Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Zbieramy się do szkoły kpopowe świrki! Nie no.. Mówię poważnie, wstawajcie idioci, idziemy się edukować. @yoon_not_ur_bro @christian_chim
❤114 comments 15
See more...
@yoon_not_ur_bro: We łbie Ci się poprzewracało? @christian_chim: this^ @jung_x_kook: Nope, idziemy i tyle
@not_important_kiddo: Wow, ten chłopak ma na Ciebie bardzo dobry wpływ, uważaj, bo jeszcze Cie do nieba wpuszczą, Jeon
____________
W taki sposób cała czwórka już po kilkudziesięciu minutach, znalazła się w szkolnej toalecie. Starsza trójka kończyła papierosy, młodszy siedział na umywalce, myśląc o wszystkim i niczym, a najbardziej o porannej sytuacji z Jeonem.
Oczywiście mogło być to totalnie randomowe zagranie, tylko po to by namieszać mu w głowie, ale Tae doszukiwał się w tym czegoś więcej. Nie wiedział dlaczego, po prostu go to zaskoczyło.
Nagle usłyszał wołający go głos Yoongiego, w wyniku czego odwrócił się w jego stronę.
— Taehyung, co taki smętny jesteś, hm? Dalej ta sytuacja z rodzeństwem Cię męczy? — Zapytał pół żartem, pół zmartwiony.
— N-nie, już nieważne w sumie.. — Odpowiedział, spławiając ciekawość bruneta, następnie zaskakując z umywalki. — Skończyliście?
— Co Cię ugryzło? — Zapytał kolejno Jimin, zastanawiając się nad zachowaniem blondyna.
— Mam rozumieć, że tak? W porządku. — Rzucił, po prostu opuszczając pomieszczenie, kierując się w stronę klasy.
Tae był zdenerwowany, nie wiedział dlaczego, w środku po prostu go nosiło. Wiedział, że powinien zostać z nimi, bo za niesubordynację zawsze mogły czekać go jakieś konsekwencje. Jednak wtedy czuł, że musi wyjść, bo wybuchnie, albo krzykiem, albo płaczem, a nie chciał robić z siebie jeszcze większej cioty na ich oczach.
Blondyn wszedł do klasy w połowie lekcji, powodując, że wszystkie krzywe spojrzenia wylądowały na nim. Tae tylko przeprosił nauczyciela i udał się do swojej ławki, czując jak dwadzieścia pięć wzroków przebija go na wylot.
Nie zbyt chciał się tym przejmować, dlatego najzwyczajniej w świecie wyciągnął nowe książki z plecaka i włączył się w lekcję.