12

385 16 0
                                    

Pov. Chloe
Nie mogę sobie wyobrazić tego że mój wujek może umrzeć mój kochany wujek. Wstałam z łóżka o 6:10 ubrałam sie i wymalowałam.

Wzięłam plecak i poszlam do kuchni siedział tam tata i jadł sniadanie ja też zrobiłam sobie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wzięłam plecak i poszlam do kuchni siedział tam tata i jadł sniadanie ja też zrobiłam sobie. Wszyscy w domu byliśmy przybici a przede wszystkim Olivia i mama. Za 3 godziny miały lot do Włoch.

Ali: bądź gotowa o 7:40 przyjadę po cb xo

Ja: Oki xo

Uśmiechnęłam sie do telefonu a tata popatrzył na moją mine.

-No co?-zapytalam

-Co sie tak uśmiechasz?-zapytał

-A no chyba mogę.

-No dobrze mniejsza o to. Leć do szkoły bo sie spóźnisz.

-Nie tatku nie spóźnie się, ktoś po mnie przyjedzie.-powiedziałam mu i zaczęłam sprzątać po śniadaniu.

-A kto taki?

-Taki kolega ze szkoły.

-A kiedy go poznam?

-Tego jeszcze nie wie nikt-zaśmiałam się

Ali: jestem już!

-Lecę już tato- dałam mu buziaka w policzek i wyszłam wsiadłam do auta mojego przyjaciela. Przytuliliśmy się

-Hejka piękna- powiedział do mnie

-Hejka młotku

-Dlaczego młotku?-ruszył z miejsca

-a tak nie wiem w sumie po prostu mi pasowało- powiedzialam i sie do niego usmiechnęłam

-Masz taki śliczny uśmiech- powiedzial zerkając na mnie a ja sie zarumieniłam

-Al prosze Cię bo będę czerwona

-A o co mi chodzi. Ładnie tak wyglądasz.

-Mam ci przyjebać?-zapytalam

-No dobra piękna już nie będę.

Chwile sie pośmialiśmy i podjechaliśmy pod szkołę. Wysiedliśmy z auta i staneliśmy koło siebie co było dość dziwne. To znaczy ja nigdy nie stałam tak blisko jednego z największych popularsów naszej szkoły, a co dopiero jechać z nim autem. Teraz obejżałam sie dokoła i zobaczyłam grupke dziewczyn były to te dziewczyny które najczęściej przyklejają się do tych popularnych. Chcą być najlepsze. No w sumie są ładne i szczupłe ale nie wiem co mają w tych głowach.

-Może usiadła byś z nami na Lanchu?-zapytał mnie Ali a ja wytrzeszczyłam oczy

-Nie bardzo chce siedzieć z nimi wszystkimi. -powiedziałam w ogóle o tych dzieczynach i jego kolegach. -Wole zjeść Lunch z Tedym.- powiedziałam

-To ja sobie z wami usiade- powiedział a ja na niego popatrzylam zdziwiona- śliczna poważnie to mówię. Przyjdę do was do stolika.- uśmiechnął się i ja zrobiłam to samo

-To gdzie teraz idziesz?-zapytałam

-Teraz mam ochote odprowadzic moją ślicznotkę na lekcje.

-To idziemy na matematyke.

-To w sumie w tym samym kierunku bo ide na geografie. -powiedział i dał mi rękę żebym z nim szła. Spletliśmy ręce i szliśmy do wejścia do szkoły. Ali otwarl drzwi i mnie w nich przepuścił.

-Dlaczego idziemy za rękę przez całą szkołę?-zapytałam

-No wiesz niech ludzie popatrza.-powiedział- nikt nie musi wiedzieć że wcale razem nie jesteśmy

-Oby tylko a Noah nas nie zobaczył

-Co tam powiem mu że udajemy czy coś. Nic na to nie powie - rzekł do mnie na ucho, a przezemnie przeszedl dreszcz.

-No to jesteśmy idziesz już na lekcje?-zapytałam

-Nie no coś ty- umsiechnal sie- poczekam na dzwonek

-Nie chce żebyś przeze mnie sie spóźnił

-Coś naściemniam i bedzie git- i wtym momecie zadzwonił dzwonek

-No to leć już

-Czy pan panie Eler nie pomylił pan klasy?-zapytała nauczycielka od matematyki taka wiedźma że koszmar

-Nie proszę Panią przyszedłem tylko odprowadzić Chloe.- powiedzial a ona popatrzyła na mnie wtedy Ali mnie pocałował i poszedl pokazując że potem napisze.

**************************************
Mam nadzieje że sie podobał jestem trochę chora i ciężko mi sie wymyśla.

Kocham was i do nastepnego

Gwiazdki mile widziane ❤❤❤

SMS 2 //Let's change something [zakonczone] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz