95

889 37 0
                                    

Kwiecień minął bardzo szybko i zanim się obejrzałam zaczął się już maj. Z Ohjungiem sytuacja wygląda tak samo jak na początku. Chłopakom ich kalendarze spisują się bardzo dobrze. Skończyłam już treningi z txt oraz vixx, ale natomiast teraz mam cały czas treningi do comebacku oraz japońskiego debiutu.

~~~

Zostałam obudzona przez to gówno zwane potocznie budzikiem. Spojrzałam na zegarek, który wskazywał 4:30. Westchnęłam i podniosłam się z materaca. Z szafy wyciągnęłam mundurek i poszłam do łazienki aby się ogarnąć. Gotowa wróciłam do pokoju, zabrałam plecak i zeszłam na dół aby zrobić sobie śniadanie do szkoły. Postanowiłam wziąć jabłko oraz mrożoną herbatę, którą robiłam sama. Po spakowaniu wszystkiego jak zawsze nasypałam Milky'iemu karmy, zostawiłam chłopakom karteczkę z prośbą aby wyszli z husky'im i założywszy plecak zgarnęłam kluczyki od motoru. Po założeniu butów wyszłam z dormu, założyłam kask i wsiadłam na jednoślad. Odpaliłam go i ruszyłam w stronę budynku szkoły. Zajechałam na miejsce to była 7:49. Zgasiłam silnik i weszłam do dość dużego budynku. Schodami weszłam na drugie piętro a później do mojej klasy. Przywitałam się z przyjacielem i usiadłam na swoim miejscu. Wyciągnęłam książkę od koreańskiego i zaczęłam powtarzać to co przerabialiśmy na ostatniej lekcji. Po dzwonku do klasy weszła nasza wychowawczyni, z którą mamy koreański. Lekcja przebiegła bardzo szybko tak samo matematyka, angielski oraz historia. Po tej ostatniej poszliśmy na stołówkę na obiad. Trochę wcześnie, ale mi to nie przeszkadzało, bo nic od rana nie jadłam. Usiadłam przy stole z moim przyjacielem i zaczęłam jeść posiłek. Zobaczyłam, że coś go gryzie więc odwróciłam się twarzą w jego stronę.

J: Co jest?

Ns: A co ma być?

J: No nie wiem dlatego się pytam. Widzę, że coś cię gryzie.

Ns: To nic takiego.

Tak po prostu zakończył rozmowę wstając od stołu. Byłam zszokowana tym co się przed chwilą stało więc siedziałam na miejscu dopóki nie podszedł Ohjung. Chciałam wstać od stołu, ale jego koledzy mnie przytrzymali.

Oj: Czemu uciekasz?

J: A czemu mam zostać?

Oj: Bo chce zjeść posiłek.

J: No to jedz ja ci nie bronię, ale muszę już iść.

Ponownie wstałam i tym razem udało mi się odejść od stolika. Wyszłam ze stołówki i zobaczyłam Namsoona rozmawiającego z Hyungminem. Widziałam, że ten drugi jest jakiś wkurzony. Chciałam podejść, ale rozeszli się. Wróciłam do klasy, usiadłam na swoim miejscu i zaczęłam powtarzać na literaturę II. Po jakiś 30 minutach zadzwonił dzwonek a do klasy zaczęło przychodzić coraz więcej osób aż w końcu przyszedł nasz drugi wychowawca. Zajęcia minęły dość szybko więc po ich zakończeniu szybkim krokiem poszłam w kierunku wyjścia. Zapomniałam wziąć swojego kasku, który rano zostawiłam w szafce więc musiałam się po niego wrócić. Kiedy już miałam przedmiot skierowałam się do wyjścia. Założyłam kask, wsiadłam na motor i odjechałam sprzed szkoły. Jechałam w kierunku Big Hitu, bo zawsze po lekcjach mam treningi. Zaparkowałam motor przy tylnym wejściu i weszłam do środka wielkiego budynku. Przywitałam się z recepcjonistką a ta popatrzyła się na mnie przykrym spojrzeniem. Nie wiedziałam o co chodzi więc to po prostu olałam i poszłam do sali treningowej jednak gdzieś z tyłu głowy miałam jej wzrok. Będąc na piętrze gdzie znajduje się nasza sala treningowa usłyszałam, że ktoś śpiewa moje partie w naszych najnowszych piosenkach i to nie mógł być żaden z chłopków, bo oni tak śpiewać nie umieją. Otworzyłam lekko drzwi od sali i moim oczom ukazali się chłopki z mojego zespołu oraz jakaś dziewczyna, która właśnie rapowała moją partię. Wyszłam niezauważona, poszłam do łazienki, przebrałam się w strój do ćwiczeń i wróciłam na salę.

Idolka (ZAKOŃCZONE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz