40

222 11 4
                                    

Pov. Chloe
Jakiś czas Później pojechaliśmy wszyscy do Starbucksa no oprócz moich rodziców i wujka Oni nie lubią z nami przebywać w takich miejscach. Usiedliśmy na miejscach a chłopaki poszli zamówić nam coś do picia.

- Jak się czujesz kuzynko Mam nadzieję że już się czujesz znacznie lepiej bo ten huj to jest taki palant jakich mało nie wiem co ja do niego czułam Przez ten czas co byliśmy wtedy razem.

- powiem ci Khloe że już jest w miarę okej chodź wiem że czuję do niego coś czego teraz nie potrafię wytłumaczyć był ważny nie wiem jak bardzo ale było

- wyobrażam to sobie kochana ale jak teraz ci powiem wiem też że nie jest to chłopak dla ciebie nie chcę żeby cię skrzywdził

- może tym razem cię posłucham

Po około godzinie w starbucksie postanowiłyśmy z wszystkimi że pójdziemy się przejść po Cyprze po mieście żeby trochę zapoznać się z okolicą bo mamy spędzić tu przynajmniej te 2 miesiące wakacji.

Zwiedzaliśmy w sumie to piękne miejsce nie wiele rzeczy do roboty jest dużo parków ale chyba tam najpiękniejsze są plażę i tam przejrzysta woda poszliśmy jeszcze przed samym powrotem do domu na molo gdzie robiliśmy sobie trochę fotek.

Późnym wieczorem bo była Już 22:00 wróciliśmy do domu Zjedliśmy sobie kolację wspólnie przy stole ze wszystkimi bo Czekali na nas i poszliśmy z moim chłopakiem do pokoju obejrzeliśmy film.  Potem Ali pocałował mnie namiętnie w usta podpierać się na ramionach nade mną odsunął na chwilę popatrzyl mi prosto w oczy i powiedział że mnie kocha i nie chce mnie stracić bardzo się cieszyłam że jest przy mnie, potem znów zaczął mnie całować w usta lekki przyjemny pocałunek po chwili  zamienił się w namiętną bitwę naszych języków. Jego usta schodził niżej na szyję stronę biustu jednym ruchem zdejmują koszulkę ze mnie potem ja zdjęłam jego a a on moje spodnie a potem swoje leżeliśmy w samej bieliźnie Ali zwisał nade mną Miałam na niego taką ochotę nasz Pocałunek był bardzo namiętnym potem Ali odpiął mój stanik z Jogo a potem zdjęliśmy naszą bieliznę...

Pov. Olivier
No i wakacje się zaczęły nie mam dziewczyny siedzę w sumie cały czas w domu kompletnie nie mam co robić w sumie to nie mam co robić bo nie mam dziewczyny. Moi przyjaciele w sumie mnie zlewają mają mnie w dupie. Ewentualnie może bym się umówił z taką dziwką ale nie mam ochoty na seks. W sumie to tęsknię za tą Oliwią jednak przy tym jaka była nie miałem przy niej ochoty tylko na jedno, chciałam z nim spędzać też czas byliśmy  kilka razy w kinie w starbucksie na lodach. Nawet pokazała mi kilka fajnych miejsc nie była taka jak inne dziewczyny no ale trudno zerwałem z nią i nie wiadomo kiedy wróci Przejdzie mi na pewno. Zeszłam do kuchni gdzie siedział ojciec Usiadłem z nim przy wysepce kuchennej i zapytałam co u niego słychać A on odpowiedział.

- no wiesz synu dowiedziałem się kilku ciekawych rzeczy

- Na jakich co jest?

- wiesz No jest taka dziewczyna mam na imię Oliwia I zerwałeś z nią i powiedziałaś jej że chodziło ci tylko o jedno i ty synu bardzo dobrze wiesz o co- był wkurzona jak nigdy nie widziałem go jeszcze takiego wkurzonego - kurwa synu jesteś dorosły A zachowujesz się jak małolat

************** ******************
Przepraszam za interpunkcje ale tak jakoś wyszło że nie chcialo mi się poprawiać.
Kocham was bardzo

SMS 2 //Let's change something [zakonczone] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz