45. TYLKO CIEBIE CHCĘ

6.2K 265 537
                                    

***

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

***

Jackson umył paprykę, po czym położył ją na desce do krojenia i w skupieniu zaczął kroić na cienkie paski. Nie był wybitnym kucharzem, ale zazwyczaj radził sobie dosyć dobrze. Kiedy był młodym chłopcem, uwielbiał przesiadywać z babcią w kuchni. To ona przekazywała mu zasady tradycyjnej kuchni i zdradzała różne rodzinne sekrety.

Ostatnio jednak gotował jedynie dla siebie, więc czuł presję, by dobrze wypaść. Chciał ugotować dla V coś smacznego w ramach przeprosin, mimo że stosunki między nimi nie były napięte. Już następnego dnia po tamtej kłótni i jego pocałunku, wszystko sobie wyjaśnili. Jackson przeprosił za swoje zachowanie, a blondyn nie chciał zbytnio ciągnąć dalej tego tematu. Zaproponował więc, by o wszystkim zapomnieli i zaraz po tym, zachowywał się tak, jakby Jackson nawet nigdy nie próbował go pocałować, jakby ten dzień i to wydarzenie nigdy nie miało miejsca.

On jednak nie potrafił o tym zapomnieć...

Ciągle odtwarzał w głowie ich rozmowę. Zastanawiał się, czy mógłby powiedzieć lub zrobić coś inaczej, żeby V nie odtrącił go w taki sposób. Sam nie był pewien dlaczego, ale nie mógł przestać tego analizować. A najgorsze w tym wszystkim było to, że nie mógł przestać myśleć o tym, co by było, gdyby V odwzajemnił jego pocałunek...

Nieraz wyobrażał sobie, jak blondyn przypiera go silnie do ściany i całuje tak mocno, że braknie mu tlenu w płucach, a potem pieprzy go mocno i długo, dopóki jego nogi nie odmówią mu posłuszeństwa.

Odruchowo oblizał swoje wargi, starając się skupić na krojeniu. Nóż, którym się posługiwał był cholernie ostry, więc nie chciał się nim skaleczyć. Jego dłonie jednak zdawały się pamiętać idealnie wszystkie niezbędne ruchy. Kroił szybko i zwinnie, więc po chwili był gotowy, by wrzucić warzywo na patelnię. Szybko dodał imbir i czosnek, po czym zaczął wszystko razem podsmażać w woku. Pomieszczenie od razu wypełnił intensywny zapach przypraw.

- Mmmm jak to pachnie! - zawołał nagle głos z głębi salonu.

Jackson uniósł swój wzrok i jego intensywne spojrzenie napotkało nieskazitelnie niebieskie oczy, spoglądające na niego ponad ramieniem. V siedział na kanapie i grał w jedną ze swoich ulubionych gier. Jackson nie do końca wiedział, jak prawidłowo w nią grać, więc postanowił, że zajmie się obiadem, a dodatkowo chciał w ten sposób niejako przeprosić V, za jego ostatnie zachowanie.

- Skoro podoba ci się sam zapach, poczekaj, aż skończę. Na pewno ci posmakuje! - rzucił z uśmiechem na ustach.

- Zdradzisz mi chociaż, co to będzie? - spytał V, spoglądając jednym okiem na niego, a drugim w stronę telewizora.

Na wargach wampira pojawił się delikatny uśmiech, kiedy jego postać, pokonała kolejnego przeciwnika. V był niezwykle dobry w tę grę. Jackson przez chwilę przyglądał się, jak jego palce zwinnie poruszają się po padzie, wydając polecenia wirtualnej bohaterce w obcisłym fioletowym stroju, po czym ponownie przeniósł wzrok na patelnię. Wrzucił mięso do woka i zaczął je podsmażać.

The Hunted | Taekook | PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz