Hope, funny word

214 16 0
                                    

Betty Pov's
Wyszłam przed dom i zobaczyłam policjantkę. Policjantkę jakby smutna. Nie zbyt wiedziałam o co chodzi. Spytałam się czy mogę w czymś pomoc. Kobieta nic nie odpowiedział po prostu zaczęła mówić:
- Pani, matka... ona.... nie żyje.....
Najgorsze jest to ze nic nie zrobiłam. Upadłam na ziemie i zaczęłam płakać. Lili pobiegła po Jug'a. Ten podbiegł zmartwiony i spytał:
- Bejb, co się stało?
- Jug, ona.... ona nie żyje!
- Kto Betts? Kto?!
- Moja matka....
Komendant policji już dawno odszedł. Po Lili przyjechał tata Jug'a. Był zdruzgotany, ale obije stwierdziliśmy, ze tak będzie lepiej a Lili przywiezie za 2 dni. I rzeczywiście tak będzie lepiej. Jug za to, wziął mnie na ręce i zaniósł do pokoju. Leżeliśmy tam przez chwile. Nieustannie płakałam aż nagle powiedziałam:
- Hmm- uśmiechnęłam się- Wiesz Jug, kiedyś jak byłam młodsza, może jakieś 14 lat, bardzo bałam się iść do szkoły. Moja mama mi kazała. Wtedy byłam na nią za to zła. Postanowiłam, ze ucieknę przez okno. Wyskoczyłam i pobiegłam nad rzekę. Moja mama wiedziała ze tam jestem wiec tam podjechała. Podszedł od tylu i zaczęła mówić: Betts posłuchaj, wiem ze się boisz. Ale nie możesz się bać wszystkiego. Kiedyś zadałaś mi pytanie kiedy będziesz wiedziała, że jakiś chłopak to ten właściwy. W momencie w którym wszystko z przejdziesz właśnie z nim to jedzie ten prawdziwy. Tego tez się bałaś. Teraz boisz się iść do szkoły. Może tam poznasz właśnie go. Kiedyś jak będziesz miała dzieci a ja nie dożyje tej chwili powiedz im jak bardzo babcia ich kocha. A teraz nie bój się tylko chodzimy do szkoły. Nie znałam wtedy wartości tego wszystkiego. Ale wiesz to pokazało mi dopiero teraz, ze moja mama była dziwna, czasem nie fajna ale ja, ją kochałam a nawet się nie pożegnałam.....
- Betts, nie stresuj się tak. Twojej mamie na pewno jest teraz lepiej. Chodźmy spać na pewno jesteś zmęczona. A nie możesz się ciagle stresować to szkodzi dziecku. Właśnie pamiętasz ze jutro kolejna wizyta?
- Tak Jugie. Wiesz na początku myślałam sobie ze nadzieje to śmieszne słowo. Ale teraz wiem ze nie jest śmieszne. Jest piękne. Z tobą. Dziękuje!
- Nie musisz mi dziękować być przy tobie to mój obowiązek. Kocham cię. Dobranoc....
- Dobranoc. - Nawet nie wiem kiedy w obięciach królewicza, zasnęłam. Było tak wspaniałe....

Przepraszam ze taki krótki. Jutro postaram się dodać next. Mam nadzieje ze chociaż trochę się wam podobał. Buźka 😘

Often, Bughead's familyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz