18.

3.5K 91 18
                                    

W momencie skrzyżowania się mojego spojrzenia z jego przypomniałam sobie wszystko. Przypomniałam sobie wszystkie brudne rzeczy jakie zrobiły moje usta, czy chociażby ręce na których teraz zacisnęły się duże, delikatne dłonie Davida. Moje brudne wargi stykają się właśnie z jego anielskimi ustami. Nie mogłam pozwolić byśmy dłużej zostali w tym stanie. Delikatnie odsunęłam się od niego nie zrywając kontaktu wzrokowego. Uśmiechnęłam się do niego życzliwie i ścisnęłam jego ręce po czym je puściłam. 

-Do zobaczenia...-powiedziałam półgłosem- Śpij. Zajrzę jeszcze jutro okej? 

Chłopak skinął głową w zrozumieniu i położył się. Wyszłam z sali czując się jakoś dziwnie. To nie tak, że mi się nie podobało, bo było wręcz przeciwnie. Czułam na sobie dotyk anioła, który unosi mnie w przestworza. Jednak mimo tego wciąż czuję się brudna. Żałuję tych wszystkich brudnych rzeczy. A zwłaszcza tego, że zabrudziłam tak wspaniałą osobę. Jednakże najgorsze w tym wszystkim jest to, że nie jestem w stanie się sama oczyścić. Ja już zawsze będę brudna. Już nigdy nie zaznam przyjemności jaką jest przeżycie swojego pierwszego razu z ukochaną osobą. Ja swój pierwszy raz przeżyłam z przypadkową osobą w klubie. Najgorsze jest to, że nawet nie pamiętam kim był, ani ile miał lat tamten mężczyzna. Teraz szczerze tego żałuję. Chciałabym teraz zaznać wspaniałego uczucia o jakim mówią romanse. Dziewczyna zakochuje się i całuje się pierwszy raz z tym ukochanym. Ja nie mogę poczuć tego samego, chociaż jego usta były niesamowite. 

Złapałam autobus, który zatrzymywał się najbliżej mojego domu i pojechałam nim. Na moim podjeździe byłam jakieś dwadzieścia minut później. Bez zbędnych ceregieli poszłam do mojego pokoju, a następnie do łazienki. Zrzuciłam z siebie ubrania i weszłam do wanny. Nalałam sobie do wody najróżniejszych olejków, wmasowałam w całe ciało różne balsamy czy środki bakteriobójcze. Wrzuciłam do wody musującą kulę i od razu poczułam przyjemnie uczucie na skórze. Umyłam włosy chyba z trzy razy. Kiedy poczułam, że moja skóra dostatecznie się zmarszczyła wyszłam z wanny i osuszyłam ciało ręcznikiem, po czym się nim owinęłam. Osuszyłam włosy innym ręcznikiem i je również zawinęłam. Wyszłam z łazienki, a moje bose stopy napotkały chłodne panele. To takie przyjemne uczucie. Wzięłam pierwszy lepszy worek na śmieci i wróciłam do łazienki. Zrobiłam dokładny przegląd moich kosmetyków. Wyrzuciłam wszystkie mocne szminki, ciemne cienie do powiek, zbyt mocne bronzery i tym podobne. Zostawiłam praktycznie same beżowe kosmetyki. Później podeszłam do szafy i tam również wyrzuciłam wszystkie niepotrzebne rzeczy. Wszystkie stringi, seksowne staniki, czy kostiumy wylądowały w worku. Odkrywcze topy, zbyt krótkie spódnice i sukienki również się tam znalazły. Zostawiłam jakieś dłuższe sukienki i spódnice, podkoszulki i bluzki z niezbyt dużym dekoltem i nieodsłaniające brzucha. No i oczywiście bluzy. Kocham bluzy i to nigdy się nie zmieni. Wyrzuciłam również zbyt krótkie szorty i za bardzo prześwitujące, czy obcisłe legginsy. Mam dość mojego starego życia i zamierzam zacząć nowe. 

<><><><><><>

Cześć! Co myślicie o przemianie Katy? Napiszcie koniecznie w komentarzu!

Swoją drogą na prawdę uwielbiam czytać wasze komentarze więc jeśli macie coś do dodania to zapraszam! 

I'm Rich BitchOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz