Pov. Noah
Wstałem wcześnie rano i zeszłam zrobić sobie coś do jedzenia bo byłam bardzo głodny wziąłem sobie posiłek na zewnątrz a były to kanapki z jakąś szynką zjadłem w ogrodzie i potem postanowiłem przejść się wzdłuż wody był piękny poranek. Po chwili usłyszałem jak ktoś mnie woła była to Oliwia trochę Nie miałem ochoty na jej towarzystwo ale machnąłem do niej ręką żeby do mnie podeszła. Szliśmy sobie wzdłuż wody oglądając piękny widok roztaczający się przed nami.- jadłeś już śniadanie- zapytała Oliwia
- to była pierwsza rzecz jaką zrobiłem wstając. - zaśmiała się- jak ci się tu podoba?
-, to nie to samo co Los Angeles ale jest pięknie myślałam żeby dzisiaj nie pojechać gdzieś może w stronę miasta pooglądać widok jeszcze ale jak wiesz sama nie pojadę więc chciałam się zapytać czy nie pojechałbyś ze mną?
- w sumie moglibyśmy jechać zabierzemy naszą zakochaną parę i wybierzemy się może na jakiś napój do Starbucksa co ty na to? - Uśmiechnąłem się do kuzynki
- świetny pomysł Czytasz mi w myślach
Pov. Ali
Chloe jeszcze nie wstałam więc postanowiłam Zrobię ci śniadanie do łóżka poszedłem do kuchni zrobiłam jajecznicę do tego tosty i sok owocowy. Gdy Przyszedłem do pokoju już wstała i siedziała na balkonie zaniosłem posiłek tam i usiadłam obok uśmiechnęła się ślicznie do mnie i powiedziała.- jakie to fajne uczucie być w takim miejscu z moimi najbliższymi osobami chyba jakbym miała sama się przeprowadzić nie odważyłabym się
- kochanie Myślałam sobie tak będę musiał poszukać do jakiejś pracy bo nie chcę być na utrzymaniu twoich rodziców-powiedziałem z lekkim uśmiechem
- ja też myślałam czy może by na wakacje nie znaleźć sobie jakieś dorywczej pracy
- wiesz co Chloe w sumie to ja będę szukał w zawodzie a ty wyglądasz tak jak modelka więc może pomóc ci poszukać Dla mnie to nie będzie problem to znaleźć bo to są oddziały tej samej firmy dla której Wcześniej pracowałem więc Noah też szybko coś znajdzie. - patrzyła na mnie chyba pomyślała że się do tego nie nadaję ale jest piękna ma piękną figurę jest naturalna a to jest najważniejsze
- Ali sobie chyba ze mnie kpisz ja się do tego nie nadaję chyba lepiej byłoby znaleźć jakąś fuchę w jakiejś restauracji jako kelnerka
- No chyba śnisz nie będzie się patrzył na moją ukochaną kobietę- byłem trochę zazdrosny o nią bo jednak była piękna a To Cypr jednak to też są faceci nie znam nikogo to więc też jakoś grozić im nie mogę u siebie miałem tą swobodę znam większość osób z którymi się widywaliśmy
- nie masz o co być zazdrosny przecież cię nie zdradzę A jak już bym to zrobiła to by była już musiała cię poważnie nie kochać a Kocham cię całym sercem
- nie wiem czemu mam głupie wrażenie że ty po prostu jesteś mi wdzięczna o to że byłam przy tobie w tych trudnych chwilach i że tylko to uczucie jest na chwilę- wstałem i podszedłem do barierki przy balkonie głośno westchnąłem a wtedy Chloe podeszła do mnie i powiedziała szeptem mi na ucho
- kochanie głupio gadasz Nie kocham cię za to że byłeś przy mnie w tak trudnych momentach ja cię kocham za to że jesteś przy mnie w każdym momencie że mogę dzielić każdą chwilę z tobą i być przy tobie Cieszę się że cię po prostu mam nieważne czy piszemy rozmawiamy czy też wytrwamy się różnych okolicznościach po prostu cię kocham. - na te słowa mojej dziewczyny aż mnie zatkało łza zakręciła mi się w oku przytuliłem ją mocno do siebie i pocałowałem czule w usta
CZYTASZ
SMS 2 //Let's change something [zakonczone]
FanfictionNoah czyli przystojny chłopak nienawidzi dziewczyn które sie puszczają. Jego siostra właśnie taka jest i za to ją nienawidzi, ale nie zna całej prawdy on ma tylko takie przypuszczenia. Pewnego dnia życie Noah zmienia się całkowicie przez przeprowadz...