Rozdział 39

27 0 0
                                    


11:45

Martínez: Czy wszyscy pamiętają, że dzisiaj o 20:45 gramy mecz przeciwko Rosji?

E. Hazard: Nie wiem jak inni, ale ja pamiętam.

Martínez: Muszę mieć pewność, że jesteście dobrze przygotowani do dzisiejszego meczu. Rosja to silna drużyna, więc nie będzie zbyt łatwo.

Mignolet: Tak, wiemy, że Rosjanie są silni. Oni pijanym oddechem potrafią powalić, tak jak pewien Rusek powalił Kevina.

Courtois: Pamiętam :D Kevin jeszcze na drugi dzień gadał od rzeczy o butach Moussy xD

Alderweireld: A on przypadkiem tak nie gadał przez to, że oberwał jego butem?

Courtois: Być może, ale on już parę lat przed tym wszystkim gadał od rzeczy.

De Bruyne: Od momentu, w którym ukradłeś mi dziewczynę.

Courtois: No właśnie.

De Bruyne: Dobrze, że chociaż się do tego przyznajesz.

Martínez: Nie gadajcie tyle, bo czas na trening.

Mertens: Trening w dzień meczu? Jeszcze się przemęczymy i przegramy.

Martínez: A o ćwiczeniach na siłowni nie słyszałeś? No już, odkładamy telefony i ćwiczymy.

E. Hazard: Możemy ćwiczyć, naśladując ruchy zwierząt?

Martínez: Jak najbardziej.

E. Hazard: O, świetnie. To ja będę naśladować leniwca :)

Courtois: Gdyby Kevin był z nami, z pewnością naśladowałby wiewiórkę ;D

De Bruyne: A ty żyrafę.

Courtois: A jak twoim zdaniem można ćwiczyć naśladując żyrafę? Wiewiórka to skacze po drzewach, ale żyrafa?

De Bruyne: Nie wymądrzaj się, tylko ćwicz.

Martínez: Kevin ma rację. Ćwicz, Thibaut. Właściwie to wszyscy ćwiczcie, a ty Eden nie śpij.

E. Hazard: Ja nie śpię, tylko naśladuję leniwce.

Dendoncker: Nie chce mi się ćwiczyć. Chyba dołączę do Edena :)

Martínez: Zaraz zadzwonię do zoo i zapytam, czy nie potrzebują 2 leniwców. Oczywiście oddam was tam dopiero po meczu ;)

Dendoncker: Ok, to ja jednak ćwiczę.

T. Hazard: Ty jako O-Leander to prędzej trafiłbyś do ogrodu botanicznego, nie do zoo xD

Januzaj: A jako Meander dokąd? :)

Mertens: Do rzeki, tworząc Meander :P

Dendoncker: A ty jako Dres trafiłbyś do ciucholandu.

Mignolet: Ciucholand to miejsce, w którym zatrzymuje się ciuchcia?

Vertonghen: Nie, to sklep, w którym można kupić używaną odzież po niskiej cenie.

De Bruyne: Po niskiej cenie? Kleptoman z naszej drużyny narodowej pewnie i tak by ukradł.

Courtois: Zobacz, czy nie ma cię w jakieś dziupli, wiewióro.

De Bruyne: Nie pisz, tylko ćwicz, bo znowu wpuścisz 5 goli.

Courtois: To było 4 miesiące temu.

Belgijskie rozmówkiWhere stories live. Discover now