19:14
E. Hazard: Trenerze, w imieniu całej kadry chciałbym o coś zapytać.
Martínez: Słucham?
E. Hazard: Jesteśmy w Soczi - niezwykłym mieście o niezwykłym klimacie z niezwykłą roślinnością i niezwykłymi zabytkami, a jeszcze nic nie zwiedziliśmy. Może trener pozwoli nam przejść się chociaż po okolicy?
Martínez: Wczoraj wam nie pozwoliłem, więc dzisiaj tym bardziej nie pozwolę.
E. Hazard: Ale dlaczego?
Martínez: Bo miałeś pilnować, by nikt nie wykręcił numeru, a sam o mało co nie nażarłbyś się hamburgerów.
T. Hazard: Eden nawet nie spojrzał na hamburgera. Dlaczego trener traktuje go jak jakiegoś żarłoka.
Martínez: Nie spojrzał na hamburgera, bo go powstrzymałem. Tak samo jak kilku innych zawodników, którzy upiliby się, gdyby nie moja interwencja.
Courtois: Bez przesady, że od razu kilku. Tylko De Bruyne miał taki zamiar. Chyba, że ma trener na myśli jego wymyślonych przyjaciół.
De Bruyne: Ja nie mam żadnych wymyślonych przyjaciół!
Courtois: Ty w ogóle nie masz przyjaciół.
De Bruyne: Mam więcej od ciebie.
Courtois: Chyba wymyślonych :D
De Bruyne: Takich to akurat ty powinieneś mieć. Przynajmniej nie ukradłbyś im dziewczyny.
E. Hazard: Czyli nie pozwoli nam trener przejść się po mieście?
Martínez: Chyba już wyraźnie napisałem, że nie? Jutro gracie pierwszy mecz. Jeżeli przegracie z Panamą i nie wyjdziecie z grupy, to mnie zwolnią.
Lukaku: Nawet jeżeli przegramy z Panamą, to i tak mamy szansę wyjść z grupy, o ile wygramy pozostałe 2 mecze.
Martínez: Nie bądź taki mądry, bo na świecie głupich zabraknie.
Courtois: Spokojnie, nie zabraknie dopóki są De Bruyne i Mignolet.
De Bruyne: Coraz bardziej mi podpadasz.
Courtois: Miło mi to słyszeć :)
De Bruyne: Ty naprawdę jesteś głupi.
Courtois: Dzięki za komplement :)
Alderweireld: Podróże kształcą, więc może pozwoli nam trener się dokształcić i pozwiedzać miasto?
Martínez: Nie!
Dembélé: To ja teraz coś powiem, bez względu na konsekwencje i jaką karę dostanę. Trener jest zwyczajnym, sztywnym, złośliwym i zrzędliwym zgredem, który nie umie się dobrze bawić i zazdrości chęci do zabawy innym! Proszę tak robić dalej, to żona od trenera ucieknie, a jak już będzie wolna, to się z nią ożenię!
Martínez: Oż ty niewdzięczny smarkaczu! Dałem ci powołanie do reprezentacji, a ty tak się odwdzięczasz? Ławka do końca mundialu, a zaraz po nim żegnasz się z kadrą!
Dembélé: I bardzo dobrze. Z takim trenerem to ja dziękuję za powołanie do kadry.
Martínez: A wszyscy pozostali macie zakaz opuszczania hotelu z wyjątkiem treningów i podróży na mecze do innych miast. Jeżeli ktoś złamie zakaz, to dostanie ławkę do końca turnieju i kończy karierę reprezentacyjną!
![](https://img.wattpad.com/cover/204493343-288-k244126.jpg)
YOU ARE READING
Belgijskie rozmówki
HumorHumorystyczny czat reprezentantów Belgii w piłce nożnej, czyli o czym rozmawiają Eden Hazard, Thibaut Courtois i spółka ;) Rozmówki zaczynają się dzień przed wyjazdem na mundial w Rosji, gdzie Belgowie wywalczyli brązowy medal.