Jungkook otworzył gwałtownie oczy. Nie wiedział, co wyrwało go ze snu. Ostatnio miewał problemy ze spaniem, więc to nie było nic nowego. Nie raz budził się w środku nocy, a potem leżał bezczynnie, wpatrując się w sufit. Zamrugał kilka razy ciężkimi powiekami, żeby jego oczy przyzwyczaiły się do otaczającego go półmroku, po czym powoli usiadł na łóżku. Gdy tylko uniósł głowę, poczuł nieznośne pulsowanie w skroniach. Chyba znowu przesadził z imprezowaniem. Wciąż czuł szum procentów w głowie i cierpki posmak tytoniu w ustach.
Rozejrzał się dookoła, próbując ustalić, gdzie tak właściwie się znajduje. Pokój był spowity w ciemnościach, ale jednego był pewien, nigdy wcześniej tu nie był.
Co on właściwie tu robił?
Lekko uniósł prześcieradło, które spowijało jego nogi i dostrzegł, że jest całkowicie nagi. Szybko spojrzał na drugą połowę łóżka.
Obok leżała drobna dziewczyna. Jej zgrabne ciało okrywał jedynie skrawek prześcieradła, które razem dzielili. Z zaciekawieniem przeniósł swoje badawcze spojrzenie na jej twarz. Była młoda, mogła mieć góra dwadzieścia kilka lat, miała ładną twarz i duże pełne usta. Jak przez mgłę przypomniał sobie, jak wczoraj całował ją na klatce schodowej prowadzącej do jej mieszkania... Tak. Teraz sobie przypominał. Poznali się wczoraj w klubie Lush. Oboje nieźle wczoraj zaimprezowali, co skończyło się wariacką jazdą motocyklem Jungkooka do mieszkania dziewczyny i namiętnym seksem prawie do białego rana. Szkoda, że nawet nie pamiętał, jak ona się nazywa... Ale może tak było lepiej?
Jedna z podstawowych lekcji, jakie otrzymał od swojej rodziny, to nie angażować się w żadne bliższe relacje. Tak było lepiej dla nich i dla niego. Dlatego cały czas był sam, ucinał wszystkie relacje, gdy tylko pojawiał się jakikolwiek ślad przywiązania. Był sam i tak było najlepiej.
Nie zastanawiając się dłużej, wstał z łóżka, ostrożnie, by przypadkiem nie obudzić dziewczyny. Ostatnie czego mu było teraz trzeba to niezręczna rozmowa i okłamywanie, że na pewno zadzwoni. Nigdy nie dzwonił. Rozejrzał się ponownie po pokoju w poszukiwaniu swojego ubrania. Po chwili znalazł swoje czarne, podarte jeansy i czarną koszulkę na podłodze koło łóżka. Przez krótką chwilę kręcił się po pokoju w poszukiwaniu swoich bokserek, ale w końcu spasował. Nie chcąc dłużej tracić czasu, po prostu wysunął spodnie na nagie ciało. Szybko włożył buty motocyklowe i wciągnął czarną koszulkę przez głowę, tym samy mierzwiąc swoje krótkie, kruczoczarne włosy. Pod drzwiami znalazł swoją czarną, skórzaną kurtkę i szybko zarzucił ją na wysportowane ramiona, jednocześnie sprawdzając, czy wszystkie niezbędne rzeczy są nadal w kieszeniach. Wyciągnął dłoń do drzwi, starając się otworzyć je najciszej, jak to możliwe, ale te nie ustąpiły.
- Cholera - zaklął cicho pod nosem.
Dziewczyna musiała je zamknąć na klucz, ale nigdzie go nie widział, a nie miał też zamiaru jej budzić. Nie myśląc długo, podszedł do okna znajdującego się tuż obok łóżka. Uchylił je mocniej i wysunął głowę na zewnątrz. Tak jak się spodziewał, budynek wyposażony był w schody przeciwpożarowe.
CZYTASZ
The Hunted | Taekook | PL
Fanfiction[Zakończone] "- Szukasz kogoś, przystojniaku? - spytał nagle głos za jego plecami. Jungkook odwrócił się za siebie i dostrzegł ładną dziewczynę, średniego wzrostu. Jej sięgające ramion włosy pofarbowane były na rudo. Otworzył usta, by coś powiedz...