26

1.1K 79 82
                                    

Jeongin

Budzę się. Niedziela...Hyunjin przygniata mnie ręką

-Hyunjin-Ale mam zachrypnięty głos

-Hm?

-Weź rękę, proszę-Bierze ze mnie rękę i odwraca się do ściany. Wstaje z łóżka. Z jednej strony obawiam się konsekwencji ze strony taty, a z drugiej wiem, że mam mamę i będzie mnie bronić

-Już wstałeś?-W kuchni spotykam mamę robiącą kawę

-A która jest, że tak cię to dziwi?

-Wpół do siódmej-Tego się nie spodziewałem, nawet nie zwróciłem uwagi na godzinę

-No wstałem. Tata gdzieś pojechał?-Patrzę przez okno, ale auta brak. Stoi auto mamy i starszego brata, ale nie ma śladu po aucie taty. Szczerze? Czasem lubię mieć pieniądze, ale z drugiej strony...nie jest to takie super

-Nie chce wiedzieć. Był strasznie zły, jak wstawał. Chcesz kawy?

-Był zły na mnie? I chce kawy-Uśmiecham się do niej. Mam opiekę lepszy humor niż wczoraj

-Mówił coś o tym, że nie chce syna pedała, ale nie zwracałam uwagi. Mi to jakoś bardzo nie przeszkadzało. Jakby nie siedział kur...de pod drzwiami twojego pokoju to nic by nie słyszał-Wywraca oczyma i zalewa kawe. Nadal nie używa ekspresu do kawy, co mnie dziwi, bo stoi w kuchni od samego początku, ale ani razu go nie użyła

-Nigdy nie chciałem być gejem. To nie był mój wybór-Wzruszam ramionami

-Wiem o tym. Coś na śniadanie?

-Nie. Usiądźmy narazie-Siadamy przy wyspie kuchennej

-Myśle, że twój tata przesadza

-Może trochę. Kiedyś się przyzwyczai-Upijam łyk kawy, przypominając sobie, że jej nie pocukrowwłem

-Nie cukrowałeś-Kobieta śmieje się cicho. Wstaje po cukier-Mam nadzieje, że się przyzwyczai. Mam wrażenie, że przesadza. JunJae też. Mógłby się ogarnąć. Jest najstarszy, a zachowuje się, jak dziecko-Kręci głową

-Nie wiem czy słyszałaś, jak wyzywał manie ostatnio od pedałów. Stwierdził, że nie chce pedała w domu...

-To nie on wiedział jako pierwszy o filmiku?

-Wiedział. I wtedy mu to nie przeszkadzało. Tyko teraz ma jakiś problem-Wywracam oczyma. Taka prawda. Nagle zaczął mnie nienawidzieć i wyzywać. A tak bardzo mi pomógł...

-Hyunjin nadal śpi?

-Tak. O której wraca tata?

-Za trzy godziny. A co? Chcesz żeby Hyunjin wyszedł przed jego przyjazdem?

-Wywalone...-Uśmiecha się do mnie-Chociaż wiem, że jeżeli on zwróci uwagę Hyunjin'owi to ten mu nie odpuści i zacznie się kłócić

-Trudno. Tata musi go przeżyć. Przecież nie będzie tu siedział nie wiadomo ile. Chociaż nie miałabym nic przeciwko

-Zobaczymy-Siedzimy chwile w ciszy. Słychać kroki na schodach. Mam wrażenie, że to któryś z moich braci, ale okazuje się, że to jednak Hyunjin. Z jednej strony się cieszę. Chce uniknąć pytań ze strony młodszego i głupich uwag ze strony starszego

-Cześć-Mówi do mnie-Dzień dobry-Wita się również z moją mamą. Jest zabawny, kiedy ma włosy na wszysktie strony

-Dzień dobry. Kawy?-Do niego również się uśmiecha

-Poproszę-Siada obok mnie i od razu przytyka czoło do mojego ramienia

-Dobrze się czujesz, Hyunjinnie?-Śmieje się pod nosem. Dawno nie był taki zaspany w moim towarzystwie. Zazwyczaj on wstaje pierwszy

I can't...I'm sorryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz