16

353 18 0
                                    

Pov. Chloe
Podszedł do mnie i mnie złapał w talii. Przysunął do siebie. Nasze twarze były milimetry od siebie. Nosy sie stykały, jego usta zbliżyły sie do moich. Musnął je... zaczeliśmy sie całować położyłam swoje ręce na jego karku. Posadził mnie na blacie kuchennym namiętnie ale powoli całując. Odsunął się odemnie chodź tego nie chciałam.

-Możemy spróbować być razem?-zapytał a ja się zdziwiłam bo on jednak był typem podrywacza i mógł mieć każdą.

-Tak chce spróbować- powiedzialam a on złożył na moich ustach pocałunek.

-Leć się ubrać bo trzeba iść do szkoły a musimy jechać do ciebie żebyś wzięła swoje rzeczy - rzekł a ja pobiegłem do pokoju Noaha gdzie były moje ubrania które kiedys u niego zostawilam.

-Leć się ubrać bo trzeba iść do szkoły a musimy jechać do ciebie żebyś wzięła swoje rzeczy - rzekł a ja pobiegłem do pokoju Noaha gdzie były moje ubrania które kiedys u niego zostawilam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Pojechaliśmy czarnym mustangiem pod mój dom. W salonie siedział mój tata.

-Ten chłopak z którym się spotykasz to przyjaciel Noah?-zapytał uśmiechnięty polubił go.

-Tato...

-No co chce wiedzieć.

-Pogadamy jak wrócę ze szkoły.

****
Siedzimy z tatą w kuchni i jemy obiad. Tym razem to nie naleśniki. Makaron z serem górą.

-No to jak dowiedziales się że to on?- zaczęłam temat bo chce mieć to z głowy.

- No przyjechał rano mustangiem i otworzył okno w aucie i go zobaczyłem.

-No dobrze ale nie mów nic Noah narazie.- powiedziałam

-Wiesz że to nie fair?

- Tato wiem i powiem mu ale nie teraz- usmiechnelam sie do niego

-Nie powiem mu ale uwarzaj żeby sie nie dowiedzial w inny sposób. Masz mu to powiedzieć.- przytulilismy sie

****
Pov. Tedy
Siedzimy sobie z Chloe u mnie w pokoju na łóżku a ona opowiada mi o Alim i ich niesamowitym pocałunku.

-Cieszę się że ci się ułożyło i nie smucisz się z powodu tego debila.

-No musze sie pozbierac po nim- rzekła

-Kocham Cię przyjaciółko - powiedzialem

-Ja ciebie też przyjacielu- dała mi buziaka w policzek

- idziemy na zakupy?- zapytałem bo w sumie nudzi mi się

-Jeżeli potem idziemy do starbucksa to tak.

-No dobra pójdziemy

Poszliśmy na zakupy dość duże zakupy. Chcielismy wydac jak najmniej ale to nam sie podobało to coś innego kocham poprostu zakupy z Chloe. Nigdy nie wychodzimy ze sklepów z pustymi rękami. W strabucksie czekala na nas niespodzianka tzn ten debil Olivier on nas śledzi czy jak? Wczoraj dzisiaj... no kurwa mać bo ja mu przyjebie... ona chce o nim zapomnieć a ten wszędzie jest... Niech tu nie podchodzi bo mu zrobię krzywdę.

-pójdę zamówić kawę na wynos bo ja z nim nie bd w jednym pomieszczeniu.

-Ok Tedy tylko weź mi coś bardziej wymyślnego bo nie chce zwykłej kawy.- powiedziała mi i sie uśmiechneła.

Pov. Chloe

Po 10 minutach wyszliśmy z restauracji i skierowaliśmy się w stronę mojego domu. To znaczy pojechalismy autem Teda. Po 15 minutach bylismy w moim domu. W kuchni siedział tata i rozmawiał chyba z mamą. Odkąd wyjechała cały czas gadają albo piszą. Gorzej niż dzieci sorry młodzież. Weszliśmy do mojego pokoju i usiedlismy na łóżku.

-Czyli Noah nic nie powiesz narazie,?

-Chce go przygotować. Boje się jego reakcji bo Ali to jego przyjaciel, a siostra z jego przyjacielem to trochę głupio mogłoby wyglądać

*****************************************
Liczę na gwiazdki
Kocham was misie💞😘

SMS 2 //Let's change something [zakonczone] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz