24

2.2K 81 18
                                    

Rano obudził mnie budzik. Niestety dzisiaj wracam do Korei. Była 8 nie spodziewałam się, że ktoś już wstał, ponieważ jest sobota a w weekendy u mnie w domu zazwyczaj w te dni śpi się długo a tu proszę moi rodzice już wstali. Przywitałam się z nimi i zaczęłam robić sobie śniadanie.

M: Kiedy wyjeżdżacie?

J: Dzisiaj. Pociąg mamy o 10 więc muszę się zacząć szykować.

T: Dobrze. A potrzebujesz czegoś?

J: Nie wszystko mam.

Rozmawiałam z rodzicami jeszcze jakieś 15 minut i poszłam się szykować. Wzięłam bluzkę na ramiączka, którą w czwartek pożyczył mi So oraz krótkie, czarne spodenki. Wykonałam poranną rutynę i z mojego pokoju wzięłam torbę z moimi rzeczami. Pożegnałam się z rodzicami, od mamy na drogę dla mnie i dla chłopaków dostałam ogromny kawałek ciasta, który na szczęście był pokrojony. Wyszłam z domu, wcześniej oddając klucze rodzicom i poszłam do hotelu. Kiedy doszłam na miejsce przed wejściem czekali na mnie chłopaki.

Sm: Widzę, że przypasowała ci moja bluzka.

J: A żebyś wiedział.

Zaśmialiśmy się i ruszyliśmy na dworzec. Kiedy byliśmy na miejscu usiedliśmy na krzesełkach i postanowiliśmy zjeść ciasto. Po jakichś 15 minutach czekania w końcu przyjechał nasz pociąg. Wsiedliśmy do pojazdu i zajęliśmy miejsca. Zaczęliśmy rozmawiać o wszystkim i o niczym lecz tematy naszej rozmowy krążyły wokół naszego pobytu w Polsce.

J: Chłopaki mam pomysł.

Js: Dajesz.

J: Może byśmy zadzwonili na wideo rozmowie do chłopaków z bts oraz z got7 i byśmy również z nimi pogadali, co wy na to?

Sm: No jasne.

Wzięłam telefon i zadzwoniłam do chłopaków na naszej grupie. Odebrał Kook oraz Mark.

BA: Hejka.

Got7 i Bts: No hej.

J: Co tam?

Mk: A nic. Właśnie mamy przerwę.

Sm: A co zapowiada się comeback?

Yj: Może tak a może nie.

Dk: A wy chłopaki?

Jk: My na razie siedzimy w dormie, ale zastanawiamy się czy gdzieś nie wyjść.

Jh: A jak było u rodziny Oli?

Yy: A właśnie, bo wy w Polsce byliście. Kiedy wracacie?

Ja: Było zarąbiście. Jedliśmy polskie potrawy, graliśmy z jej bratem w gry, zrobiliśmy pokaz dla jej rodziców oraz byliśmy nad rzeką i na zakupach. A w Korei będziemy około 3 w nocy w niedzielę.

Jy: Oo to późno.

J: No niestety a w poniedziałek kolejny koncert. Będziemy musieli właśnie wysiada z pociągu. Gadamy dalej?

Jc: Niestety, ale my musimy wrócić do próby.

Dk: A wy chłopaki?

Rm: My też będziemy kończyć, bo w końcu mieliśmy dzisiaj gdzieś wyjść.

J: No dobra to papa.

Bts i got7: Pa.

Chłopacy rozłączyli się a my zaczęliśmy zbierać nasze bagaże gdyż za jakieś 10 minut będziemy na miejscu. Kiedy pociąg zatrzymał się, wysiedliśmy z pojazdu i udaliśmy się na lotnisko. Na miejscu przeszliśmy przez całą tą odprawę i już po chwili byliśmy w strefie bezcłowej. Usiedliśmy na krzesełkach i kontynuowaliśmy naszą rozmowę dopóki nie podeszła do nas jakąś dziewczyna. Zgaduję, że Polka.

Idolka (ZAKOŃCZONE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz