ⓆⓊⒶⓇⒶⓃⓉⒺ ⒺⓉ ⒽⓊⒾⓉ

4.4K 283 106
                                    

Hebanowłosy długo nie wracał, czym dosyć mocno zmartwił Taehyunga. Jednak blondyn starał się myśleć pozytywnie, może to faktycznie był tylko Yoongi, który miał jakiś problem z zakupami, bądź Jimin, który miał.. Po prostu problem z życiem.

Jego wszystkie dobre myśli zostały jednak rozwiane, w momencie ponownego otwarcia drzwi.

Był to Jeon. Widocznie powstrzymywał łzy, jednak jego dłonie wciąż drżały, ten widok dosłownie łamał drobne serduszko Taehyunga, na milion kawałeczków.

— Co się stało, hyung? — Zapytał od razu blondyn, podchodząc do starszego.

— M-mój brat.. Przyjeżdża.. — Wyjąkał, samemu nie mogąc uwierzyć w to co mówi.

— To chyba dobrze, prawda? — Zapytał, chcąc udawać, że nic kompletnie nie wie.

— Właśnie.. Nie do końca, Tae.. — Rzucił, najwyraźniej nie będąc pewnym czy powiedzieć mu o czymkolwiek czy zostawić to dla siebie. — Ale to i tak nie największy problem. Będziesz musiał spać ze mną przez ten czas.

— W tak wielkim domu, nie masz jakiegoś pokoju gościnnego? — Zapytał, zastanawiając się czy w tym domu w ogóle coś jest.

— Jest jeden pokój, ale stoi zamknięty od długiego czasu, więc musiałbym tam posprzątać. — Wzruszył ramionami. — Mam jedną prośbę.. Mógłbyś nie wspominać nic o naszej rodzinie? Ogólnie o rodzinie..

— J-jasne, w porządku. — Powiedział, nie chcąc nawet pytać o powód.

Chłopak przetarł łzy i uśmiechnął się.

— A teraz muszę ogarnąć salon, bo mnie zabije za to co zrobiłem z domem. — Zaśmiał się. — Oh i.. Jak przyjedzie to nie przestrasz się go. Jest dość szczery i..perwersyjny.

— Czyli taki jak ty? — Zapytał retorycznie i uśmiechnął się delikatnie.

— Oj, nie. Jeszcze gorszy niż ja, ale sam się o tym przekonasz. — Rzucił i zmierzwił jego włosy, w końcu opuszczając pokój.

Od razu po tym jak wokół rozbrzmiały dźwięki ciszy, blondyn westchnął ciężko i oparł się czołem o chłodne drzwi.

— Czuję, że będzie zabawnie.. — Wymamrotał sam do siebie, nie mogąc przyjąć do wiadomości, że będzie mieszkał z dwoma Jeonami, jakby jeden nie był wystarczającym problemem..

__________________

Wieczorem wszystko było już gotowe. Jeongguk wraz z blondynem czekali na gościa w salonie. Tae czuł, że Gguk był strasznie spięty i nie dziwił mu się. Chłopak strasznie cierpiał, po tym jak brat go zostawił i pewnie miał do niego pretensje, ale to w końcu rodzina i mimo wszystko powinni się wspierać.

Po kilkunastu minutach, usłyszeli dzwonek do drzwi.

Hebanowłosy tylko sztucznie się uśmiechnął i wstał z zamiarem otworzenia ich, swojemu bratu. Przed tym zdążył się kilka razy zawahać, ale w końcu dał radę.

Tae nic nie widział, słyszał tylko otwierane drzwi, kroki i.. Szepty.

Po kilku minutach do pomieszczenia wszedł wysoki, ciemnowłosy mężczyzna. Z twarzy był dość podobny do Jeongguka, starszy miał tylko trochę szczuplejszą twarz, większe usta oraz na jego policzku nie było blizny.

Wyglądał nieziemsko dobrze.

Tae wstał i uśmiechnął się nieśmiało w stronę chłopaka. Ten o dziwo odwzajemnił gest, od razu spoglądając na swojego brata.

— To twój.. chłopak..? — Zapytał, a na twarzy blondyna natychmiast pojawił się palący rumieniec. — Znaczy. Nie żeby mi to przeszkadzało.. Chcę po prostu wiedzieć na ile mogę sobie pozwolić. — Uśmiechnął się dwuznacznie.

— Nie, to mój- Aktualnie nasz współlokator, ale i tak nie możesz sobie na nic pozwalać, stary zboczeńcu. — Rzucił Jeongguk, wypychając policzek językiem. Typowe.

Ciemnowłosy tylko kiwnął głową i podszedł bliżej do młodszego. Przechylił się odrobinę do przodu, by zmniejszyć różnicę w ich wzroście, następnie delikatnie łapiąc jego podrudek, zmuszając go do kontaktu wzrokowego.

— Mogę chociaż wiedzieć jak ma na imię ten śliczny kotek, hm? — Zapytał, teoretycznie mówiąc do Jeongguka, praktycznie do blondyna.

— A chuj Cię-

— T-Taehyung. — Przerwał nieśmiało, najmłodszy. Może trochę grał, ale strasznie satysfakcjonowała go złość Jeongguka. Nie wiedział dlaczego, tak po prostu..

— Piękne imię, idealnie do Ciebie pasuje. — Uśmiechnął się, przyjaźnie. — Jestem Jooeun, starszy brat tego królika.

Blondyn tylko kiwnął głową w zrozumieniu, nie będąc pewnym co powiedzieć.

Sytuacja była dla niego nadzwyczaj krępująca..

_______________

Wasze ulubione książki?

Miłego dnia 💜💜

ηιяναηα || ʋӄօօӄOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz