, nie powinien się zagłębiać i drążyć. Nie ważne ile by zrobił, nie ważne jak bardzo by się starał, kurwie dziewictwa nie wrócisz i tyle. Nie ważne jak ładna by była, no nie skleisz już w całość, ta sama zasada tyczyła się Jeona. Nie ważne jak bardzo, by się zbliżyli, dręczyciel nagle nie zacznie być miły i kochany.

Ludzie się nie zmieniają, już nie dla blondyna..

Chłopak zamknął się dokładnie w łazience i niepewnie zaczął się rozbierać. Po zsunięciu przez niego spodni, na jego udzie od razu ukazała się czerwona plama, dokładniej odbita dłoń starszego, która wyglądała, jakby miała tam zostać jeszcze przez kolejne kilka dni. Ślad wciąż okropnie go piekł, jakby jego organizm sam starał się wypalić wszystkie ślady po Jeongguku.

Ostrożnie pozbył się swojej koszulki i powoli wszedł pod prysznic, uważając, by nie stracić nagle gruntu pod nogami.

Powoli zmywał z siebie obrzydliwy i fałszywy dotyk, Hebanowłosego. Chciał zapomnieć nawet o tych przyjemnych rzeczach. Musiał wymazać go ze swojego życia.

Po kilkunastu minutach wyszedł. Czuł się lepiej, jednak psychicznie wciąż miał ochotę po prostu się zajebać.

Ubrał ma siebie świeże, luźne ubrania, by zakryć wszystko co tylko sprawiało, że bardziej się siebie brzydził.

Stał, oparty o umywalkę jeszcze kilkanaście minut. Wcale nie chciał wychodzić. Czuł się tam wyjątkowo bezpiecznie i chętnie zostałby tam na wieczność, ale nie można mieć wszystkiego..

Myślał chwilę o tym gdzie mógłby się udać, ale nic nie przychodziło mu do głowy. Chowanie się w sypialni nie byłoby zbyt kreatywne, pokój jego brata.. On też mógł go skrzywdzić, zacznijmy od tego, że chowanie się w tym samym domu nie było zbyt kreatywne, ani inteligentne.

Po chwili doznał oświecenia.

Szybko chwycił za swój telefon, wybrał numer i zadzwonił.

Pierwszy sygnał, drugi..

— Halo? Tae?

— H-hyung. — Zaczął, blokując się przez stres.

— Co się stało? — Zapytał lekko zmartwiony, a blondyn dobrze słyszał, że Yoongi już zaczął się ubierać.

— J-jeongguk, o-on mnie-

— Nieważne, zaraz tam będę, a ty się nie ruszaj. — Przerwał mu i zakończył połączenie.

Łzy ponownie zaczęły się zbierać w zmęczonych już oczach chłopaka. Był wdzięczny Minowi za wyrozumiałość i chęć pomocy, kiedy blondyn jak zwykle okazał się być pizdą, która nie mogła poradzić sobie z niczym sama..

_______________
Jak powinna wyglądać wasza idealna randka?

Miłego dnia 💜💜

ηιяναηα || ʋӄօօӄOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz