If i am here u always will be safe

366 19 8
                                    

Po 2 tygodniach odpoczynku Betty i Juggie zatęsknili za szkoła. Postanowili wrócić i spotkać się z przyjaciółmi. Betty jest w 6 miesiącu ciąży wiec wszyscy już się domyślili jaka jest przyczyna ich długich nieobecności. Po lekcji historii Veronica zaprosiła pare do jej Chatynki Lodge'ów na weekend. Betty nie była jej w stanie odmówić bo wiedziała jak bardzo dziewczyna się stara, wszyscy umówili się o 10:00 w piątek na parkingu u Popa. Kiedy nadszedł ten dzień przyjaciele spotkali się i równo o 10:10 wyruszyli w drogę. Jughead bardzo martwił się o dziewczynę ponieważ ostatni raz kiedy mieli okazje gościć w domku letniskowym V, Betty przesiedziała cały dzień w pokoju z powodu nudności i złego samopoczucia. Kiedy dotarli na miejsce rozdzielili się i poszli do pokoi aby rozpakować rzeczy. Następnie przyjaciele spotkali się na dole aby wspólnie zagrać w gry planszowe. Powili zbliżała się godzina 18 wiec V zaproponowała mała kąpiel w jacuzzi. B złe się poczuła się postanowiła pójść do pokoju:
- Wiec ja tez pójdę- powiedział Jughead.
- Nie Juggie idź z nimi będę obok jak by się coś działo zejdę, proszę.- stanowczo odpowiedziała mu Betty.
- Bro chodź B da sobie radę- zdenerwowany nadopiekuńczością Juggiego, Archie zaproponował.
- Dobra idę już idę.
O 20:00 Jug wrócił do pokoju:
-Hej, i jak było?
-Spoko ale bez ciebie to nie do samo. A ty jak się czujesz?
-Dobrze, yyy to znaczy lepiej.
- Betts, pamiętaj jeśli ja tu jestem zawsze będziesz bezpieczna!
-😘
Wszystko było do do czasu bo już rano miała się wydarzyć coś czego nikt się nie spodziewał.

O godzinie 6:00 B odebrała telefon od pracownicy więzieni, w którym jest jej ojciec. Okazało się ze z powodu nadchodzących świat Wielkanocy, Hal dostał świąteczna przepustkę i już niedługo ma wyjść z więzienia.

Mam nadzieje ze trochę was zaciekawiłam i będziecie wyczekiwać na następny rozdział. 😘

Often, Bughead's familyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz