5. Zabij mnie pierwszy

1.1K 99 28
                                    


Zack


Pobiegłem do domku z reklamówką pełną jedzenia. Niedaleko lasu stała stacja benzynowa, miałem farta. Sprzedawca już nie. Ale zabawnie wrzeszczał, gdy przyłożyłem mu kosę do gardła. Potem już nie krzyczał, raczej dusił się własną krwią. Tiaaaaa... zabicie go było przyjemną rozrywką. Tego właśnie potrzebowałem. No i oczywiście jedzenia. Nadal byłem głodny.

-Już jestem Ray!- Zawołałem w drzwiach.

Wewnątrz było dziwnie cicho. Przecież krzyknąłem, że jestem, ta dziewczyna powinna mnie usłyszeć. Rozglądałem się po pokojach szukając towarzyszki.

Gdy ją znalazłem, klęczała na podłodze, w rękach trzymała jakiś zeszyt, a wokół niej walały się różne papiery. Jednak nie to zwróciło moją uwagę. Ray była blada jak ściana, a jej źrenice były tak zwężone, że ledwo widoczne.

-Ray? Co jest?- dziewczynka znowu mnie przerażała.

Gdy mnie usłyszała, wzdrygnęła się lekko i prędko schowała notatnik za plecami.

-Zack, czyj to dom?- Zapytała śmiertelnie poważnie. Nie odpowiedziałem, nie wiedziałem o co jej chodzi.

- Czyj to dom, Zack?!- Wrzasnęła. Wstała i zaczęła walić we mnie pięściami.

-Ray, uspokój się!- Nie rozumiałem, co się z nią działo. Złapałem ją za ręce i przyciągnąłem do siebie. Najpierw się opierała, ale później poddała się i zaczęła szlochać. Bardzo się zmieniła od czasu naszej ucieczki z pięter.

-Zack, to dla mnie za dużo. Zabij mnie, Zack. Zabij mnie, proszę.

Odsunęła się ode mnie o krok. Mogłem teraz spojrzeć jej w oczy, Nie były puste... wręcz przeciwnie. Jej błękitne tęczówki były przepełnione bezgraniczną rozpaczą i przerażeniem. Nie chciałem jej teraz zabić. Nie mogłem jej zabić.

Przyciągnąłem ją do siebie ponownie. Przytuliłem rozedrganą dziewczynę. Pochyliłem się i zacząłem głaskać jej złote włosy. Dziwiłem sam siebie tym, że potrafiłem okazać komuś czułość, chociaż mnie nikt nigdy nie otoczył opieką.

-Wszystko będzie dobrze Ray...- szepnąłem wprost do jej ucha tak delikatnym głosem, na jaki tylko potrafiłem się zdobyć.

- Jestem przy tobie.- Powiedziałem uspokajająco.

Ray podniosła głowę. Jej dolna warga lekko drżała. Po policzkach wolno leciały łzy. Nachyliłem się i dałem jej buziaka w czoło.

Dziewczyna spojrzała na mnie zaskoczona, a jej źrenice znacznie się rozszerzyły. Nie wiedziała, co się właśnie stało. Nie dziwiłem się jej, ja sam nie wiedziałem. Przytuliłem ją znowu i trzymałem w ramionach, dopóki zupełnie się nie uspokoiła. Wtedy delikatnie odsunąłem się, aby na nią spojrzeć.

-Już w porządku?- Zapytałem. Kiwnęła twierdząco głową. Musiałem dowiedzieć się, co wywołało taką żywiołową reakcję u mojej "obojętnej" Ray.

-Możesz... powiedzieć mi, co się stało?- Zadałem pytanie. Dziewczyna wzięła głęboki wdech i powiedziała

-Zack... w tym domu mieszka ktoś, kto pragnie mnie zabić. Dlatego, Zack... zrób to pierwszy.

Nowa Obietnica - Satsuriku No TenshiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz