10:49
Martínez: Ponownie witam wszystkich na grupie. Jesteśmy w Lucernie(niewtajemniczonych, szczególnie Simona informuję, że w mieście w Szwajcarii, nie w roślinie). Jutro zagramy ostatni mecz w Lidze Narodów.
T. Hazard: Dlaczego ostatni? Przecież jeszcze są play-offy.
E. Hazard: Nie wiadomo, czy w nich zagramy, glucie.
T. Hazard: A kiedy ty taki pesymistyczny się zrobiłeś?
Dembélé: Od kiedy Thibaut w meczu z Barceloną wpuścił 5 goli xD
Courtois: Gdy obrona jest jak sito, to najlepszy bramkarz świata nie pomoże.
De Bruyne: Wszystko w porządku, ale ty nie jesteś najlepszym bramkarzem świata xD
Courtois: A ty znowu pojawiłeś się na naszym czacie, gdy zaczęła się dyskusja? Nie ma cię tutaj, a żadnej nie przegapisz. Masz jakiś czujnik w głowie?
De Bruyne: Nie, włączone powiadomienia xD
Courtois: Nie możesz wziąć przykładu z Jana? Nie ma go z nami i za wiele nie komentuje. Chociaż on akurat powinien komentować, bo w przeciwieństwie do ciebie pisze mądrze.
Vertonghen: Dziękuję, Thibaut :)
Courtois: Nie ma za co :)
E. Hazard: Trenerze, możemy przejść się po mieście?
Martínez: Lepiej nie, bo jeszcze wejdziecie w lucernę xD
Mignolet: To w końcu jesteśmy w Lucernie, czy lucernie?
Lukaku: Jedno nie wyklucza drugiego ;)
Mignolet: Jak to?
Dembélé: Wiesz co, Simon? Jedź do Zurychu i zobacz, czy cię tam nie ma.
Martínez: Nie!!! Nie ruszaj się, Simon!!! Na pewno nie ma cię w Zurychu, bo jesteś w Lucernie, a nie możesz być w dwóch miejscach jednocześnie!
Alderweireld: To w końcu pozwoli nam trener pozwiedzać miasto? Bardzo prosimy.
Martínez: Najpierw muszę się dowiedzieć, czy Simon przypadkiem nie wybrał się do Zurychu.
Witsel: Nie, tak jak trener mu kazał - nie rusza się.
Martínez: Aha, to dobrze.
Dendoncker: No nie wiem. On się naprawdę nie rusza.
Martínez: Jak to się nie rusza?
Witsel: Chyba dosłownie zrozumiał słowa trenera i w ogóle się nie rusza xD Siedzi bez ruchu i wpatruje się w telefon.
Martínez: Powiedzcie tej ciamajdzie, że ma się nie ruszać z hotelu, a ruszać się może, a nawet powinien, bo kości mu się zastaną, a to prosta droga do kontuzji.
Witsel: A gdzie ma złapać tą kontuzję? Na ławce? xD
Lukaku: Trenerze, Toby pytał, czy możemy wyjść na miasto.
Martínez: Możecie, ale po treningu, a właściwie po obiedzie, który zjecie po treningu.
Maloney: Tylko ubierzcie się ciepło, bo się przeziębicie, a chory facet to gorzej niż dziecko. A co dopiero mówić o całej kadrze chorych facetów?
Dembélé: Szczególnie, gdy w kadrze jest ktoś taki jak Toby :P
Alderweireld: Baaardzo śmieszne.
![](https://img.wattpad.com/cover/204493343-288-k244126.jpg)
YOU ARE READING
Belgijskie rozmówki
HumorHumorystyczny czat reprezentantów Belgii w piłce nożnej, czyli o czym rozmawiają Eden Hazard, Thibaut Courtois i spółka ;) Rozmówki zaczynają się dzień przed wyjazdem na mundial w Rosji, gdzie Belgowie wywalczyli brązowy medal.