Jungkook usiadł gwałtownie na łóżku. Jego serce waliło jak oszalałe, oddech był płytki i urywany, jego ciało oblał zimny pot.
To był tylko sen...
Pomyślał i wziął głęboki oddech, odgarniając swoje zmierzwione włosy z twarzy.
Wstał powoli i ruszył w stronę łazienki. Podszedł do lustra i spojrzał na swoje odbicie. Miał nieco mocniej podkrążone oczy i był bardziej blady niż zwykle. Wciąż czuł się osłabiony po wczorajszym ataku. Wampir wypił z niego tak dużo krwi, że stracił przytomność.
Kiedy się ocknął, leżał na chodniku w tej samej, ciemnej alejce, w której został zaatakowany. Obok niego leżało ciało wampira, którego zabił. Wiedział, że musi się go jakoś pozbyć, więc ukradł jedno z pobliskich aut, zapakował jego ciało do bagażnika, wywiózł je do lasu i zakopał. Potem pozbył się auta. Kiedy wrócił do domu, niemal padł na łóżko z wycieńczenia i zasnął w kilka sekund.
Spojrzał na swoją szyję i dostrzegł ślady ugryzień. Będzie je musiał jakoś zakryć, jeśli chce dzisiaj ruszyć na łowy. Do tej pory miał mętlik w głowie i nie był pewien, co robić, ale wczorajszy atak sprawił, że wreszcie podjął decyzję.
Będzie kontynuował to, co zaczął jego wuj. Będzie trenował codziennie i będzie w tym coraz lepszy. Zabije tyle wampirów, ile tylko zdoła...
Jungkook zsunął swoje czarne bokserki i wszedł do kabiny prysznicowej. Odkręcił wodę i stanął pod ciepłym strumieniem, pozwalając, by woda obmyła jego ciało.
***
Wieczorem Jungkook ponownie stał przed swoim lusterkiem. Tym razem wyglądał znacznie lepiej. Skóra odzyskała naturalny blask, ciemne oczy błyszczały figlarnie. Zmierzwił dłonią swoje ciemne włosy i ostatni raz spojrzał na swoją szyję. Miał na sobie czarną koszulkę z dosyć mocno wciętym dekoltem, która delikatnie ukazywała jego obojczyki. Dobrze wiedział, że szyja jest dla wampirów bardzo seksowna, więc specjalnie wybrał właśnie to ubranie. Jedno z ugryzień było pod jego prawym obojczykiem, więc nim nawet nie musiał się przejmować, gdyż nie było ono nawet widoczne przez cienki materiał koszulki. Drugie, znajdujące się na jego szyi, przykrył podkładem, który podkradł Suran. Teraz było tylko lekko widoczne. Wyszedł z łazienki i chwycił swoją skórzaną kurtkę. Założył ją na swoje silne ramiona i ruszył schodami w dół.
- Ooo widzę, że ktoś tu się szykuje na łowy!
Usłyszał nagle głos za swoimi plecami.
Na słowo "łowy" poczuł dreszcz. Skąd ktoś wiedział, co ma zamiar zrobić? Jungkook odwrócił się do rozmówcy powoli i dostrzegł Suran, wychodzącą z biura. Dziewczyna, zobaczywszy jego zaskoczoną minę, roześmiała się słodko.
CZYTASZ
The Hunted | Taekook | PL
Fanfiction[Zakończone] "- Szukasz kogoś, przystojniaku? - spytał nagle głos za jego plecami. Jungkook odwrócił się za siebie i dostrzegł ładną dziewczynę, średniego wzrostu. Jej sięgające ramion włosy pofarbowane były na rudo. Otworzył usta, by coś powiedz...