***
Jungkook zsiadł z motocykla i zdjął swój kask. Ruszył pewnie przed siebie. Tę drogę znał już na pamięć. Od prawie trzech tygodni bywał tu codziennie. Trenował z chłopakami co najmniej 3 godziny dziennie. Do domu wracał cały obolały, ale widział zdecydowane postępy i mimo początkowej niechęci co do wampirów, musiał przyznać, że bardzo dobrze się z nimi bawił. Odsunął drzwi i wszedł do środka, zamykając je za sobą.
W środku panował półmrok i prawie zupełna cisza, co trochę go zdziwiło. Przez ostatnie trzy tygodnie, kiedy tu przychodził, wszyscy już na niego czekali. Tym razem wydawało się, że w środku nie ma nikogo. Jego mięśnie napięły się mimowolnie, a stopy zaczęły poruszać ostrożniej i ciszej. Nagle usłyszał brzdęk łańcuchów i już wiedział, gdzie ma iść. Nieco pewniejszym krokiem ruszył w głąb sali i tak jak się domyślił, dostrzegł V podciągającego się na łańcuchach. Przypomniał sobie, jakie wrażenie zrobił na nim ten widok, kiedy przyszedł tu pierwszy raz i pomyślał, że chyba nigdy nie będzie w stanie przyglądać się mu spokojnie. V zeskoczył szybko i spojrzał na Jungkooka. Miał na sobie jedynie czarne, dresowe spodnie, zawieszone niemiłosiernie nisko na jego wąskich biodrach. Jungkook dawno nie widział wampira bez koszulki i starał się nie przyglądać mu zbyt długo, żeby blondyn przypadkiem nie dostrzegł jego spojrzenia.
- Dobrze, że jesteś! - Rzucił V i podszedł do małego stolika stojącego nieopodal.
Sięgnął po butelkę z wodą i przystawił ją do ust. Pił przez chwilę łapczywie, po czym odsunął ją od ust i przeniósł spojrzenie swoich błękitnych oczu na bruneta. Młodszy dostrzegł małą kroplę wody na jego dolnej wardze, a wampir, jakby czytając w jego myślach, zlizał ją swoim wilgotnym językiem. Jungkook odchrząknął.
- Gdzie reszta? - Spytał, rozglądając się dookoła, by uniknąć patrzenia na roznegliżowanego wampira. Jego nagość wciąż go krępowała.
- Yoongi i Hobi sprawdzają nowy trop, więc ich nie będzie. Jimin dołączy do nas później...
- To, co mam robić? - To mówiąc, Jungkook spojrzał na blondyna zdezorientowany.
- Jak to co? Będziemy walczyć. - Odpowiedział wampir z uśmiechem.
Oczy Jungkooka rozszerzyły się ze zdziwienia. Przez ostatnie tygodnie walczył z chłopakami, ale ani razu nie walczył z V. Blondyn jedynie dawał instrukcje i go obserwował, ale ani razu nie mieli okazji się zmierzyć, co nieco frustrowało bruneta. Poczuł się podekscytowany nowym wyzwaniem, ale również ogarnęła go niepewność. Wiedział, że V jest najsilniejszym z wampirów. Blondyn nie czekając długo, zbliżył się do młodszego i przyjął postawę do ataku. Brunet rzucił na ziemię swoją sportową torbę, zdjął swoją skórzaną kurtkę i rzucając ją na bok, stanął naprzeciw wampira. Na ustach V pojawił się seksowny uśmiech.
- Pokaż, co dla mnie masz... - Jego głos był tak niski, że Jungkook aż poczuł dreszcze na plecach.
Zamknął oczy i odetchnął głęboko, po czym spojrzał uważnie na V i wykorzystując wszystkie swoje zdolności, ruszył szybko na wampira. V uskoczył w bok, wydając z siebie cichy śmiech. Jego oczy błyszczały, z jego ust nie schodził uśmiech. Uważnie obserwował Jungkooka i szybko reagował na każdy jego ruch. Brunet próbował atakować go na różne sposoby, ale nie potrafił go zaskoczyć. Wampir zdawał się z nim bawić w kotka i myszkę. Z łatwością niwelował każdy jego atak.
CZYTASZ
The Hunted | Taekook | PL
Fanfiction[Zakończone] "- Szukasz kogoś, przystojniaku? - spytał nagle głos za jego plecami. Jungkook odwrócił się za siebie i dostrzegł ładną dziewczynę, średniego wzrostu. Jej sięgające ramion włosy pofarbowane były na rudo. Otworzył usta, by coś powiedz...