[Zakończone]
"- Szukasz kogoś, przystojniaku? - spytał nagle głos za jego plecami.
Jungkook odwrócił się za siebie i dostrzegł ładną dziewczynę, średniego wzrostu. Jej sięgające ramion włosy pofarbowane były na rudo. Otworzył usta, by coś powiedz...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Baekhyun przeczesał dłonią swoje blond włosy, które w przyciemnionym świetle nabrały karmelowej barwy. Jego bursztynowe oczy błyszczały jasno, odbijając światła lokalu. Dźwięki seksownej muzyki przyjemnie drażniły jego wrażliwy, wampirzy słuch. Uwielbiał dźwięk basów i saksofonu. Zawsze miał do nich słabość. Kojarzyły mu się z jego młodością, a przede wszystkim były niezwykle zmysłowe i seksowne.
Zbliżył się do baru i wskazał jednemu z barmanów, by nalał mu do szklanki jakiegoś dobrego alkoholu. Tym razem padło na niemal dziesięcioletni bourbon. Zawsze miał słabość do ładnych chłopców i dobrych trunków. Ostatnio raczył swoje podniebienie jednym z najdroższych whisky, które przechowywał przez wiele lat. Niestety butelka została zbita, kiedy V i ta jego zabaweczka zabawiali się w jego gabinecie. Na samo wspomnienie zacisnął mocniej swoją szczękę.
Nie chcąc teraz o tym myśleć, przeniósł spojrzenie na złoty trunek, powoli wypełniający niską szklankę. Ze spokojem czekał, aż barman skończy nalewać alkohol, po czym chwycił za szklankę i ruszył na swoje ulubione miejsce. Potrzebował się odprężyć. Jego klub był pusty, otwarcie miało się odbyć dopiero za niespełna dwie godziny.
Te chwile przed otwarciem były niezwykle miłe. Mógł przechadzać się, podziwiając piękno stworzonego przez siebie wnętrza, pić alkohol, rozkoszować się muzyką, czasem też jakimś erotycznym tańcem od jednego ze swoich tancerzy bądź tancerek. I tak było również tym razem.
Powolnym, dostojnym krokiem ruszył w kierunku jednej z kanap. Usadowił się na niej wygodnie i skinął palcem na jednego z tancerzy, który stał teraz blisko sceny, rozciągając się przed swoim występem. Brunet od razu ruszył w jego stronę z wielkim uśmiechem.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Nie pierwszy raz Baekhyun przywoływał go do siebie. Dobrze wiedział, czego jego szef oczekiwał. Kiedy się do niego zbliżył, przesunął swoją dłonią po ramionach blondyna, gdy ten obserwował go uważnie. Wampir uśmiechnął się do niego seksownie, sunąc swoim pożądliwym wzrokiem po jego sylwetce. Chłopak pracował u niego, od kiedy otworzył klub i zdecydowanie był jego najlepszym tancerzem.
- Masz chęć na mały pokaz, zanim wpuścimy gości, szefie? - spytał ciemnowłosy, a Baek jedynie uśmiechnął się w odpowiedzi.
Umoczył usta w złotym trunku i pozwolił, by dłonie chłopaka przez chwilę masowały jego kark. Po chwili młodszy zabrał swoje dłonie i stanął przed nim, patrząc mu prosto w oczy. Wampir wskazał głową, by ten wszedł na scenę, która znajdowała się przed nim.