25.

3K 90 2
                                    

Kiedy samochód zatrzymał się przed szkołą chciałam wyjść i udać się do środka, lecz ręka zaciśnięta na moim nadgarstku skutecznie mi to uniemożliwiała. David przyciągnął mnie z powrotem do siebie tak, że leżałam na jego piersi. Nie, że mi się nie podobało czy coś, ale drążek skrzyni biegów trochę uciskał mnie w plecy. 

-Tak bez pożegnania...-usłyszałam jego głęboki głos. Trochę z trudem, ale w końcu usiadłam mu na kolanach. 

Patrzyłam w jego niebiańskie tęczówki, w których paliły się świece szczęścia i szczerości. Zbliżyłam się do jego ust, czułam jego ciepły oddech na mojej skórze. W końcu moje usta napotkały jego delikatne, pełne wargi. Na początku całowaliśmy się delikatnie jakby każde z nas bało się gwałtowniejszego ruchu, ale z sekundy na sekundę pocałunek przeradzał się w coraz gorętszy. Nagle usłyszałam dźwięk dzwonka dochodzący ze strony szkoły. To chyba pierwszy raz kiedy mam ochotę spalić całą placówkę za ten dźwięk. Szybko oderwałam się od chłopaka, bo im dłużej bym go całowała tym bardziej nie mogłabym przestać. Złożyłam szybki pocałunek na jego policzku i wyszłam drzwiami od strony kierowcy. Tak prościej. Czym prędzej okrążyłam samochód machając jeszcze Davidowi i pognałam w stronę szkoły. Wpadłam do klasy i zobaczyłam, że uczniowie dopiero siadają w ławkach więc jest dobrze. Od razu wychwyciłam nienawistny wzrok Rey. 

-No cześć!- przywitałam się 

-Miałaś powiedzieć jak znajdziesz sobie chłopaka...-powiedziała siadając na krześle. Ja również usiadłam. 

-Co? Ja przecież nie mam chłopaka! 

-Przecież widziałam jak całowałaś się z Davidem. -skinieniem głowy wskazała na okno, które faktycznie dawało widok na parking. 

-Ups...-wzruszyłam ramionami- David to nie mój chłopak. Podoba mi się, ale na pewno ja jemu nie...

Rey otworzyła usta, by coś powiedzieć, ale uprzedził ją Nate siedzący przed nami. Zupełnie o nim zapomniałam, a David to przecież jego brat.

-Masz rację. Nie jesteś dla niego. David raczej woli zabawiać się seksownymi dziewczynami...-powiedział, a na słowo 'seksownymi' nałożył specjalny nacisk, po czym odwrócił się przodem do tablicy. 

Moja przyjaciółka już chciała siłą go tu odwrócić i nawtykać mu, ale ja ją powstrzymałam. Nate miał rację. Przecież David nigdy nie chciałby takiej dziewczyny jak ja. On jest na prawdę super przystojnym i miłym chłopakiem. Te dwa słowa w większości przypadków się wykluczają, ale w tym przypadku powstało wspaniałe połączenie. 

Słowa chłopaka na prawdę mnie zabolały. Nie wiedziałam już co mam myśleć. Zmieniłam życie dla Davida, bo myślałam, że on też coś do mnie czuje. Ale teraz otworzyłam oczy. Przecież on nigdy nie chciałby mieć mnie za dziewczynę. Myślę, że niepotrzebnie się zmieniłam.  Teraz już na prawdę nie wiem jak mam żyć. 

I'm Rich BitchOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz