-C-co?- jak to możliwe? Przecież on nic nie pamięta z tego wypadku. Bo niby jak może cokolwiek pamiętać?
-Nie udawaj niewiniątka Katy. Doskonale wiem, że to ty weszłaś na jezdnię...
-C-co? A-ale skąd wiedziałeś?- zapytałam patrząc w jego roześmiane oczy
-Ciebie nie można pomylić z kimś innym- zaśmiał się
Nie wiedziałam co mam mu odpowiedzieć. O co mu w ogóle chodzi? Czy mnie nie da się pomylić dla tego, że jestem tak piękna i seksowna jak nikt inny? Mnie nie da się pomylić, bo nie ma tak cudownej istoty we wszechświecie jak ja?
A może tu chodzi o coś zupełnie innego. Może mnie nie da się pomylić dlatego, że jestem najbardziej ohydną osobą na świecie. Może jestem najbardziej puszczalską kurwą na świecie i ode mnie po prostu śmierdzi? Może po prostu nie ma takiej drugiej?
Zerknęłam na szafkę obok łóżka i zobaczyłam dość znajomą okładkę książki.
-Co czytasz?- zdobyłam się na to pytanie
-'IT' Stephana Kinga...-wyjaśnił wzdychając.
-To fajna książka. Ile już przeczytałeś?
-Um...ponad siedemset stron chyba...-zmarszczył brwi, a ja nawet na tak niewinny ruch poczułam dziwne uczucie w żołądku
-Dużo...-westchnęłam głośno i usiadłam po turecku na krześle. Położyłam łokcie na kolanach, oparłam głowę o dłonie i zapatrzyłam się w kroplówkę tkwiącą w ręce chłopaka. Pewnie to dlatego, że nie jestem w stanie spojrzeć mu na razie w oczy.- David ja bardzo cię przepraszam. Gdyby nie ja, nie leżałbyś tutaj...
-Daj spokój. To nie twoja wina...-prychnął wsuwając ręce pod głowę
-Jak nie moja? To ja nie patrzyłam gdzie idę i wlazłam ci pod koła...
-Nic nie dzieje się bez przyczyny. Widocznie los chciał, żebyś tutaj teraz ze mną siedziała.
-Wierzysz w takie coś?- niezauważalnie zerknęłam na jego oceaniczne oczy. Są takie cudowne.
-Mhm...-mruknął
-No, a... nic ci nie jest?
-Nie...-zaśmiał się-...nie umieram.
-Ale co ci się stało?
-Podobno mam wstrząs mózgu czy coś takiego...-widocznie w poprzedniej pozycji nie było mu zbyt wygodnie, więc kręcąc się zszedł trochę niżej łóżka i położył się na prawym boku, tak, że ja siedziałam w zagłębieniu między jego nogami, a brzuchem.- A! No i jeszcze to... -ruchem ręki zrzucił kołdrę ze swoich nóg, a ja zobaczyłam gips. Na lewej nodze rozciągał się on od kostki do uda.
-Przepraszam...-szepnęłam-...boli cię?
-Nie...-pokręcił przecząco głową. -Swoją drogą, czy ty nie powinnaś być teraz w szkole?
Kurczę. Pierwszy raz poczułam jakieś dziwne ukłucie wstydu, kiedy ktoś pytał mnie o wagary. Przysięgam, ale nigdy czegoś podobnego nie czułam.
-Ja...-mruknęłam zawstydzona-...zerwałam się ze szkoły, bo chciałam zobaczyć co z tobą.
-Mhm...-mruknął odwracając głowę w stronę poduszki i ziewając.
-Jesteś zmęczony?- zapytałam
-Śpiący. Niedaleko jest blok porodowy, a w nocy jakaś kobieta chyba rodziła dziesięcioraczki...
-Więc śpij!- zaśmiałam się- Do zobaczenia!
-Czekaj, czekaj!- zatrzymał mnie łapiąc mój nadgarstek. Poklepał palcem swój policzek dając mu tym samym znak, że chce buziaka.
Trochę zawstydzona jednak nachyliłam się nad jego policzkiem i zbliżyłam się do niego. Niespodziewanie, kiedy już moje usta miały dotknąć jego policzka, David przekręcił głowę w moją stronę, a moje usta dotknęły jego...warg.
I jak? Spodziewaliście się zakończenia?
Dajcie znać w komentarzach co sądzicie o Davidzie!
CZYTASZ
I'm Rich Bitch
RomanceKaty Hilfiger jest typową córeczką tatusia, która zalicza wszystko i wszystkich. Jej ciemnobrązowe, długie włosy, niebieskie oczy i zgrabne ciało to coś co stało się obiektem westchnień całej męskiej części szkoły. Ona jednak trzyma się swojego chło...