Notatka na dole ↓ i miłego czytania❤ /////////////////////////
Blondyn wstał o siódmej. Oczywiście był w cholere zmęczony, ale obiecał sobie, że pójdzie do szkoły nawet jeśli miałby przespać większość lekcji.
Chłopak naciągnął na siebie spodnie z poprzedniego dnia i jakąś obcisłą, czarną koszulkę. Następnie poszedł do łazienki, by ogarnąć swoje podstawowe potrzeby, po czym wrócił do pokoju po plecak.
Już miał schodzić, jednak zatrzymał się przed schodami. Postanowił zajrzeć jeszcze do hyunga. W końcu.. Musiał być pewny, że wszystko z nim w porządku, prawda?
Mógł się zadławić własnymi wymiocinami.. Albo po prostu zrobić sobie krzywdę w jakiś dziwny sposób.
Blondyn powoli otworzył drzwi i zobaczył jak hebanowłosy przytula się do swojej poduszki, lekko ją śliniąc.
Z jednej strony było to strasznie obrzydliwe, z drugiej całkiem urocze.
Szkoda, że chłopak był taki słodki i niewinny tylko kiedy spał. Blondyn na prawdę lubiłby go dużo bardziej w takiej wersji..
Tae podszedł bliżej, po czym usiadł obok niego na łóżku. Delikatnie zabrał grzywkę z jego twarzy i musnął ustami czoło. Nie był zbytnio świadomy tego co robił, dopiero po fakcie szybko się pozbierał i uciekł, czując, że będzie miał przez to problemy.
_________
Do szkoły przyszedł nieco spóźniony. Jak zawsze, ale nie przejął się tym.
Mimo tego, że był sam, pierwszym miejscem, które odwiedził była łazienka. Usiadł po prostu na umywalce, przeglądając media społecznościowe.
Było mu trochę smutno przez doskwierającą samotność, ale nie było tak źle jak mogło.
Wiedział, że w klasie od razu zaopiekuje się nim kilkoro idiotów..
Kiedy przejrzał już wszystko co mógł, westchnął ciężko i zeskoczył z umywalki, następnie kierując się do klasy.
Od razu po przekroczeniu progu drzwi, wszystkie spojrzenia zawisnęły na nim.
Niektórzy zaczęli szeptać między sobą, niektórzy myśleli już o tym jak spieprzyć mu dzień, a inni po prostu patrzyli, bo inni robili to samo.
Blondyn jednak nie przejął się tym, nawet nie przeprosił, po prostu udał się do swojej ławki, rozpakował i skupił na lekcji, która już dobiegała końca.
Po kilkunastu minutach zadzwonił dzwonek, a kilkoro uczniów od razu znalazło swoje miejsce na około ławki Taehyunga.
Taehyunga, który po prostu spakował swoje rzeczy i przygotował do następnej lekcji, jakby nikt po za nim nie istniał.
Piątka chłopaków patrzyła skonfjuzowana na siebie, nie wiedząc co zrobić. Jak widać nie przygotowali się na wywiad, albo raczej jednostronny roast.
- Możecie przestać mnie obserwować? - Odezwał się w końcu, patrząc w oczy jednego z nich. - Wiem, że wyglądam dzisiaj nieziemsko, ale to trochę niekomfortowe jak patrzycie na mnie wszyscy.
- Ktoś pozwolił Ci szczekać, suko? - Odpowiedział mu od razu, hebanowłosy.
- Spokojnie panie groźny, wiem, że nikt nie nauczył Cię posługiwania się kulturalnym językiem, ale wiem, że jak się skupisz to sobie poradzisz. - Rzucił rozbawiony Tae, bawiąc się całą sytuacją.
Chłopak z niewiadomych przyczyn po prostu wybuchnął i pociągnął blondyna za koszulkę do góry.
- Zamknij się wreszcie! - Wykrzyczał przez zaciśnięte zęby, a chłopak miał wrażenie, że drugiemu zaraz zacznie lecieć piana z pyska.
Może i obleciał go lekki strach, jednak postanowił kontynuować ich małą zabawę.
On nic na tym nie traci, a hebanowłosy wychodzi na dzikusa i idiotę.
- Masz wściekliznę czy jaki chuj?- Zapytał blondyn i było to jego ostatnie pytanie, ponieważ oberwał w twarz.
Na jego szczęście wtedy też weszła nauczycielka i od razu zabrała ich obojgu do dyrektora.
Jeden - zero dla Kima.
//////////////// So Po pierwsze dziękuję za przeczytanie, wszystkie gwiazdki i komentarze ❤ Po drugie Piszę nowego vkooka, więc jeśli ktoś jest zainteresowany czymś innym niż angstem to zapraszam:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Po trzecie Mam ochotę napisać kilka oneshotów z bangtanami Więc jeśli macie jakieś pomysły, które chcielibyście zobaczyć w moim wykonaniu to śmiało możecie pisać
