24. NIEBO NA ZIEMI

18.9K 379 616
                                    

***

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

***

Kiedy V otworzył oczy, od razu spojrzał na miejsce obok siebie. Gdy dostrzegł Jungkooka wtulonego w jego nagą klatkę piersiową, na jego usta napłynął delikatny uśmiech. Tyle razy wręcz marzył, by obudzić się z brunetem wtulonym w jego ramiona. Zamrugał kilka razy, aby upewnić się, że chłopak nie zniknie, gdy tylko zamknie oczy. Kiedy to zrobił, a mimo to młodszy wciąż spał wtulony w jego klatkę piersiową, niemal odruchowo przyciągnął go mocniej do siebie i złożył na jego czole przelotny pocałunek. Przyglądając mu się uważnie, delikatnie odgarnął włosy z jego twarzy. Ciało młodszego wciąż pachniało żelem pod prysznic i nim samym. Podobało mu się, jak skóra chłopaka zdawała się przesiąknąć jego zapachem. To było tak, jakby po tej nocy Jungkook dosłownie stał się częścią jego samego.

Przekręcił się delikatnie, by móc lepiej mu się przyjrzeć. Nie wiedział czemu, ale chciał zapamiętać tę chwilę jak najlepiej, by zapisać ją w swojej pamięci już na zawsze. Jego niebieskie oczy z uwielbieniem sunęły po jego twarzy, ucząc się jej na pamięć. Jungkook był piękny. Chyba nigdy dotąd nie wyglądał piękniej niż teraz, leżąc wtulonym w jego ramiona. Skóra chłopaka miała cudownie mleczny kolor, była jedynie delikatnie muśnięta słońcem. Patrząc, jak promienie słońca rozświetlają ją jeszcze mocniej, przesunął delikatnie opuszkami swoich palców po jego ramieniu, znacząc krótką, ale jakże zmysłową trasę, badając jej cudowną fakturę.

Przesunął swoje spojrzenie nieco wyżej, na jego ciemne, niemal czarne włosy, które były teraz lekko zwichrowane po ich wspólnej nocy i gorącym prysznicu, który wzięli razem przed snem

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Przesunął swoje spojrzenie nieco wyżej, na jego ciemne, niemal czarne włosy, które były teraz lekko zwichrowane po ich wspólnej nocy i gorącym prysznicu, który wzięli razem przed snem. Były niemal kruczoczarne, błyszczały delikatnie od promieni słońca, które wkradały się przez oko, jakby pragnąc go dotknąć, choćby przez chwilę. Jego usta były wciąż lekko opuchnięte, intensywnie malinowe. Dolna warga, delikatnie pogryziona przez ciągłe zagryzanie jej, starając się tłumić jęki rozkoszy. Naga klatka piersiowa, unosiła się i opadała w błogim, równomiernym oddechu, jego serce biło spokojnie i równo, tworząc jakże cudowną i dobrze już mu znaną muzykę. V uśmiechnął się sam do siebie, myśląc, że chciałby się tak budzić codziennie. Z Jungkookiem wtulonym w jego nagie ciało. Z ciałem obolałym po całonocnym seksie, czując na sobie zapach ich rozgrzanych ciał, który po wspólnej nocy stopił się w jedną, cudowną mieszankę.

The Hunted | Taekook | PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz