26.Prośba

702 48 22
                                    

Rachel

Auć! Spojrzałam na palec, źródło bólu. Wbiłam tam sobie igłę tworząc małą ranę. Prędko wyjęłam przedmiot, który wszedł już dość głęboko. Spod przeciętej skóry sączyła się wolno krew. Owa ciecz, już długo musiała spływać z mojej dłoni, na lazurowym dywanie widać było wyrazistą plamę krwi...

Co ja robiłam? Dlaczego ukłułam się w palec? Jak długo tu stałam? Czułam się jak wybudzona z jakiegoś transu... Jakby głębokiego snu? Nie mogłam sobie przypomnieć o czym myślałam, choć czułam, że było to coś ważnego.

Czułam wewnętrzną potrzebę przywłaszczenia sobie igły oraz nici, więc schowałam przedmioty w kieszonce jasnozielonego sweterka, który miałam na sobie. Znalazłam go w jednej z szaf w głównej sypialni. Musiał należeć to tej kobiety, nie był jednak używany. Gdy go zobaczyłam, miał jeszcze metkę. Ubranie było na mnie trochę za duże, ale dzięki temu wygodne. Cóż... ja zmieniałam codziennie ciuchy, ale Zack... z trudem namówiłam go, żeby prał swoją bieliznę.Raz, udało mi się dorwać jego bluzę. Dzięki moim staraniom nie śmierdziała chociaż krwią... tylko potem.

Zanim wyszłam z pokoju, spojrzałam na kalendarz, był dwudziesty drugi lipca. Zaraz, zaraz... czy Zack nie miał przypadkiem pojutrze urodzin? Tak, nie mogłam się pomylić! To musiała być ta data! Szkoda, że tak późno się zorientowałam, nie zdążę kupić mu jakiegoś prezentu. Zresztą, gdzie miałabym mu coś kupić? Rozpoznaliby mnie... Ciekawe, czy Zack pamiętał o własnych urodzinach, pewnie nie.

-Wiem!- Szepnęłam na głos z podekscytowania.

Miałam pomysł, jak mogłam go miło zaskoczyć. Zamierzałam upiec dla niego przepyszny tort! Wtedy na pewno doceni moją przyjaźń i zapamięta dobrze urodziny na zawsze!

Dzisiaj było już dość późno,ale jutro w sumie też chciałam spędzić miło czas z Zackiem. Posiadałam plan, świetny plan! Na początek musiałam puścić Naomi maraton musicali, a potem miałabym chłopaka tylko dla siebie. Proste, mogłoby się wydawać. W rzeczywistości, dziewczynka była uczepiona mojego przyjaciela jak rzep psiego ogona... irytująca. Jednak ja nie zamierzałam się poddać!

Jeśli Zack poprosiłby Naomi, aby ta zajęła się sobą, pewnie by to uczyniła. Tylko czym mogłam przekonać Zacka? Hmm... jedzeniem? Ale to jutro miałam zrobić dla niego tort. A może by tak... spróbować nauczyć go czytać? Tak! To był świetny pomysł.

-Zack? Zack gdzie jesteś?- Zawołałam schodząc na dół.

Chłopaka znalazłam leżącego na kanapie. Na nim, spokojnie spała Naomi. Dziewczynka często zasypiała wtulona w chłopaka. Trochę jej zazdrościłam, mnie od dawna nie chciał przytulić... a mi wstyd było o to prosić. Jednak pragnęłam jego uwagi. Zamierzałam się o nią teraz ubiegać.

-Zack? Chcę jutro mieć cię tylko dla siebie.- Powiedziałam stanowczo.

-C-co?!

Zack wytrzeszczył oczy z zaskoczenia i podniósł do pozycji siedzącej. Położył Naomi obok siebie na sofie i w skupieniu czekał na wyjaśnienia. Dopiero po chwili zorientowałam się co powiedziałam. Mogło to zabrzmieć dość dwuznacznie.

-N-nie to mam na myśli!- Czułam, że moje policzki robił się czerwone.

-...Więc co?- Zapytał niepewnie chłopak. Mogłabym przysiąc, że pod bandażami, on również się zarumienił.

-Ja... chcę cię nauczyć czytać!

-Co...?- Zack zdziwił się jeszcze bardziej.

-Czy mogę? Chociaż... abyś potrafił się podpisać...

-Wolałbym umieć napisać twoje imię... To znaczy jasne, naucz mnie czytać i pisać.

-Dziękuję Zack!

-Huh? Za co ty mi...

-Idę do sypialni, na górę!

Pobiegłam do siebie, nie pozwalając dokończyć chłopakowi jego wypowiedzi. Leżąc na łóżku i wpatrując się w sufit, myślałam o tym, dlaczego moje serce zaczęło bić szybciej w jego obecności. Czy aż tak bardzo lubiłam swojego przyjaciela?



(Od autorki)

Hej, przez to, że jestem głupia i nie umiem liczyć, pominęłam wcześniej ten rozdział. Czy pasuje wam taka kolejność, czy muszę usunąć rozdział 27 i 28, aby wstawić je odpowiednio... pewnie tak zrobię. Mam tylko żal, bo są tam komentarze od was X'D

No trudno. Dziś wstawię jeszcze kolejny rozdział

Nowa Obietnica - Satsuriku No TenshiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz