Hej, Taehyung.. Miło był Cię zobaczyć po takim czasie. Szkoda, wolałem zobaczyć Cię z uśmiechem na ustach, niestety prawdopodobnie już nie będzie mi to dane. Mniejsza o to. Piszę ten list, by w końcu wszystko Ci powiedzieć, chcę byś znał prawdę i po tym zadecydował czy to koniec z nami. Proszę, przeczytaj to chociaż do końca..
Więc tak.. Moje życie nigdy nie było usłane różami. Miałem tylko brata, który i tak z czasem zaczął mnie ignorować, a później mnie zostawił z popierdolonymi rodzicami. Frajer. Wracając, moi starzy kłócili się dosłownie o wszystko. Ta kobieta, która nie zasługuje nawet na miano matki, często biła i dręczyła psychicznie mojego ojca. To było równie straszne dla mnie, jako iż byłem przy tym wszystkim i byłem zbyt mały, by cokolwiek zrobić. Nadal mam straszne wyrzuty sumienia, że jej się nie postawiłem.. Miałem jakieś czternaście lat, kiedy rodzice wysłali mnie oraz Jooeuna do wujka na noc. Pamiętam, że tak cholernie płakałem ze strachu, że wujek kazał mi na osobności wszystko wytłumaczyć. Powiedziałem mu o naszej sytuacji w domu, dosłownie opowiedziałem mu każdy szczegół. Na końcu powiedział tylko, że jakby coś się działo to zawsze znajdzie się dla mnie miejsce pod jego dachem.. Co to ma do naszej sytuacji? Całkiem sporo, bo widzisz.. Po zabójstwie mojego ojca, wujek stał się moim opiekunem, płacił za mój dom, kupował mi jedzenie, a co najważniejsze, był dyrektorem w mojej nowej szkole. Przez fakt mojej przeszłości, nigdy nie miałem problemów, wszystko mi wybaczano.. A ja zacząłem czuć się bezkarny i tylko poszerzały się moje granice. Ty też miałeś być jedną z granic, które chciałem przeskoczyć, ale nigdy mi się nie udało. Byłeś ostatni i.. Dziękuję, jestem Ci cholernie wdzięczny, bo to tylko dzięki Tobie i tylko dla Ciebie się zmieniłem.
Mam nadzieję, że przez ten czas kiedy u mnie mieszkałeś nie miałeś żadnych nieprzyjemności z moim bratem. Pewnie zauważyłeś, że jest dość specyficzny.. Mam nadzieję, że dobrze się Tobą zajął mimo wszystko..
Cholernie Cię przepraszam za całe zło, które Ci wyrządziłem. Przepraszam za wszystkie łzy, które przeze mnie uroniłeś i.. Kocham Cię Taehyung. Kocham Cię najbardziej na świecie i nie wyobrażam sobie dnia, w którym chociaż raz bym o Tobie nie pomyślał. Nie wyobrażam sobie nocy bez wspominania Twojego uśmiechu i słów. Nie wyobrażam sobie snów bez Twojego głosu. Nie wyobrażam sobie mojego życia bez Twojej egzystencji i.. Przepraszam, że wszystko zniszczyłem.. Uwierz mi, że tego żałuję jak niczego dotąd.
Jeśli.. Chciałbyś ze mną porozmawiać, może się pożegnać.. Do Niedzieli będę w Seulu, do soboty wieczora dokładniej. Yoongi mnie przenocuje, więc wiesz gdzie mnie szukać.. Mam nadzieję, że jeszcze się odezwiesz..
Kocham Cię, na zawsze Twój Jeongguk..
† ηιяναηα †
Jooeun objął płaczącego chłopaka, pozwalając mu się chociaż delikatnie uspokoić, po czym podniósł go i zaniósł do sypialni, by dać mu odpocząć. Wiedział o uczuciach młodszego do swojego brata, wiedział o tym jak bardzo cierpiał przez ostatnie lata. Wiedział jak ten przeżywał zniknięcie Jeongguka.
Za to nienawidził czarnowłosego. On zawsze był ważniejszy, zawsze zyskiwał serca osób na które akurat miał ochotę, zawsze dostawał to czego chciał, a Joo musiał tylko sprzątać syf jaki zrobił. Miał dość swojego brata i miał szczerą nadzieję, że tamten kiedyś naprawdę popełni samobójstwo i zostawi ich w końcu w spokoju.
Okrył Taehyunga kocem, zmierzwił jego włosy, po czym zszedł na dół i westchnął. Nagle usłyszał kroki w stronę domu i ciche otwarcie skrzynki. Był święcie przekonany, że to Jeongguk, próbujący jescze cokolwiek zdziałać. Skąd miał taką pewność? Wiedział o zamiłowaniu młodszego do pisania listów. Wiedział o jego zamiłowaniu do żalenia się przez tusz, nie znał go przecież od dziś..
Podszedł do drzwi i spojrzał przez wizjer, by upewnić się, że czarnowłosy zniknął z jego pola widzenia, po czym chwycił klucze do skrzynki i wyszedł. Otworzył metalowy pojemnik i wyciągnął z niego lekko zakrwawioną kartkę. Ponownie zamknął się w domu, kierując się do kuchni, gdzie otworzył szafkę pod zlewem i podarł papier, wyrzucając strzępy ze śmiechem.
- Jesteś taki żałosny, bracie..
"Gdyby naprawdę go kochał, nigdy by go nie zostawił!"
"Gdyby tylko wiedział, nigdy nie pozwoliłby mu odejść.."
//// Nie wiem co powinnam tu napisać.. Dziękuję wszystkim za czytanie, pisanie komentarzy.. To dużo dla mnie znaczy. To moje pierwsze ff, które zyskało dość spory rozgłos, bo prawie 60 tysięcy odczytów, przy ledwo skończonej opowieści.. Wow, po prostu wow. Serio nie wiem co powinnam dodać. Mam nadzieję, że takie "zakończenie" tej historii wam się podobało. Mam też nadzieję, że inne moje ff przypadną wam do gustu.
I ostatni już raz.. Życzę wam miłego dnia, słoneczka! Uśmiechajcie się dużo 💜
![](https://img.wattpad.com/cover/170559746-288-k350871.jpg)
CZYTASZ
ηιяναηα || ʋӄօօӄ
Fanfiction- hyung.. zakochałem się - a ładna jest przynajmniej? - zakochałem się w tym gówniarzu - że ty zrobiłeś co, Jungkook?! rankingi: #1 Taekook |310119 #13 Taekook |130219 #4 bts |200219 #23 bts |230219 #11 bts |280219 #2 taehyung |030319 #5 taekook |19...