1. POCZĄTEK

9.8K 520 337
                                    

Jungkook otworzył gwałtownie oczy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jungkook otworzył gwałtownie oczy. Nie wiedział, co wyrwało go ze snu. Ostatnio miewał problemy ze spaniem, więc to nie było nic nowego. Nie raz budził się w środku nocy, a potem leżał bezczynnie, wpatrując się w sufit. Zamrugał kilka razy ciężkimi powiekami, żeby jego oczy przyzwyczaiły się do otaczającego go półmroku, po czym powoli usiadł na łóżku. Gdy tylko uniósł głowę, poczuł nieznośne pulsowanie w skroniach. Chyba znowu przesadził z imprezowaniem. Wciąż czuł szum procentów w głowie i cierpki posmak tytoniu w ustach.

Rozejrzał się dookoła, próbując ustalić, gdzie tak właściwie się znajduje. Pokój był spowity w ciemnościach, ale jednego był pewien, nigdy wcześniej tu nie był.

Co on właściwie tu robił? 

Lekko uniósł prześcieradło, które spowijało jego nogi i dostrzegł, że jest całkowicie nagi. Szybko spojrzał na drugą połowę łóżka.

Obok leżała drobna dziewczyna. Jej zgrabne ciało okrywał jedynie skrawek prześcieradła, które razem dzielili. Z zaciekawieniem przeniósł swoje badawcze spojrzenie na jej twarz. Była młoda, mogła mieć góra dwadzieścia kilka lat, miała ładną twarz i duże pełne usta. Jak przez mgłę przypomniał sobie, jak wczoraj całował ją na klatce schodowej prowadzącej do jej mieszkania... Tak. Teraz sobie przypominał. Poznali się wczoraj w klubie Lush. Oboje nieźle wczoraj zaimprezowali, co skończyło się wariacką jazdą motocyklem Jungkooka do mieszkania dziewczyny i namiętnym seksem prawie do białego rana. Szkoda, że nawet nie pamiętał, jak ona się nazywa... Ale może tak było lepiej?

Jedna z podstawowych lekcji, jakie otrzymał od swojej rodziny, to nie angażować się w żadne bliższe relacje. Tak było lepiej dla nich i dla niego. Dlatego cały czas był sam, ucinał wszystkie relacje, gdy tylko pojawiał się jakikolwiek ślad przywiązania. Był sam i tak było najlepiej.

Nie zastanawiając się dłużej, wstał z łóżka, ostrożnie, by przypadkiem nie obudzić dziewczyny. Ostatnie czego mu było teraz trzeba to niezręczna rozmowa i okłamywanie, że na pewno zadzwoni. Nigdy nie dzwonił. Rozejrzał się ponownie po pokoju w poszukiwaniu swojego ubrania. Po chwili znalazł swoje czarne, podarte jeansy i czarną koszulkę na podłodze koło łóżka. Przez krótką chwilę kręcił się po pokoju w poszukiwaniu swoich bokserek, ale w końcu spasował. Nie chcąc dłużej tracić czasu, po prostu wysunął spodnie na nagie ciało. Szybko włożył buty motocyklowe i wciągnął czarną koszulkę przez głowę, tym samy mierzwiąc swoje krótkie, kruczoczarne włosy. Pod drzwiami znalazł swoją czarną, skórzaną kurtkę i szybko zarzucił ją na wysportowane ramiona, jednocześnie sprawdzając, czy wszystkie niezbędne rzeczy są nadal w kieszeniach. Wyciągnął dłoń do drzwi, starając się otworzyć je najciszej, jak to możliwe, ale te nie ustąpiły.

- Cholera - zaklął cicho pod nosem.

Dziewczyna musiała je zamknąć na klucz, ale nigdzie go nie widział, a nie miał też zamiaru jej budzić. Nie myśląc długo, podszedł do okna znajdującego się tuż obok łóżka. Uchylił je mocniej i wysunął głowę na zewnątrz. Tak jak się spodziewał, budynek wyposażony był w schody przeciwpożarowe.

The Hunted | Taekook | PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz