17:14
Martínez: Gratuluję udanego meczu. 5-2 to bardzo dobry wynik. Eden, Romelu, Michy - dobra robota. Dzięki dzisiejszej wygranej, awansowaliśmy do 1/8 finału. Czeka nas jeszcze mecz przeciwko Anglii o pierwsze miejsce w grupie.
Dembélé: A kto wpuścił 2 gole? - Thibaut Courtois.
E. Hazard: A kto obejrzał mecz z ławki? - Mousa Dembélé.
Dembélé: Tak jak twój brat.
E. Hazard: Od Thorgana, to ty się odczep!!!
T. Hazard: Tak, ja też przesiedziałem cały mecz na ławce, ale w przeciwieństwie do Mousy mam w sobie trochę pokory.
Martínez: Nie chcę przerywać wam tej uroczej wymiany zdań, ale mam dla was informację.
Alderweireld: Dostaniemy nagrodę za wygrany mecz? :)
Courtois: Tak, roczny zapas landrynek :P
Alderweireld: Byłoby fajnie ;)
Martínez: Będziecie mogli wyjść na miasto.
Vertonghen: Coś mi się wydaje, że jest jakieś ,,ale".
Mignolet: Ale? Napiłbym się Ale. Trener nam na to pozwoli?
Martínez: Wykluczone! Już mówiłem, że awans możecie świętować piwem bezalkoholowym, lub szampanem Piccolo.
De Bruyne: I pewnie zabawa może trwać najwyżej do 23?
Martínez: Tak. Poza tym będzie was nadzorować zaufana osoba, a mianowicie mój asystent - Thierry Henry. Zostawiam was pod jego opieką. A ty Thierry - dbaj o to, by nie wydarzyło się nic złego. W razie problemów dzwoń. Tymczasem ja obejrzę sobie cały sezon Gry o tron.
Henry: No i co włóczęgi? Macie szczęście, że nie jestem waszym trenerem, bo w przeciwieństwie do Martíneza, spuściłbym wam takie manto, że rezerwowi do końca mundialu staliby na ławce, zamiast siedzieć.
E. Hazard: Trenerze, trener to czyta, prawda?
Henry: Trener już ci nie odpowie, wieśniaku. Ogląda teraz jakiś głupi serialik. Podczas treningów i meczów będzie za was odpowiedzialny. W czasie wolnym to mnie macie słuchać, a ja wam dam wycisk.
Courtois: Ale prędzej, czy później trener wszystko przeczyta i będziesz musiał się przed nim tłumaczyć.
Henry: Nie przeczyta, bo ma do mnie zaufanie i nawet przez myśl mu nie przejdzie, że mógłbym coś takiego napisać, cieniasie.
Vertonghen: To w takim razie sami mu pokażemy, co napisałeś.
Henry: A ja mu powiem, że ukradliście mi telefon i z pomocą waszego przygłupiego kolegi włamaliście się na moje konto, tak jak już włamaliście się na konto trenera. Jak myślicie, komu uwierzy Roberto - mnie, czy jakimś usmarkańcom?
Alderweireld: A właściwie to dokąd idziemy?
Henry: Nigdzie, wy powsinogi! Musicie dostać jakąś karę.
De Bruyne: Ale trener powiedział, że nas nie ukarze. Poza tym pozwolił nam wyjść.
Henry: Trener jest obecnie w swoim świecie fantastyki i teraz ja tu rządzę!
T. Hazard: Srutu tutu, gacie z drutu. Rządzić to sobie możesz swoimi śmierdzącymi skarpetami!
Henry: Nie tym tonem, smarku!!!
![](https://img.wattpad.com/cover/204493343-288-k244126.jpg)
YOU ARE READING
Belgijskie rozmówki
MizahHumorystyczny czat reprezentantów Belgii w piłce nożnej, czyli o czym rozmawiają Eden Hazard, Thibaut Courtois i spółka ;) Rozmówki zaczynają się dzień przed wyjazdem na mundial w Rosji, gdzie Belgowie wywalczyli brązowy medal.