37

843 64 50
                                    

Jeongin

Stoję przed drzwiami chłopaka, który prawdopodobnie już o mnie zapomniał i ma kogoś innego. Minęły już dwa tygodnie od naszego zerwania. Nie może wiecznie myśleć o mnie

-Jeongin?-Drzwi otwiera zdziwiona kobieta. Mama Hyunjin'a. Pewnie jest na mnie zła, nienawidzi mnie, albo coś w ten deseń

-Jest może Hyunjin? Chciałbym mu wszystko wytłumaczyć-Bawię się swoimi palcami. Znów się stresuje i mam nadzieje, że nie doprowadzi to do żadnej nieprzyjemnej sytuacji

-Jest w salonie-Uśmiecha się. Czy to już dobry znak i oznacza, że nikt w tym domu nie chce mnie zabić? A...Jest jeszcze Hyunjin, który prawdopodobnie ma ochotę zabić mnie umysłem

Przytakuje i wchodzę wgłąb domu uprzednio rozbierając buty

-Hyunjin, masz gościa. Tymczasem, ja wychodzę do pracy. Nie pozabijać mi się tu!-Kobieta wychodzi szybko, jakby już była spóźniona

-Cześć-Mówię cicho. Zastanawiam się, czy dobrym pomysłem będzie podejście do niego

-O czym chcesz gadać? Nie mam za dużo czasu. Za dwie godziny przychodzi Han...-Ciekawe czy to on jest jego nowym chłopakiem. Nowym nie nowym...

-Chciałbym wytłumaczyć ci, dlaczego tak naprawdę z tobą zerwałem-Siadam na fotelu. Nie chce go w tym momencie irytować, więc nie siadam blisko niego

-Masz piętnaście minut góra...-Wzdycham. On nadal na mnie nie patrzy. Trudno

-To nie Felix był temu wszystkiemu winny...-Przerywam na chwile. Patrzę na jego reakcje. Przymruża oczy

-Więc kto?

-Mój tata-W końcu kieruje swój wzrok na mnie
-Powiedział, że albo związek z Felix'em, albo wyprowadzka...Ja po prostu chciałem mieć spokój! Okej? Chciałem, żeby przestał mnie bić i przestał być mną zawiedziony...-Dłuższą chwile panuje cisza, aż w końcu Hyunjin się odzywa

-Dlaczego nie powiedziałeś mi od razu? Coś byśmy razem wymyślili. Cholera! Byłbym w stanie nawet dogadać się z Felix'em!-Widzę łzy w jego oczach. Niedobrze...

-Bałem się...Nie wiem! Może po prostu nie chciałem, żebyś wiedział! Przepraszam...

-Gdybyś powiedział wcześniej nie pchałbym się w związek z Han'em! Cholera jasna...-On chyba jest w tym momencie niestabilny emocjonalnie, a ja wcale mu się nie dziwie

-Więc jesteś z Han'em? Szczęścia życzę-Uśmiecham się. Nie jest to do końca fałszywy uśmiech

-Jeongin. Proszę cię...Ja nawet nie wiem czy go kocham

-Więc po co z nim jesteś?

-Żeby zagłuszyć myśli o tobie. Proste, czyż nie? Jestem głupi, bo zagłuszam myśli o tobie seksem z Han'em...Robię krzywdę i sobie i jemu, ale wiesz co? Przez to wszystko nawet tego nie widziałem!-Jego ręce się trzęsą. Nie wygląda to dobrze

-Wszystko okej?-Wskazuje na jego dłonie

-Zaraz wrócę-Wychodzi z salonu. Chyba idzie do kuchni. Idę za nim w każdym razie

-Co się dzieje?

-Nic-Wyciąga szklankę i nalewa do niej wody

-Hyunjin. Jadłeś co dzisiaj? Wyglądasz jakbyś nie jadł i nie spał conajmniej kilka dni-Jest blady

-Nic mi nie jest. Przyznaje, że nic dzisiaj jeszcze nie jadłem

-Jest szesnasta-Stwierdzam poważnie

I can't...I'm sorryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz