ηιяναηα || ʋӄօօӄ

ⓄⓃⓏⒺ

Blondyn wrócił do domu. Wiedział, że jak zwykle zastanie kłótnie, ale nie spodziewał się, że pijany ojciec od razu rzuci się do niego z rękami. Starał się bronić, jednak poranione ręce, bądź wciąż obolałe żebra mu w tym nie pomagały.

Mężczyzna krzyczał coś niezrozumiałego, powtarzał wciąż, że jego syn jest złodziejem i wtedy blondyn zrozumiał o co poszło. Zaczął płakać, aczkolwiek to tylko pogorszyło sytuację w jakiej się znajdował.

Jego młodsze rodzeństwo wyszło z pokoju, jednak Tae od razu kazał im wejść spowrotem i się schować. Cieszył się, że ten stary alkoholik nic im nie zrobił, ale niedługo.. W momencie dostał w twarz i przewrócił, uderzając głową w podłogę. Później już nic kompletnie nie pamiętał.