2

2.5K 148 212
                                    

  Późnym wieczorem wracam do domu. Od razu słyszę kłótnie moich rodziców, co wydaje mi się być dziwne, ponieważ moi rodzice rzadko się kłócą.

—Nie jest dzieckiem!-Wchodzę do kuchni jakby nigdy nic. Udaje, że nic nie słyszę.

—Wróciłeś?-Przytakuje.

—Ta. Nie przeszkadzajcie sobie-Wywracam oczami i wychodzę z pomieszczenia.

—Widzisz! Radzi sobie!

—Jesteś głupi, czy głupszy!? On jeszcze się uczy! Dlaczego chcesz się go tak bardzo pozbyć!? Jest twoim synem!

—Przymknij się! Wiem, że jest moim synem! Przecież widzę!

—Więc w czym problem!?

—Z nim jest coś nie tak!-Kochane...

—Tak, jak z tobą! Może ty powinieneś się zbadać? Co?-O czym oni rozmawiają?

—O czym wy w ogóle mówicie!? W takim hałasie na pewno niczego się nie nauczę!-Wracam z powrotem do kuchni.

—Twój ojciec ma urojenia!-Mama wskazuje na niego palcem.

—Obydwoje macie urojenia! Nie powinieneś się w ogóle odzywać!-Słowa kieruje w stronę mojego ojca-Nie ma cię przez większość czasu w domu! Myślisz, że nie wiem, że rozmawiasz o mnie!? A ty mamo! Powinnaś po prostu dać mu z liścia i wyjść!-Odwracam się wkurzony, i agresywnym krokiem kieruje się do swojego pokoju.

Z trzaskiem zamykam za sobą drzwi mojego pokoju i rzucam się na łóżko. Jestem zmęczony. Szczerze? Domyślam się, że tata mówił o moim stanie psychicznym. Mama wspomniała o leczeniu...

Niech sobie to w dupę wsadzi i tyle!

—Hyunjin-Mama wchodzi do pokoju. Nawet nie puka. Troskliwe...serio!

—Czego?-Nie mam ochoty z nią rozmawiać. Dlatego za wszelką cene staram się ją zbyć.

—Nie bądź taki niemiły, proszę-Wzdycha i siada obok mnie-Nie martw się. Nie pozwolę twojemu ojcu zrobić z ciebie wariata-Miałem racje...

—A może nim jestem?-Śmieje się-Nie wiem...

—Hyunjin! Nie mów takich rzeczy!-Podnosi trochę głos, z czego wychodzi taki śmieszny pisk.

—Daj spokój. Możesz już iść. Rozumiem waszą kłótnie. Nie tłumacz się. Chce się uczyć!-Gwałtownie podnoszę się do siadu.

—Dobranoc, Hyunjinnie-Wychodzi posłusznie z pokoju.

Do: Jeongin
Boże, dziecko

Nie mam już siły do niczego

Mam ochotę skoczyć z jebanego mostu!

Albo zasnąć

I już nigdy się nie obudzić!

Nikt inny nie przyszedł mi do głowy. Nie przepadam za nim, ale napisać zawsze mogę. Nie mam nikogo innego...

Od: Jeongin
Co się dzieje, hyung?

Wszystko w porządku?

Zadzwonić?

Chce z nim rozmawiać? Czy nie chce?

Do: Jeongin
Rób, co chcesz

I po chwili słyszę dzwonek mojego telefonu. Charakterystyczny dla iPhone.

Hyunjin! Co się dzieje? Dlaczego to napisałeś?

—Nie naskakuj na mnie...Naprawdę nie jestem w stanie się określić, Jeongin-Przyznaje.

I can't...I'm sorryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz