Noah
-standardowa zagrywka Chole. Noah dlaczego ty nie umiesz na nią wpłynąć?-zapytała mama załamując ręce z bezsilnoścu-Mamo ty wiesz jaka ona jest. Ona woli wszystko tylko nie rodzinę.- powiedziałem nastawiając wodę na kawę.
-A wracając do tego co mi powiedziałeś to pewnie że możesz.-uśmiechnęła się.
-Ale co może Noah?-zapytał tata
-Nasz syn postanowił sie wyprowadzić.-powiedziała mama
-To Noah gratuluje decyzji wal śmiało z czym kolwiek do nas. Nie po to przewijałem ci pieluchy żeby teraz ci nie pomóc.-zasmial sie tata.
-Ta ty na pewno to robiłeś-powiedziała mama z wyrzutem
-Kochanie przecież przewijałem go i opiekowałem sie nim.-rzekł
-Chyba Tom to robił- zakpiła sobie mama z taty.
-Moge się zapytac jak to było że byliście zostaliście razem?
-Synu poprostu miłość-usmiechnal sie tata i pocalowal mame w głowę.
Chloe
Jak ja nienawidzę siedzieć w domu z moją rodzinką. Zawsze mają do mnie jakieś ale. Mój braciszek ten najlepszy a ja ta najgorsza.Mam te 16 lat i jestem dość otwartą osobą. Nie puszczam sie na prawo i lewo bo mam chłopaka Oliviera Cherra i przyjaciela Teda Moona on jest synem przyjaciela mojej mamy. Uwielbiam piłkę nożną i gram w nią od dziecka jestem tancerką od 2 lat ale nikt o tym nie wie bo nie lubie o tym mówić. Moim ulubionym jedzeniem jest makaron ze serem. Uwielbiam imprezy i lubie się czasem lepiej napić. A i w sumie jestem dziewicą wiec nie wiem skąd te plotki o tym że sie puszczam. Ale jak może już zauwarzyliscie tym to ja sie nie przejmuje.
-kochanie jesteś w domu?- zapytałam przez telefon
-kochanie?-zapytała dziewczyna po drugiej stronie sluchawki
-Kim jestes?-zapytalam
-Nie ważne kim ona jest co sie stalo?-zapytal mój chlopak
-Jestes w domu bo nie mam co robić?
-Nie ma mnie obecnie cały weekend mowilem że będę u kuzynki.-powiedzial pospiesznie- Musze kończyć pa
-Pa-odrzeklam i wybrałam numer do Teda
-Hejka co jest mała?-powiedział
-Mogę przyjść do Ciebie?-zapytalam
-Pewnie ale może przyjadę do ciebie?-zapytal
-No nie musisz bo zostało mi jakieś 5 minut drogi do ciebie.-powiedziałam
-Ok to czekam
-nio
Pięć minut później byłam już u mojego przyjaciela. Weszłam do domu jak do sowjego i przywitałam sie z Mikem, a następnie poszłam do pokoju mojego przyjaciela.
-Hej kochanie-pocalowal mnie w policzek
-Hejka Tedy. -umsiechnelam sie do niego
-Dlaczego nie jestes u Oliviera?-zapytal i usiadlam na jego łóżku
-Bo jest u swojej kuzynki id wczoraj
-No nie wiem widzialem go dziś w sklepie.-powiedzial Tedy.
-Że myślisz że mnie okłamał?
-No wiesz może naściemniał ci.- rzekł trochę zasmucony
-Nie no nie wiem ale... chyba nigdy mnie nie oklamywał. Dużo sie wczesniej przecież przyjaznilismy.
-W sumie czasem jest skończonym dupkiem
-Tedy miałeś tak nie mówić
-Jestem wkurwiony, na niego
-No co takiego ci zrobił?- zaciekawił mnie teraz
-No kurwa nie ważne.-powiedział i poszedł do szafki wyjął z niego pudełeczko i dal mi je- wszystkiego najlepszego Chloe.
-O juzusku zapomniałam o moich uridzinach. Dziękuję. -przytuliłam go i otwarlam pudełko i był tam naszyjnik ze znakiem nieskończoności.
-I jak sie podoba?
-Jest najlepszy.
******************
I hop drugi rozdział dawajcie gwiazdki jeśli sie podoba. Zapraszam do innych opowiadań mojego autorstwa.
Kocham was i zapraszam do dawania gwizdek pa moje lubisie do nastepnego.
CZYTASZ
SMS 2 //Let's change something [zakonczone]
FanfictionNoah czyli przystojny chłopak nienawidzi dziewczyn które sie puszczają. Jego siostra właśnie taka jest i za to ją nienawidzi, ale nie zna całej prawdy on ma tylko takie przypuszczenia. Pewnego dnia życie Noah zmienia się całkowicie przez przeprowadz...