Rozdział 7

68 2 17
                                    

16:09

Martínez: I jak wam się podoba nasza wycieczka?

Courtois: W delfinarium było cudownie. Kocham zwierzęta.

E. Hazard: Dawno się tak dobrze nie bawiłem.

T. Hazard: Cieszę się, że mieliśmy okazję odwiedzić delfinarium i obejrzeć delfinki :)

Courtois: Najlepsze było, jak Simon nazwał delfina rybką xD

Mignolet: A co w tym śmiesznego?

Vertonghen: Pewnie to, że delfiny są ssakami, nie rybami.

Mignolet: Ale wyglądają jak ryby :\

Kompany: No właśnie. Ślimaki nie wyglądają, a i tak uznano je za ryby lądowe ;)

Courtois: W takim razie Mignolet musi napisać teraz do UE prośbę, by uznała delfina za rybę. Kompromitacja będzie mniejsza ;D

Kompany: I jeszcze wszyscy pomyślą, że Simon jest takim geniuszem, aż UE go posłuchała :D

De Bruyne: Przyznam, że ja trochę bałem się, że te delfiny mnie ugryzą.

Courtois: Wcale bym się nie zdziwił, gdyby cię nie polubiły i ugryzły.

De Bruyne: A ja bym się zdziwił, gdyby ciebie polubiły i nie ugryzły!

Courtois: No to się musiałeś zdziwić, bo mnie nie ugryzły.

Martínez: Delfiny to przyjazne zwierzęta. Nie sądzę, że mogłyby kogoś nie polubić.

Courtois: Kevina to akurat trudno polubić.

De Bruyne: Ciebie też, bo kradniesz dziewczyny innym.

Courtois: Jedną dziewczynę i nie innym, tylko tobie.

Dendoncker: Najważniejsze, że nikt w tym delfinarium nie wywinął orła, jak Milik z polskiej reprezentacji xD

Mertens: To nie było śmieszne. Gram z Milikiem w Napoli. Porządny z niego gość.

Dendoncker: Wyluzuj, przecież tylko żartowałem ;)

Dembélé: No właśnie, wyluzuj, bo zamienisz się w Vertonghena.

Vertonghen: Dobrze, że nie w ciebie.

Dembélé: Masz jakiś problem?

Witsel: Zauważyliście, że delfinki mają bardzo mądre spojrzenie?

Dembélé: Tak, czego nie można powiedzieć o Mignolecie.

Courtois: I o De Bruyne.

De Bruyne: Uważaj na słowa, złodzieju dziewczyn!

Courtois: Gdybyś był dobrym chłopakiem, to twoja była nie szukałaby innego faceta!

De Bruyne: Ale bzdury opowiadasz! Nie wiesz jak nam się układało!

Dembélé: Ja ci się dziwię, Kevin, że jesteś zły na Thibaut za tego paszteta.

De Bruyne: Tu chodzi o mój honor. Nie zrozumie ten, który przez to nie przeszedł.

Mignolet: Ja też bym się obraził, gdyby ktoś zjadł mi pasztet.

Dembélé: Tak się mówi na niezbyt urodziwe dziewczyny, ptasi móżdżku.

Belgijskie rozmówkiWhere stories live. Discover now